https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: "czarny punkt" na ul. Armii Krajowej. Zobacz nagranie z wypadkami [WIDEO]

Marcin Karkosza
Nasz Czytelnik przesłał nam nagrany przez siebie film, na którym zarejestrował kilkanaście wypadków i kolizji, do których doszło na łuku ul. Armii Krajowej. Policja ostrzega, że ograniczenia prędkości nie są "wyssane z palca" i komentuje krótko: brawura i brak wyobraźni kierowców to zagrożenie dla nas wszystkich. Zobaczcie nagranie, które otrzymaliśmy!

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Do wszystkich zarejestrowanych zdarzeń doszło na ul. Armii Krajowej na jezdni w kierunku centrum miasta. Obowiązuje tam ograniczenie prędkości do 50 km/h.

Wygląda jednak na to, że kierowcy nagminnie łamią przepisy.

Tymczasem policja ostrzega, że według statystyk, ul. Armii Krajowej, to jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc w Krakowie. Tylko w 2013 roku doszło tu do 77 kolizji i 18 wypadków, w których rannych zostało 20 osób.

– Z nagrania wynika, że do większości zdarzeń w tym miejscu dochodzi przede wszystkim z uwagi na niedostosowanie prędkości przez kierujących do istniejących warunków drogowych – mówi Mariusz Ciarka, rzecznik małopolskiej policji. – Nieprzestrzeganie zasad ruchu drogowego, a w tym przypadku brawura i brak wyobraźni kierowców wpływają na zagrożenie bezpieczeństwa i porządku w ruchu drogowym. Właśnie ze względu na bezpieczeństwo, na niektórych odcinkach ul. Armii Krajowej ograniczenie do 50 km/h obowiązuje całodobowo – dodaje Mariusz Ciarka.

Policja przypomina także, że choć dopuszczalna prędkość w obszarze zabudowanym w godzinach 5–23 wynosi 50 km/h, a między 23 a 5 - 60 km/h, kierowcy mają obowiązek dostosowania jej do warunków na drodze.

Czy znacie inne równie niebezpieczne miejsca w Krakowie? Czekamy na Wasze komentarze na forum pod artykułem.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 49

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Washuu
Zakręt jest źle wyprofilowany. Mieszkam zaraz obok i pamiętam jak wypadki się zaczęły zaraz po remoncie drogi i zakrętu. Osoby, które często tamtędy jeżdżą na pewno zauważyły, że nie da się skręcić płynnym ruchem kierownicy, jak na innych zakrętach, tylko trzeba mocno korygować, bo inaczej wyrzuca z pasa ruchu. Dodatkowym sporym problemem jest bardzo śliski asfalt po deszczu - przed przebudową skrzyżowania Armii Krajowej - Przybyszewskiego, skręcające samochody wpadały w poślizg i lądowały na części zielonej drogi. Jak dla mnie ograniczenie prędkości jest tylko tanią próbą zatuszowania fuszerki na tum odcinku drogi.
K
Kielczanin
Jakby w Krakowie było 50% mniej samochodów, a już na pewno połowę mnie wszystkich mistrzów kierownicy z kieleckiego, rzeszowskiego i innego śląskiego, na pewno było by bezpieczniej.
Nie zapominaj że T, kiedy przyjedziesz w Kieleckie, Rzeszowskie i inne Śląskie tez jesteś tam ,,turystą".
I
Iksik
mi się obiło o uszy (w co nie wierzę) że tam sa jakieś żyły wodne itp.
Ponoć były wbijane tam pręty ołowiane aby niwelowały jakieś tam pole... bla bla bla...

Wg mnie profil zakrętu, nawierzchnia jest spartolona
b
budownictwo lądowe
to nie wina prędkości, bo są zakręty które można spokojnie pokonywać mając nawet 200km/h. ten zakręt jest źle skonstruowany, w 1996/97 kiedy robiono remont armii krajowej i poszerzano drogę o 2 pasy - spie..ono robotę i od tej pory nikt tego nie poprawił. zakręt jest źle wyprofilowany to jest główna przyczyna tych wypadków.
K
Krakowiak
Fakt, Krakusi nie potrafią jeździć. Na światłach zachowują się jakby byli sami na drodze - zapaliło się zielone, stoją i myślą o gołębiach. Na czerwonym jadą zderzak w zderzak, minimum 3-4 auta jeszcze się wp...lą na skrzyżowanie i później głąby stoją i udają że nie widzą samochodów które zablokowali. W większości aut z rejestracją KR nie działają migacze, nie wierzę że 70% kierujących ich nie włącza. A może... Przecinają każdy narysowany na jezdni azyl, podwójna ciągła to tylko sugestia, ale pewnie skąpi krakowianie nie wydadzą kasy na okulary żeby lepiej widzieć. Jak się wyjedzie z Krk to jest o niebo lepiej, nawet w Katowicach na remontowanym odcinku obwodnicy ludzie lepiej sobie radzą. A od Łodzi w kierunku Pomorza okazuje się że Polacy są w miarę kulturalni na drogach, przepuszczają innych, jadą na zakładkę, aż byłem zaskoczony.
Rano jadę z dzieciakiem do przedszkola i na odcinku Radzikowskiego - Królowej Jadwigi dostaję białej gorączki. Niestety Krakowianie są w sobie bardzo zakochani i nic ich nie zmieni. Zwrócić uwagę krowie na światłach że zablokował(a) ruch to jeszcze można się nasłuchać obelg, albo dostać maczetą w głowę. Porąbane miasto i mieszkańcy-kierowcy...
u
uczęszczacz zakrętu
Fakt, zakręt wybija. Ale wiele razy go testowałem i do 80km/h to tylko kwestia wyczucia. Problem jest wtedy gdy zakręt zignorujemy i będziemy się zachowywać jak na prostej, co prowadzi nas do prostej i logicznej konkluzji; to nie zakręt jest niebezpieczny, tylko ludzie głupi.
G
Gość
Ciekawe dlaczego mówisz tylko x5 x6 czy Q7 widziałes zeby kierowca takiego auta jezdzil z predkoscia jaka jest podana na znaku.
To ze masz takie ayto nie znaczy ze jestes dobrym kierowcą.
A moze wytłumaczysz dlaczego tylko jakis procent aut wypada tam z zakretu, a wiekszosc samochodow jedzie i nic im sie jakos nie wydarzyło.
S
Seb D Duck
Jak sie umie jezdzic to i przy 50 sie wywinie pirueta co najlepiej widac na zalaczonym obrazku... ;)
130 da sie tam na suchym wejsc i po kilku korektach malym wozem z przednim napedem nawet wyjsc mieszczac sie na jednym pasie :)
p
papa smerf
w postaci hamowania na zakręcie. u kilku przykladow z filmiku to widac. bo np. dlaczego z dwoch samochodow jadacych podobna predkoscia (ok. 10 sekundy filmu) tylko jeden odpada - przypadek? nie sadze...
D
Dawid Hyży
W takim razie może na każdej drodze zmienić nawierzchnię na taką jak Armii Krajowej i wrzucić ograniczenia do 50?!
b
bieżnik
Tu nawet najlepsza opona nie pomaga na armi krajowej pod wiaduktem nie jedna x5 x6 Q7 poszła bokiem w betonowy filar i niestety opony nie pomogly
b
babajaga
A kiedy była ostatnia kontrolna wizyta u psychiatry?
J
JJ
No tak, po co się wysilić i szukać prawdziwych przyczyn, gdy można klepnąć standardową formułkę o prędkości, to coś jakby przy katastrofie lotniczej za przyczynę podawano to że samolot był w powietrzu i spadł, lub to że księża molestowali dzieci dlatego, że te ich kusiły... ludzie, powagi odrobinę!
Nie mówiąc już nawet o tym, że szybko w całym filmie to jechał może tylko ten pierwszy. Resztę sponiewierało przy relatywnie niedużych prędkościach.
Sam po tym zakręcie jeżdżę zazwyczaj z prędkościami trzycyfrowymi i jak jesteś na niego "gotowy" to nic strasznego się nie dzieje nawet przy tak znacznych przekroczeniach. To co jest tam bolączką to złe wyprofilowanie jak i nawierzchnia, która nieświadomym i słabym kierowcom sprawić może niespodziankę, czego efekty widzimy na filmie. No ale po co remontować niebezpieczny zakręt skoro można ograniczenie prędkości postawić ... nawet znaku o śliskiej nawierzchni(A-15) tam nie uświadczymy.
m
mikaangelo
panie ..redaktorze
q
q
Tu są "tylko" wypadki a kilometr wcześniej jest miejsce, regularnie pomijane w remontach i modernizacjach, które od lat zbiera śmiertelne żniwo.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska