W połowie maja br. Zarząd Inwestycji Miejskich zawnioskował do regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Krakowie o wydanie decyzji, ustalającej plan remediacji historycznego zanieczyszczenia, które wykryto na Górce Narodowej, dokładnie na terenie, gdzie w przyszłości ma powstać pętla tramwajowa. Zapoznaliśmy się z tym wnioskiem, który wciąż jest rozpatrywany.
Wynika z niego, że badaniom pod kątem występowania zanieczyszczeń poddano blisko 1,5-hektarowy teren w rejonie alei 29 Listopada. Prace badawcze na tym obszarze prowadzono wielokrotnie. Pierwszy raz we wrześniu 2017 roku. W grudniu wykonano badania uzupełniające. Kolejne w kwietniu 2018 roku. Natomiast w lipcu i sierpniu ubiegłego roku przeprowadzono jeszcze badania uszczegóławiające.
W pobranych do badań laboratoryjnych próbkach gruntu wykryto wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (m.in. naftalen, antracen oraz chryzen), lotne węglowodory aromatyczne, węglowodory ropopochodne oraz metale ciężkie, takie jak bar, cyna i cynk.

W oparciu o wyniki badań Zarząd Inwestycji Miejskich przedstawił regionalnemu dyrektorowi ochrony środowiska projekt planu remediacji. Jan Machowski, rzecznik ZIM, tłumaczył nam niedawno, na czym ma ona polegać: "Miałaby zostać przeprowadzona z zastosowaniem metody in situ. Polega ona na unieszkodliwieniu zanieczyszczeń na miejscu. Szczegóły tej metody zostaną określone w decyzji RDOŚ. Niezwłocznie po uzyskaniu decyzji RDOŚ w tej sprawie, a także uzgodnieniu kosztów, wykonawca przystąpi do działań w terenie".
W RDOŚ uzupełniają, że zgodnie z projektem przedstawionym przez ZIM na terenie planowanej inwestycji miało by dojść konkretnie do bioremediacji.
- Ma być prowadzona z wykorzystaniem mikroorganizmów, zdolnych do rozkładu substancji ropopochodnych. Zakłada się, że remediacja potrwa około czterech miesięcy - tłumaczy nam Ada Słodkowska-Łabuzek, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie.
ZIM podał w projekcie, że przewidywany koszt oczyszczenia gruntu pod pętlę tramwajową to między 80 a 100 mln zł. Na razie nie wiadomo, kiedy RDOŚ wyda decyzję, ustalającą plan remediacji.
W Zarządzie Inwestycji Miejskich przekonują, że remediacja jest konieczna, ponieważ prace budowlane mogłyby aktywować zanieczyszczenia, co z kolei groziłoby ich rozprzestrzenieniem się na dalsze obszary. Urzędnicy twierdzą, że szkodliwe substancje, występujące w gruncie, przeznaczonym pod budowę pętli, przekraczają dopuszczalne normy, określone w przepisach.
- Koszt remediacji nie jest obecnie ustalony. Wykonawca inwestycji określił koszty na kwotę 99 mln zł. ZIM posiada ekspertyzy, z których wynika, że unieszkodliwienie zanieczyszczeń będzie kosztować mniej - przekonywał nas ostatnio Jan Machowski.
Zakończenie budowy linii tramwajowej do Górki Narodowej planowano pod koniec tego roku. Już wiadomo, że termin ten nie zostanie dotrzymany m.in. z powodu opóźnień związanych z budową pętli. Urzędnicy i wykonawca zapewniają, że zrobią wszystko, aby tramwaje mogły jeździć nową trasą w 2023 r. Nie podają obecnie dokładnej daty zakończenia zadania, ale muszą sfinalizować prace do końca przyszłego roku, by można było rozliczyć unijną dotację w kwocie ok. 180 mln zł.
Linia tramwajowa Krowodrza Górka - Górka Narodowa ma mieć łącznie ok. 5,5 km długości. Ponad 60 proc. torowiska będzie zielona. W ramach zadania powstaną 23 perony tramwajowe, 3 parkingi park&ride (przy pętli Krowodrza Górka, przy ul. Pachońskiego, nad pętlą Górka Narodowa) i 7 obiektów inżynierskich (m.in. tunel samochodowy w ciągu ul. Opolskiej), które mają pozwolić na sprawne przemieszczanie się tramwajów na północ miasta.
- Oto najbogatsze i najbiedniejsze gminy Małopolski. Jedna zwraca szczególną uwagę!
- TOP 15 najlepszych parków rozrywki w Polsce. Tu warto przyjechać! RANKING
- Pod Krakowem dobiega końca budowa... hinduskiej świątyni
- Męskie Granie w Krakowie: deszcz im niestraszny, tłumy na piątkowym koncercie!
- Dachowanie na autostradzie A4. Jedna osoba nie żyje
Wakacje kredytowe wpłyną na zdolność kredytową?
