Nie wiadomo, czym się wtedy kierowała. Być może strachem przed surową karą. Sędzia Joanna Makarska w ustnym uzasadnieniu wyroku powiedziała, że oskarżona była w przeszłości karana za zabójstwo męża.
Po odbyciu kary związała się z Adamam W. i zamieszkała w Oświęcimiu. Mężczyzna pod wpływem alkoholu wielokrotnie znęcał się nad kobietą. 28 lipca ub.r. Bożena U. Nie wytrzymała prześladowania i zadała mu dwa uderzenia nożem, ale nie zdecydowała się na dobicie rannego. Potem przyświecając sobie latarką udzieliła mu pomocy, pozwoliła, by wezwał pogotowie. - Oskarżona uderzenia nożem wymierzyła w gniewie, w złości i na oślep. W pomieszczeniu było ciemno, ale dobrze widziała, że mierzy w korpus mężczyzny. Chciała, by odniósł poważne obrażenia, ale nie godziła się na jego zgon- dodała sędzia Makarska.
Oświęcimska prokuratura oskarżała kobietę o usiłowanie zabójstwa i domagała się dla niej kary 12 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.