Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kostka brukowa znowu znika ze ścieżki na Kocich Plantach

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Jan Kuzaczka obawia się, że przez złodziei w końcu może dojść w tym miejscu do nieszczęścia. - O złamanie nogi nietrudno - mówi
Jan Kuzaczka obawia się, że przez złodziei w końcu może dojść w tym miejscu do nieszczęścia. - O złamanie nogi nietrudno - mówi Kuba Brudziński
Jan Kuzaczka: Spacer po schodach, zwłaszcza po zmroku, grozi połamaniem nóg. Po raz kolejny pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg będą musieli naprawić zejście

Znów zniknęła kostka brukowa na schodach przy tzw. Kocich Plantach, prowadzących na os. Wólki. Mieszkańcy żalą się, że łatwo się było potknąć o nowe dziury w tej uczęszczanej ścieżce.

Uważają, że problem znikającego bruku rozwiązałyby kamery, ale władze Nowego Sącza nie przewidują monitoringu całego miasta i liczą na czujność mieszkańców.

Jan Kuzaczka często korzystał z przejścia przy Kocich Plantach, odprowadzając wnuczkę do przedszkola. Obserwuje powiększający się ubytek kostki na często odnawianej ścieżce ze schodami wiodącymi na Kocie Planty.

- Ubytek jest zwykle w tym samym miejscu - pokazuje mężczyzna. Stanowi niebezpieczeństwo, szczególnie dla dzieci, które podczas biegu mogą nie zauważyć braku kostki, a wówczas o złamanie nogi nietrudno. Należałoby w końcu coś z tym zrobić - mówi Jan Kuzaczka.

Zastanawia się, czy kostkę ktoś kradnie, czy jej brak to chuligański wybryk.

- Wszyscy wiemy, że Kocie Planty to miejsce wieczornych spotkań młodzieży, której nie brakuje fantazji - mówi radny i przewodniczący Zarządu Osiedla Szujskiego Mieczysław Kaczwiński.

Nie można też wykluczyć, że kostkę brukową ktoś zabiera. W pobliżu są ogródki działkowe i radny podejrzewa, że może ktoś zdobi nią rabatki. Winnego nie wskazuje.

- Nikogo nie złapano na gorącym uczynku - podkreśla. Jego zdaniem problem można rozwiązać, stawiając na Kocich Plantach siłownię pod chmurką, bo przyciągnie ludzi i będzie kontrola terenu. W sprawie interpelował już w lutym.

- Młodzież miałaby, gdzie dać upust swej energii - uważa Kaczwiński. Jego zdaniem dodatkowym elementem, który mógłby zapobiec niszczeniu drogi, mógłby być miejski monitoring.

Pomysł ustawienie kamer na Kocich Plantach popiera też radny Przemysław Gawłowski, przewodniczący komisji bezpieczeństwa i porządku publicznego w mieście.

- To newralgiczne miejsce i kamery byłyby najlepszym rozwiązaniem - mówi radny, deklarując złożenie wniosku o wciągnięcie Kocich Plant do sieci miejskiego monitoringu.

- Nie przewidujemy monitorowania całego miasta - odpowiada rzecznik prasowy prezydenta Krzysztof Witowski . Choćby ze względów technicznych nie jest to możliwe. Liczy na czujność mieszkańców i skuteczność policji.

Miasto faktycznie przewiduje natomiast postawienie siłowni pod chmurką na każdym sądeckim osiedlu. Nie wiadomo, czy taka stanie przy Kocich Plantach.

Rzecznik dodaje, że po naprawie ubytku w drodze miasto nie planuje tam żadnych innych robót.

WIDEO: Barometr Bartusia - dr Marek Benio - (odc. 3)

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska