Zaproszeni są m.in. David Forden, były agent CIA, oficer prowadzący płk Ryszarda Kuklińskiego, a także Aris Pappas, były analityk CIA, który zajmował się dokumentami przekazanymi Amerykanom.
Na liście gości są też m.in. były ambasador USA w Polsce Daniel Fried, który nie ukrywał, że dla Amerykanów płk Kukliński to bohater, a także ambasador USA w Szwecji Mark Brzeziński. To syn Zbigniewa Brzezińskiego, doradcy amerykańskich prezydentów w czasach zimnej wojny, który miał odsłaniać pomnik w Krakowie, ale zmarł w maju 2017 r.
Rodzinę Kuklińskiego reprezentował będzie Waldemar Maicki, wnuk Ewy Jeżewskiej, siostry żony pułkownika Joanny.
Uroczystość odsłonięcia pomnika w Krakowie zaplanowano na 4 czerwca. To rocznica pierwszych po upadku PRL-u, częściowo wolnych wyborów. Datę tę wymyślił z kolei Jerzy Koźmiński, były ambasador RP w USA, który był mocno zaangażowany w sprawę rehabilitacji Ryszarda Kuklińskiego.
– Nie będzie typowego przecięcia wstęgi. Odsłonięcie pomnika nastąpi według autorskiego pomysłu prezydenta Jacka Majchrowskiego – mówi Henryk A. Pach, który doprowadził do wybudowania pomnika w Krakowie. Ale szczegółów nie zdradza.
Były reprezentant prasowy płk Kuklińskiego w kraju Jerzy Bukowski nawołuje o „zjednoczenie w tym dniu wokół bohatera”.
– Powinna to być wielka, patriotyczna uroczystość ponad politycznymi podziałami, ponieważ „pierwszemu polskiemu oficerowi w NATO” obce było wszelkie partyjniactwo – mówi Bukowski.
Dlatego na uroczystości chciałby zobaczyć również lewicowych polityków, m.in. byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i byłego premiera Leszka Millera, którzy przyczynili się do rehabilitacji płk Kuklińskiego, co miało być warunkiem przyjęcia Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego.