WIDEO: Krótki wywiad
Wniosek do prokuratury został złożony 24 stycznia. Dotyczy on sytuacji opisanej przez nas dwa tygodnie temu. Już wtedy aktywiści zapowiadali skierowanie sprawy do prokuratury. O co dokładnie chodzi?
Aktywiści miejscy apelują, aby przerwać prace toczące się na Zakrzówku, zdjąć ze skał siatki i zmienić projekt rewitalizacji tak, aby plaża i kąpielisko były na dużym, a nie małym akwenie. Do tego wskazują, że mogło dojść do konfliktu interesów w momencie decyzji o siatkowaniu skał. Urzędnicy zasłaniają się względami bezpieczeństwa, planem miejscowym czy zadaniem z budżetu obywatelskiego.
"Mając na uwadze, że dokumentację techniczno – projektową prawdopodobnie wykonano w sposób nierzetelny, a także fakt, że autor projektu ma interes w zastosowaniu konkretnych rozwiązań, z których sprzedaży czerpie korzyści spraw powinna zostać dogłębnie zbadana przez Prokuraturę" - czytamy we wniosku skierowanym do prokuratury.
ZZM zadowolony z wniosku do prokuratury
Urzędnicy Zarządu Zieleni Miejskiej, który jest inwestorem dla zadania polegającego na budowie kąpieliska i plaży na Zakrzówku, uważają, że wniosek do prokuratury to dobry ruch, bo rozwieje wszelkie wątpliwości, a oni nie mają nic do ukrycia.
- Wobec tego, co jest nam zarzucane, dobrze się stało. To będzie najwłaściwsze rozwiązanie do sprawdzenia, czy ktoś na jakimś etapie popełnił błąd - mówi Jarosław Tabor, wicedyrektor ZZM.
Przypomnijmy, że aktywiści miejscy związani m.in. z Akcją Ratunkową dla Krakowa i Towarzystwem na Recz Ochrony Przyrody zarzucali urzędnikom, że przy decyzji o zabezpieczaniu skał Zakrzówka specjalistycznymi siatkami mogło dojść do konfliktu interesów.
Skąd wzięły się siatki?
Wniosek o pozwolenie na budowę (dla kąpieliska i parku - red.) złożyła firma F11 w imieniu Zarządu Zieleni Miejskiej. Aktywiści zarzucają firmie, że nie skorzystała z analizy z 2017 roku, która nie wskazywała siatkowania, jako metody zabezpieczenia skał.
Prof. Marcin Furtak z firmy F11 w rozmowie z nami zwracał uwagę, że ekspertyza z 2017 roku jednoznacznie wykazała, że konieczne jest zabezpieczenie skał na Zakrzówku. - Jako projektant miałem jasno narzucone, że muszę zabezpieczyć skały przed osuwaniem się. Ekspertyza z 2017 stwierdziła, że jedna z metod to prace pielęgnacyjne. Uwzględniała jednak same skały, bez odnoszenie się do sposobu i czasu użytkowania Zakrzówka – tłumaczył prof. Furtak.
Żeby więc bezpiecznie korzystać z kąpieliska i ścieżek wokół akwenu zdecydowano się na siatkowanie. Takie rozwiązanie znalazło się we wniosku o pozwolenie budowlane. - Nie mam wątpliwości, że to najlepsza forma zabezpieczenia. Analizowaliśmy inne rozwiązania i nie ma lepszych – dodawał profesor.
Gdzie zatem konflikt interesów?
Jak wykazała Paulina Poniewska z Akcji Ratunkowej dla Krakowa, na podstawie dostępnych dokumentów, wspomniany projekt budowlany dla F11 przygotował człowiek, który jest dyrektorem jednej z dwóch w Polsce firm, które produkują siatki do zabezpieczenia skał. I właśnie siatki tej firmy są teraz montowane na Zakrzówku.
Jarosław Tabor mówi nam, że F11 działała w ich imieniu w postępowaniu przetargowym. - Nie mieliśmy wpływu, kto ma jaką opinię przyrządzić - dodaje wiceszef ZZM.
Z kolei dyrektor ZZM Piotr Kempf mówił nam, że to on odpowiada za bezpieczeństwo na Zakrzówku, a siatkowanie to najbezpieczniejsza metoda ochrony. - Ogłaszając przetarg, nie precyzujemy jaki wykonawca dostarczy siatkę. Inna firma robiła projekt budowlany, inna robi prace budowlane, a jeszcze inna dostarcza siatkę – mówił nam.
- Te znaki zodiaku odnajdą szczęście w 2023 r.
- Studniówki ruszyły. Oto najpiękniejsze kreacje dziewcząt
- Ranking Perspektyw. Oto najlepsze licea w Małopolsce!
- Najpopularniejsze imiona w Krakowie w 2019 roku [RAPORT]
- Najlepsze "perełki" krakowskiej deweloperki w 2019 [ZDJĘCIA]
- TOP 20 najbogatszych gmin w Małopolsce w 2019 roku [RANKING]
