https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Absurd z platformą dla niepełnosprawnych

Bartosz Dybała
Fot. Katarzyna Marszycka
Po godz. 20 osoby na wózkach nie wyjadą platformą przy placu Bohaterów Getta. Mieszkańcy muszą korzystać z tunelu pod jezdnią, ale jest szansa na nowe przejście

Osoby niepełnosprawne, które poruszają się na wózku, nie mają w Krakowie łatwego życia. Szczególnie te, które chcą wieczorem skorzystać ze specjalnej platformy przy placu Bohaterów Getta. Dzięki niej można wyjechać na przystanek tramwajowy. Problem w tym, że obsługiwana jest jedynie do godz. 20. I to dopiero od 1 lutego bieżącego roku, kiedy do Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie zaczęły docierać kolejne sygnały o problemach osób niepełnosprawnych. Jednak urzędnicy o kłopotach wiedzą już od dawna, co najmniej od trzech lat, a dopiero teraz podjęli jakiekolwiek działania, które i tak nie rozwiązują wszystkich problemów.

Taki zgłosiła nam m.in. pani Maria, która chciała skorzystać z platformy z początkiem stycznia. Wtedy było to możliwe do godz. 19. Później osoba, która jest za platformę odpowiedzialna, kończyła pracę. Teoretycznie. Bo w praktyce różnie bywa. - Mężczyzna powiedział, że za 10 minut kończy pracę, więc mi nie pomoże - twierdzi podirytowana kobieta.

Próbował jej pomóc przypadkowy przechodzień, ale wyniesienie elektrycznego wózka razem z kobietą po schodach jest praktycznie niemożliwe, bo łącznie z osobą waży ok. 100 kg! - Jak my, niepełnosprawni, mamy sobie radzić? Stać na mrozie i czekać, aż przyjdzie jakiś siłacz i pomoże? - pyta zdenerwowana pani Maria. Niestety, przejścia nadziemnego w tamtym miejscu nie ma. Żeby z niego skorzystać, trzeba by się cofnąć np. do tego przy skrzyżowaniu z ul. Bolesława Limanowskiego. Ale to zwyczajnie nadrabianie drogi.

Mieszkańcy zauważają, że na przystanku zatrzymuje się tramwaj nocny (linia 69). Więc wydłużenie obsługi platformy do godz. 20 to i tak za mało.

O utworzenie przejścia nadziemnego od kilku lat zabiega Adam Łaczek, miejski aktywista. Póki co jednak urzędnicy są głusi na jego zgłoszenia. A jak przyznaje Łaczek, brak pasów to nie tylko problem dla osób poruszających się na wózkach, ale również duże niebezpieczeństwo dla turystów, którzy często zwiedzają plac Bohaterów Getta.

- Regularnie przychodzą tam wycieczki zwiedzających zza granicy. Często te osoby przechodzą nielegalnie górą, przez ulicę - zaznacza Łaczek. - W niektórych krajach, jak np. Niemczech czy Francji, nie ma przepisów, które mówiłyby, w jakiej odległości od przejścia dla pieszych nie można przejść przez jezdnię - twierdzi. Sam kiedyś miał problem, kiedy musiał znosić wózek ze swoimi dziećmi po schodach, bo platforma była już nieczynna. - Od kiedy zacząłem walczyć w tej sprawie, nic się nie zmieniło. Mam jednak nadzieję, że problem nie zostanie przez urzędników zamieciony pod dywan - kwituje.

Urzędnicy ZIKiT-u szukają rozwiązania. - Jesteśmy w trakcie wyłaniania wykonawcy, który zapewniłby całodobową obsługę platformy - twierdzi Michał Pyclik z ZIKiT. - Sprawdzamy również, czy są dostępne na rynku platformy do samoobsługi - dodaje.

Jeśli chodzi o przejście nadziemne, urzędnicy zapewniają, że inżynieria ruchu sprawdza, jakie są szanse na jego wyznaczenie. - Co do zachowania obsługi, to przeprowadziliśmy rozmowy z firmą co do zasad, jakich wymagamy - zapewnia Pyclik. - Niestety, ale gdy przejście było przebudowywane kilkanaście lat temu, wydawało się, że zostało dostosowane do potrzeb osób o ograniczonych możliwościach poruszania się. Z perspektywy dzisiejszych standardów wiemy, że tak nie jest - dodaje.

Po zgłoszeniach dotyczących tej konkretnej platformy, urzędnicy rozważają jeszcze jedno udogodnienie, które miałoby pomóc osobom niepełnosprawnym w całym Krakowie. - Chodzi o mapę przystanków komunikacji miejskiej, w których osoby z wózkami mogą mieć problem - zaznacza Pyclik. Miałoby to pomóc w planowaniu podróży.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

L
LUBGO19
Już kilka lat temu zgłaszałam do ZIKIT nieprzydatność wind dla niepełnosprawnych ,najpierw windy były nieczynne ,następnie zamknięte a klucz znajdował się w toalecie /kompletnie bez sensu bo toaleta jest na dole i trzeba do niej zejść po schodach -na wózku?/ ,podobna sytuaacja jest z jedyną windą przy pawilonie pod Wawelem od strony parkingu -byłam świadkiem jak wycieczka ludzi na wózkach chciała zjechać do pawilonu i trwalo to ok.pół godziny -a trzeba pamiętać iż w UMK istnieje penomocnik do spraw niepeełnosprrawnych pan Dąsal ,bierze pieniądze aby dopilnować aby żyło im się w Krakowie lepiej ,sam jeżdzi na wózku i co !!!
t
taka sytuacja
....ewentualnie ze skierowaniem do pracy do "Fabryki Shindlera'..
T
To sa zarty jakies
Jakies jaja, zeby w tym miejscu nie bylo przejscia dla pieszych, ludzie to nie szczury i nie maja biegac kanalami. Praktycznie centrum Krakowa, zabytkowe, a tam nie ma przejscia w poziomie drogi. Obok jest przystanek SKA Krakow Zablocie, przeciez przejscie musi tam byc! Nalezy albo zrobic sygnalizacje swietlna, albo zastosowac rozwiazania BRD poprzez zwezenie jezdni do 1 pasa i zrobienie przejscia oznakowanego taka wysepka.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska