W mieście liczącym ponad 80 tys. mieszkańców dotychczas funkcjonował tylko jeden szalet miejski. Znajdował się on na plantach. Od centrum był jednak oddalony o kilkaset metrów, a jak pokazuje Google Maps, na dotarcie do niego pieszo trzeba poświęcić około 10 minut.
O ile potrzeba nie jest pilna, nie był to aż taki problem, jednak w nie zawsze tak jest. Utrudniony dostęp miały do niego również osoby z niepełnosprawnościami. To właśnie dlatego temat co jakiś czas wracał w dyskusjach.
Prób rozwiązania problemu podejmowano już kilka. Prezydent chciał stworzenia miejskiej toalety w lokalu po dawnym centrum monitoringu przy ul. Szwedzkiej. Zaproponował nawet wynajem lokalu za symboliczną złotówkę jednak nie znalazł się żaden chętny najemca, który chciałby świadczyć taką usługę w mieście.
Początkiem grudnia ubiegłego roku prezydent Nowego Sącza poinformował, że miasto stara się o automatyczny miejski szalet. - Ogłosiliśmy przetarg na budowę publicznej toalety przy ul. Sobieskiego. Ta lokalizacja została tak wybrana, że nawet kiedy rozpoczniemy inwestycję związaną z przebudową Maślanego Rynku, pozostanie ona w tej lokalizacji - mówił Handzel.
Jak podkreślał, jeżeli tylko znajdzie się wykonawca, z pewnością podniesie to standard miejskiego targu. Pierwszy przetarg na tę inwestycję został unieważniony. Pojawiło się dwóch oferentów i każdy z nich zaproponował wyższe stawki niż założono. Jedna oferta opiewała na 396 429,00 zł, a druga 553 500,00 zł. Miasto założyło jednak, że chce przeznaczyć na ten cel 342 532,16 zł.
Aby toaleta mogła mimo wszystko powstać, w budżecie miasta przewidziano zwiększenie kwoty na miejski szalet przy ul. Sobieskiego. W drugim przetargu okazało się jednak, że uda się tę inwestycję zrealizować za 255 tys. zł, choć wcześniej ta sama firma oferowała tę usługę za 341 tys. zł.
Ostatecznie inwestycję wartą 255 tysięcy złotych wykonała dla miasta firma Hamster Polska. Toaleta ma owalny kształt i została postawiona w miejscu, gdzie już kiedyś był miejski szalet. Była gotowa już w czerwcu, ale nie można było z niej korzystać. Dlaczego?
Z tymi pytaniami zwróciliśmy się wtedy do Urzędu Miasta w Nowym Sączu. Jak poinformował Mariusz Smoleń reprezentujący biuro prezydenta wszystkie roboty budowlane leżące po stronie wykonawcy zostały zakończone, niestety przeciągają się formalności związane z uruchomieniem infrastruktury technicznej, będące w gestii zarządcy sieci energetycznej.
Problem udało się zażegnać i z toalety można było korzystać, ale nie długo. Automat, gdzie wrzuca się monety aby skorzystać z WC zepsuł się. to uniemożliwia korzystanie. Prezydent zapowiedział naprawę, która przeciąga się w czasie bo wykonawca odmówił zlikwidowania usterki. Miasto będzie musiał naprawić toaletę samodzielnie, ale kosztami zamierza obciążyć wykonawcę.
- Taki prywatnie jest Marcin Janusz, srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Darek kocha motoryzację. W garażu ma lincolna z 1974 roku o wadze ponad 2 ton
- Mural „Matki Sybiraczki” odsłonięty. W uroczystości wzięły udział setki uczniów
- Ten serial to hit. Kręcono go w słynnej wiosce romskiej w Maszkowicach
To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!
