https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Dziki zryły park Maćka i Doroty, a potem ucięły sobie drzemkę w cieniu

Piotr Rąpalski
Zachowajcie ostrożność podczas spacerów w Parku Maćka i Doroty w Krakowie, na Klinach. Rodzina dzików zryła tam trawniki i ziemię w rejonie placu zabaw. Aktualnie odpoczywa w cieniu drze. Zarząd Zieleni Miejskiej powiadomił straż miejską by wraz z łowczymi zajęła się sprawą. Problem dzików w Krakowie narasta, dzikie zwierzęta podchodzą coraz bliżej do miejsc uczęszczanych przez mieszkańców.

Dziki dokonały zniszczeń w parku. Ma się nimi zająć ZZM. "Kosze w najbliższym czasie zostaną ustawione a trawnikom trzeba będzie dać nieco czasu, bo "prace" dzików były dość intensywne. Pamiętajcie, aby nie zostawiać niezabezpieczonych resztek jedzenia, uważać szczególnie podczas spacerów z domowymi czworonogami i przede wszystkim nie podchodzić, nie płoszyć i zachować spokój" - apelują urzędnicy.

Polska branża gier komputerowych jest światową potęgą!

od 16 lat
Wideo

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Apeluję o rozsądek!
20 września, 15:01, Ehh:

Ale czy te dziki nie powinny juz dawno wymrzec na ASF?Swoją drogą ,dobrze by było przywrócic wcześniejszy konsensus,czyli wyłapywać do żywolapek i wypuszczać do puszczy albo jakiegoś parku narodowego.Mozna by tez utworzyć jakis ogrodzony obszar, takie safari w którym można by wypuszczać takie warioty a i ludzie mieliby wstep i świadomość ich obecności .W,wielu dużych miastach na świecie funkcjonuje cos takiego.W Londynie w Richmond np żyją sobie ...jelenie.

20 września, 15:14, Proste?:

Do jakiej puszczy, człowieku? Wywieźć od razu te dziki prosto do rzeźni i niech je przerobią na kiełbasy.

Nad zwyczajną świnią, jak wcinasz schabowego, to nie lejesz łez — a dziki będziesz woził specjalnie do puszczy? A co w nich takiego znowu „innego”, że (twoim zdaniem) zasługują na takie specjalne traktowanie?

20 września, 17:14, Ehh:

Nie je sie małych warchlakow ,bo to nie jest...ekonomiczne ,może tez i ,,humanitarne " Poza tym biorąc pod uwagę bliskość ludzkiego DNA ze ...swinskim nie koniecznie musi byc zdrowe .

Jak to się nie je — „prosię z rożna” zawsze stanowiło delikatesowe danie, co ty opowiadasz, dobry cżłowieku.

I co ty ciągle z tą puszczą? Gdyby im dobrze było w puszczy, to nie pchałyby się do miasta. Poza tym: celem życia takiego zwierzęcia jest być zjedzonym — albo „w puszczy” zje takiego dzika wilk, ale w Niepołomickiej nie ma wilków, więc jednak nie, albo ktoś go upoluje i zje, albo w końcu padnie kiedyś ze starości, i wtedy zjedzą go lisy, borsuki — a resztki wrony i robaki.

Więc co ty chciałbyś się tak cackać z tymi dzikami? Tak czy siak — zostaną one zjedzone, więc lepiej od razu odwieźć je do rzeźni, bo z tym mniej kłopotu — i gwarancja, że po raz kolejny nie wrócą.

A
Adam
20 września, 16:02, Maria Wolf:

Są dwie drogi: zabić te zwierzaki albo z nimi żyć. Trzecia, najlepsza, droga relokacji z odłowni została zabroniona. A mogło być tak dobrze. Niestety.

20 września, 17:08, Prosta sprawa:

Nie da się „żyć z nimi”, bo przestały bać się ludzi — i dlatego stanowią większe zagrożenie, szczególnie dla dzieci, niż taki sam dzik w lesie, który ludzi unika.

Poza tym takie zwierzęta roznoszą choroby i pasożyty. Jest to dodatkowe zagrożenie. Jeśli wybuchnie jakaś lokalna epidemia przez to — kto weźmie odpowiedzialność?

Szacunek za głos rozsądku. Z dzikimi zwierzętami nie podejmuje się jakichkolwiek negocjacji!

E
Ehh
20 września, 15:01, Ehh:

Ale czy te dziki nie powinny juz dawno wymrzec na ASF?Swoją drogą ,dobrze by było przywrócic wcześniejszy konsensus,czyli wyłapywać do żywolapek i wypuszczać do puszczy albo jakiegoś parku narodowego.Mozna by tez utworzyć jakis ogrodzony obszar, takie safari w którym można by wypuszczać takie warioty a i ludzie mieliby wstep i świadomość ich obecności .W,wielu dużych miastach na świecie funkcjonuje cos takiego.W Londynie w Richmond np żyją sobie ...jelenie.

20 września, 15:14, Proste?:

Do jakiej puszczy, człowieku? Wywieźć od razu te dziki prosto do rzeźni i niech je przerobią na kiełbasy.

Nad zwyczajną świnią, jak wcinasz schabowego, to nie lejesz łez — a dziki będziesz woził specjalnie do puszczy? A co w nich takiego znowu „innego”, że (twoim zdaniem) zasługują na takie specjalne traktowanie?

Nie je sie małych warchlakow ,bo to nie jest...ekonomiczne ,może tez i ,,humanitarne " Poza tym biorąc pod uwagę bliskość ludzkiego DNA ze ...swinskim nie koniecznie musi byc zdrowe .

E
Ehh
20 września, 16:02, Maria Wolf:

Są dwie drogi: zabić te zwierzaki albo z nimi żyć. Trzecia, najlepsza, droga relokacji z odłowni została zabroniona. A mogło być tak dobrze. Niestety.

Żyć sie niestety nie da,bo to kwestia czasu, kiedy naprawdę mogą kogoś skrzywdzić. Odlowic,przebadac i relokowac do Puszczy albo jednego z licznych parków narodowych

P
Prosta sprawa
20 września, 16:02, Maria Wolf:

Są dwie drogi: zabić te zwierzaki albo z nimi żyć. Trzecia, najlepsza, droga relokacji z odłowni została zabroniona. A mogło być tak dobrze. Niestety.

Nie da się „żyć z nimi”, bo przestały bać się ludzi — i dlatego stanowią większe zagrożenie, szczególnie dla dzieci, niż taki sam dzik w lesie, który ludzi unika.

Poza tym takie zwierzęta roznoszą choroby i pasożyty. Jest to dodatkowe zagrożenie. Jeśli wybuchnie jakaś lokalna epidemia przez to — kto weźmie odpowiedzialność?

M
Maria Wolf
Są dwie drogi: zabić te zwierzaki albo z nimi żyć. Trzecia, najlepsza, droga relokacji z odłowni została zabroniona. A mogło być tak dobrze. Niestety.
P
Proste?
20 września, 15:01, Ehh:

Ale czy te dziki nie powinny juz dawno wymrzec na ASF?Swoją drogą ,dobrze by było przywrócic wcześniejszy konsensus,czyli wyłapywać do żywolapek i wypuszczać do puszczy albo jakiegoś parku narodowego.Mozna by tez utworzyć jakis ogrodzony obszar, takie safari w którym można by wypuszczać takie warioty a i ludzie mieliby wstep i świadomość ich obecności .W,wielu dużych miastach na świecie funkcjonuje cos takiego.W Londynie w Richmond np żyją sobie ...jelenie.

Do jakiej puszczy, człowieku? Wywieźć od razu te dziki prosto do rzeźni i niech je przerobią na kiełbasy.

Nad zwyczajną świnią, jak wcinasz schabowego, to nie lejesz łez — a dziki będziesz woził specjalnie do puszczy? A co w nich takiego znowu „innego”, że (twoim zdaniem) zasługują na takie specjalne traktowanie?

E
Ehh
Ale czy te dziki nie powinny juz dawno wymrzec na ASF?Swoją drogą ,dobrze by było przywrócic wcześniejszy konsensus,czyli wyłapywać do żywolapek i wypuszczać do puszczy albo jakiegoś parku narodowego.Mozna by tez utworzyć jakis ogrodzony obszar, takie safari w którym można by wypuszczać takie warioty a i ludzie mieliby wstep i świadomość ich obecności .W,wielu dużych miastach na świecie funkcjonuje cos takiego.W Londynie w Richmond np żyją sobie ...jelenie.
E
Ehh
20 września, 13:46, :D:

Cóż — myśliwym zabronili odstrzału, niestety, ale czy w całym Krakowie nie znajdzie się nawet jeden kłusownik chętny na dziczyznę?

Coś Ty .Wnyki na placu zabaw w milionowym mieście?Za raz by wlazł jakiś poszukiwacz zlomu albo rasowy pudelek po fyzjerze ,czy inny sit-tsu .

r
run
Powystrzelać wszystkich- weszły na nasz teren więc dead.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska