Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: dziur w drogach jest tak dużo, że już nikt ich nie liczy

M. Stuch, M. Satała
Dziury na ulicy Kijowskiej zostały wczoraj załatane
Dziury na ulicy Kijowskiej zostały wczoraj załatane Andrzej Banaś
Wystarczyło kilka dni odwilży i na krakowskich drogach znów jest pełno dziur. Wyrw jest tak dużo, że Zarząd Infastruktury Komunalnej i Transportu nie kwapi się nawet, by prowadzić jakiekolwiek statystyki czy opracowywać harmonogram napraw. Zostawia to kilkunastu firmom odpowiedzialnym za utrzymanie dróg.

- Nasi pracownicy codziennie objeżdżają podległy nam rejon Krakowa - mówi Krzysztof Pieniążek, kierownik działu drogowego Rejonowego Zarządu Dróg Śródmieście. - Sporządzają listę dziurawych ulic i te miejsca, które zagrażają bezpieczeństwu kierowców, od razu, zwykle w nocy, są naprawiane. Przeważnie jednak od momentu powstania wyrwy do jej załatania mija od kilku do kilkunastu dni. - Na pewno dziury zagrażające bezpieczeństwu są łatane od razu. Inne niestety muszą poczekać, bo ekipy remontowe nie są w stanie naprawić wszystkich dziur od razu - mówi Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT.

Czytaj także: Prognozy: zadłużenie Krakowa będzie rosnąć jeszcze przez 10 lat

Kontrowersje budzi też metoda łatania dziur. Krakowianie, którzy obserwują prace ekip naprawczych są zbulwersowani. - Na ulicy Kamieńskiego widziałem, jak wyrwy są zasypywane masą bitumiczną - opowiada Jan Baran z Cichego Kącika. - Robotnicy nawet nie oczyścili i nie osuszyli podłoża. Wysypali z worka trochę mieszanki, lekko ubili i odjechali. Przecież w tym miejscu dziura wypadnie przy najmniejszym mrozie. Szkoda na to pieniędzy - zżyma się Baran.

A na łatanie dziur, co często podkreślają miejscy urzędnicy, nie ma zbyt wiele funduszy. W tym roku na zimowe utrzymanie dróg, w tym ich naprawę, przeznaczono 43 mln zł. - Zdajemy sobie sprawę, że takie łatanie dziur nie jest trwałe - mówi Bartlewicz. - Dziur jest tak dużo i stwarzają tak wielkie zagrożenie dla bezpieczeństwa kierowców, że decydujemy się na rozwiązania doraźne.

Aby naprawa dziur była skuteczna trzeba wykonać ją metodą na gorąco. Można ją jednak stosować tylko wtedy, gdy temperatura powietrza nie jest niższa niż minus 5 stopni. Najpierw należy wyciąć skruszony asfalt i wybrać go do podłoża, następnie oczyścić i dopiero zalać gorącym asfaltem. Wszystko to robi się ręcznie, bo zazwyczaj powierzchnie naprawy nie są wielkie. Najwyżej kilka metrów kwadratowych.

Łatanie dziur metodą na gorąco na dobre ruszy dopiero wiosną. - Jeśli tylko pogoda na to pozwala, wykorzystujemy ją także teraz - mówi Radosław Wójcik, szef ekipy RDM Śródmieście, która wczoraj w nocy naprawiała dziury na Opolskiej i Conrada. - Gdy nadal bedą sprzyjające warunki, wrócimy również w te miejsca, gdzie tymczasowo wyrwy zostały zasypane masą bitumiczną - dodaje.

W 2010 rok ZIKiT przyjął 1800 zgłoszeń o uszkodzeniu pojazdu na dziurawych drogach. W tym roku trafiło do ZIKiT 10 takich zgłoszeń. W sądzie jest obecnie 10 spraw. Dotyczą one kwot od 900 zł do 12 tys. zł. Jest też 1 sprawa o 25 tys. zł. Do uszkodzenia aut najczęściej dochodzi na ul. Igołomskiej, Sucharskiego, Zielony Most, Balickiej.

Jak uzyskać odszkodowanie
Procedury są dwie, albo załatwiamy to we własnym zakresie, robimy zdjęcie, spisujemy dane świadków, albo wzywamy policję, która sporządza notatkę. Warto jednak wezwać policję, bo wtedy unikniemy batalii z ubezpieczycielami, którzy wykorzystują każdy pretekst, by nie wypłacić odszkodowania.

Z notatką policyjną, zdjęciami lub zeznaniami świadków zgłaszamy się do ZIKiT. Tam wypełniamy specjalny formularz zgłoszenia szkody. Resztą zajmuje się ZIKiT, a zgłoszenie trafia do ubezpieczycieli.

Zarządca dróg jest zobowiązany do zaznaczenia uszkodzonego fragmentu jezdni w sposób umożliwiający kierowcom bezpieczne ominięcie przeszkody. Jeśli tego nie zrobi, a dojdzie do uszkodzenia auta, ubezpieczyciel musi wypłacić odszkodowanie. (poni)

19478 lub 616 75 55, 616 75 62- to całodobowe telefony ZIKiT, pod które można dzwonić z informacjami o dziurach w drodze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska