Zielony kolor oznaczałby czyste powietrze w Krakowie, żółty - stan średni, a czerwony - niebezpieczny smog. Dane na ten temat ma przekazywać Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Taki balon działa już w Paryżu.
- Gdyby się udało, Kraków byłby drugim miastem na świecie, w którym działałby taki system ostrzegania - mówi Marek Kufel, prezes polskiego oddziału HiFlyer. Balon zostałby wyposażony także w stację monitorowania powietrza i badałby zanieczyszczenia na różnych poziomach nad Krakowem (wznosi się na wysokość do 185 m). Wyniki tych pomiarów mają być wykorzystane przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.
Kufel zauważa, że nie każdy mieszkaniec ma czas, by codziennie w internecie sprawdzać wyniki monitoringu powietrza.- Wystarczy, że spojrzy na nasz balon i już będzie wiedział, jaka jest tego dnia jakość powietrza - mówi Kufel.
Pomysł na taki sposób ostrzegania o smogu właściciele balonu zgłaszali już wcześniej. Wtedy jednak słyszeli odpowiedzi urzędników, że będą zniechęcać turystów do odwiedzania Krakowa.
Teraz jednak podejście władz miasta do smogu się zmieniło. Sejmik wojewódzki uchwalił zakaz palenia węglem w piecach, który będzie obowiązywał za pięć lat. Wprowadzony ma być także program dopłat dla tych, którzy zamontują w domu ekologiczne ogrzewanie. Pomysł HiFlyer podoba się radnym. Paweł Ścigalski, przewodniczący Komisji Ekologii Rady Miasta mówi, że to dobry sposób na informowanie o smogu. Sceptyczny jest za to Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków.
- Są różne odcienie żółtego, czy czerwonego. Nie mam więc pojęcia, jak to będzie wyglądało - mówi. Marek Kufel ma nadzieję, że opinie miejskich służb będą pozytywne i balon z panelami ciekłokrystalicznymi będzie można oglądać już na wiosnę przyszłego roku.
Krakowska sieć monitoringu składa się z trzech stacji:
- aleja Krasińskiego
- Nowa Huta (ul. Bulwarowa)
- Kurdwanów (ul. Bujaka)
W przyszłym roku pojawią się jeszcze dwie nowe stacje monitorujące obecność pyłów zawieszonych oraz benzoalfapirenu. Mają być mobilne, tzn. co jakiś czas będzie można zmieniać ich lokalizację
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+