https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Krakowie. Czy piesi nie będą musieli dotykać przycisków na przejściach?

(RED)
Fot. Janusz WóJtowicz / Polskapresse
W związku z zagrożeniem koronawirusem pasażerowie MPK nie muszą naciskać przycisków w tramwajach czy autobusach. Kierowcy i motorniczowie otrzymali dyspozycję, aby na przystankach otwierać wszystkie drzwi w pojazdach (we wszystkich, gdzie jest to możliwe). Niektóre miasta poszły jeszcze dalej. Np. w Gliwicach urzędnicy zdecydowali o wyłączeniu przycisków na przejściach dla pieszych, które odpowiadają za zmianę światła na zielone. Krakowscy urzędnicy nie zamierzają wprowadzać takich zmian. Twierdzą m.in., że... byłoby to pracochłonne.

FLESZ - Jak bronić się przed koronawirusem? To musisz wiedzieć

od 16 lat

"Jak czytamy na stronie Zarządu Dróg Miejskich w Gliwicach, sygnalizatory zostały przełączone w tryb, który zmienia światło na przejściu dla pieszych automatycznie, a nie jak do tej pory poprzez dotknięcie specjalnego panelu" - podaje Dziennik Zachodni.

Koronawirus: aktualizowany raport

Działania podjął również m.in. Poznań. "W celu minimalizacji ryzyka rozprzestrzeniania się koronawirusa Zarząd Dróg Miejskich podjął decyzję o wyłączeniu przycisków dla pieszych służących do wzbudzania zielonego światła na przejściach dla pieszych. Piesi i rowerzyści nie muszą już dotykać przycisków. Przyciski zostaną wyłączone. Zielone światło będzie się zapalało automatycznie w każdym cyklu. Służby ZDM rozpoczęły już wprowadzenie zmian w programach 315 sterowników sygnalizacji świetlnych" - informują urzędnicy z Poznania.

Tymczasem takiego rozwiązania nie zamierzają wprowadzać krakowscy urzędnicy. I nie zamierzają - tak jak chociażby urzędnicy z Poznania - wprowadzać zmian we wspomnianym oprogramowaniu dot. sygnalizacji świetlnych, by piesi i rowerzyści nie musieli dotykać przycisków przy przejściach.

- Mieliśmy takie zgłoszenia, sugerujące, żeby wprowadzić takie rozwiązanie. Prowadziliśmy analizy, ale wyłączenie przycisków wiązałoby się z koniecznością przeprogramowania sygnalizacji świetlnej w wielu punktach Krakowa. Każde skrzyżowanie jest inne. Byłoby to bardzo pracochłonne, gdyż do każdej sygnalizacji na poszczególnych skrzyżowaniach trzeba byłoby podejść indywidualnie - przekonuje Sebastian Kowal z Urzędu Miasta Krakowa.

Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

A ja się zastanawiam, po kiego grzyba te przyciski w ogóle wprowadzono. Kiedyś ich nie było ani w MPK, ani na przejściach (przynajmniej tych przy skrzyżowaniach).

G
Gość

nie we wszystkich tramwajach otwierają, dzisiaj w 9 ludzie sami musieli naciskać

j
jaw

Ja naciskam łokciem , bez łaski urzędasy.

K
Krk

Kraków jak widać "przoduje" (oczywiście na jaja) w inżynierii sterowania ruchem.

G
Gość

piesi nie będą musieli dotykać przycisków na przejściach.

Wystarczy (metoda bezdotykową) zbliżyć kartę kredytową.

G
Gość

Czy pseudo dzennikarze w swych durnych przemyśleniach bedą analizować możliwość nie dotykania władnej duuupy przy podcieraniu gooowna??

G
Gość

Wtedy gdy nikt nie naciska, pieszy i tak dostałby zielone kosztem... autobusu. Autobus hamując trwoni paliwo. lepiej zróbcie tak, by autobusy miejskie same sobie generowały zielony sygnał kosztem pieszych, rowerów, prywatnych samochodów a nawet … tramwaju (tramwaj hamując zwraca prąd do sieci, podczas gdy autobus hamując marnuje paliwo).

Wybrane dla Ciebie

Niesamowita końcówka meczu Sandecji. Awans jest blisko

Niesamowita końcówka meczu Sandecji. Awans jest blisko

Wypadek na ul. Obrońców Krzyża w Krakowie. Samochód potrącił pieszą

Wypadek na ul. Obrońców Krzyża w Krakowie. Samochód potrącił pieszą

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska