FLESZ - Polska gospodarka rośnie. Co z inflacją?

Plan miejscowy Mistrzejowice Północ obejmuje 96,4 ha. Urzędnicy przystąpili do jego sporządzenia, bo jak sami wskazują, uporządkowania wymaga "niekontrolowana, intensywna zabudowa" blokami tego obszaru. Na ostatniej sesji Rady Miasta Krakowa odbyło się pierwsze czytanie projektu planu. Podczas obrad pojawiła się duża reprezentacja zrozpaczonych mieszkańców, którym plan przeznacza prywatne tereny pod zieleń, wykluczając w ten sposób możliwość ich zabudowy. Czują się okradani przez miasto.
- W najnowszych zapisach zaproponowano rozwiązanie, które wydaje się niezgodne ze studium. Plan wyłącza spod zainwestowania tereny, które w studium są przeznaczone pod zabudowę. Wprowadza tam tereny zieleni publicznej. Wprowadzane są na terenach prywatnych. Miasto uwłaszcza się na tych terenach - mówił jeden z mieszkańców.
- Co trzeba zrobić, żeby w końcu zaistniała sprawiedliwość? Dawniej było takie prawo, że jak ktoś wyciągnął dłoń po cudzą rzecz, to mu ją odrąbali. Trzeba zdaje się przywrócić to prawo - mówił właściciel działki, którą projekt przeznaczył pod zieleń. - Jestem właścicielem działek, objętych przeznaczeniem ZP.1. Stanowczo nie zgadzam się na najnowszą wersję planu. Projekt niezgodny jest ze studium. W studium moje działki oznaczone są jako MW, czyli zabudowa wielorodzinna. Wcześniejsze projekty planu były zgodne ze studium. Co się stało, że nastąpiła zmiana i kto ma w tym swój interes - dopytywała radnych pani Elżbieta.
Kraków. Mieszkańcy chcieli nową drogę, ale powstaną tam budy...
Nie zgadzali się z nimi krakowianie, którzy zwracali uwagę na regularne uszczuplanie terenów zielonych Mistrzejowic. - Stoimy na stanowisku, że terenów zielonych w Krakowie jest naprawdę mało. Rozumiemy obawy właścicieli gruntów. Natomiast zabudowa w tym momencie jest bardzo intensywna. Będziemy walczyć o każdy skrawek zieleni - mówił jeden z mieszkańców. - Mieszkam na osiedlu Piastów. Rozumiem, że miasto się rozrasta, ale robicie państwo z Krakowa betonową dżunglę. Później wszyscy będą mówić, że jest smog i nie ma czym oddychać - mówił z kolei pan Tomasz, który uważa, że plan dla Mistrzejowic powinien chronić tereny zielone.
Właścicielom prywatnych terenów chodziło m.in. o zielony obecnie teren powyżej osiedli Bohaterów Września i Piastów (na zdjęciu poniżej), gdzie niegdyś znajdowały się pola uprawne. Chcieliby na działkach inwestować. Radny miejski Michał Drewnicki (PiS) wytknął jednak, że tylko część tego terenu faktycznie jest w rękach osób fizycznych, natomiast znaczący obszar należy już prawdopodobnie do dewelopera, który, jak można przypuszczać, chętnie postawiłby tam nowe osiedle.

- Wmawianie nam, że cały ten teren jest własnością osób fizycznych, jest nie w porządku, to nie jest prawda - mówił Drewnicki. Dodał, że w żadnych dokumentach miejskich, poza studium zagospodarowania przestrzennego, które jest dokumentem bardzo ogólnym i kierunkowym, sporne działki nie były przewidziane pod zabudowę. - Od niepamiętnych czasów były to pola uprawne - zwracał uwagę radny.
Jego zdaniem absolutnie nie ma mowy o żadnej kradzieży tych terenów. Przedstawił analizę skutków finansowych planu miejscowego dla Mistrzejowic. Wynika z niej, że prywatni właściciele mogliby odsprzedać niektóre grunty miastu nawet za ponad milion złotych. - Proszę na te wyliczenia spojrzeć i samemu stwierdzić, czy to dużo, czy mało, czy to okradanie, czy nieokradanie. Sądzę, że wpisanie w tym miejscu zieleni jest zasadne, a prywatni właściciele otrzymają godziwe pieniądze - powiedział Drewnicki.
Kraków. Czyżyny znowu płotem podzielone. Radni dzielnicy zgł...
Wtórował mu Łukasz Sęk (KO). - Niektórzy być może nie kojarzą, jak wygląda sytuacja w tej części miasta. Bardzo często mówi się o osiedlu Avia jako o sztandarowym przykładzie ciasnej, wielorodzinnej zabudowy, która dotyczy kilku tysięcy osób na niewielkim obszarze - mówił Sęk, wskazując, że podobna zabudowa zaczyna pojawiać się w Mistrzejowicach.
- Każdemu, kto ostatnio nie był w tej części miasta, proponuje tam pójść i zobaczyć, co dzieje się w okolicach np. urzędu skarbowego. Tylko dlatego, że realizowane są tam pojedyncze inwestycje, nie mówi się o nich tak dużo jak o osiedlu Avia - mówił radny Sęk.
Ponieważ Mistrzejowice są intensywnie zabudowywane, jego zdaniem trzeba przyszłym i obecnym mieszkańcom zabezpieczyć tereny zielone. - Musimy to zrobić w pierwszej kolejności, a dopiero później niech powstają bloki - dodał. Zwrócił też uwagę na absurd, do jakiego doszło na osiedlu Piastów. Dwie gminne działki zostały przeznaczone w planie pod zabudowę blokami. Tymczasem jego zdaniem miejskich gruntów, na których można urządzić tereny zielone oraz rekreacyjne dla mieszkańców, jest w Krakowie niewiele. - To dla mnie niezrozumiała sytuacja, zapisy w planie w tym zakresie trzeba zmienić - dodał.
- Nowy sklep w Chrzanowie. Wielkie centrum wyposażenia wnętrz już otwarte!
- Przepych i luksus! Najpiękniejsze i najdroższe mieszkania do kupienia w Krakowie
- Ponad pół tysiąca niechcianych aut na miejskim parkingu. Są perełki
- Gdzie w Krakowie można zrobić najtańsze zakupy? Od 258 do 380 zł za koszyk 50 towarów
- Wielkie otwarcie Ogrodu Świateł. Widowiskowe iluminacje przyciągnęły tłumy!
- Trzecia dawka szczepionki - objawy. Co się dzieje po trzeciej dawce? [LISTA]