Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Kto posprząta spalony wrak samochodu z Tyńca?

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Spalony wrak na wjeździe do Tyńca
Spalony wrak na wjeździe do Tyńca fot. czytelnik
Porzucone, zniszczone, spalone i niechciane. Na ulicach Krakowa możemy napotkać coraz więcej samochodów, które od dłuższego czasu tam zalegają i nie nadają się do dalszego użytkowania, a przy tym niepotrzebnie zajmują miejsce. Tym razem Pan Szymon zwrócił naszą uwagę na spalony wrak samochodu, który jest na wjeździe do Tyńca.

Porzucony samochód znajduje się na poboczu, gdzie kończy się ul. Tyniecka, a zaczyna ul. Bolesława Śmiałego, jadąc od centrum Krakowa w stronę Tyńca. Wrak jest tam przynajmniej od początku kwietnia br.

- Piszę do Państwa w dość bulwersującej sprawie, która jest wierzchołkiem góry lodowej. Otóż na wjeździe do Tyńca, tuż przy zjeździe z autostrady, od wielu dni pozostaje spalone auto osobowe. O sprawie pisali mieszkańcy na grupie tynieckiej na Facebooku. Nie jest to już pierwszy taki przypadek, gdyż kilka lat temu pod wiaduktem autostradowym tuż obok, spalono również auto osobowe - pisze Pan Szymon.

Mieszkaniec zwraca szczególną uwagę na miejsce, gdzie wrak się znajduje, mianowicie jest to wjazd do Tyńca, miejsca turystycznego, które odwiedza wiele osób. Niewątpliwie spalony samochód wpływa bardzo niekorzystnie na wizerunek miasta.

Otrzymaliśmy informację od OSP Tyniec, że jednostka brała udział w gaszeniu pojazdu 4 kwietnia. Dowiadujemy się również, że samochód został tam porzucony, rozkradziony, a następnie podpalony. W pożarze nikt nie ucierpiał.

Według informacji, które otrzymaliśmy ze Straży Miejskiej Miasta Krakowa, co do zasady to SM zajmuje się pojazdami nieużytkowanymi i ich usunięciem. Jednak w tym przypadku znany jest zarządca terenu, a samochód jest doszczętnie spalony, czyli jest traktowany jako odpad. W takiej sytuacji za oczyszczenie terenu odpowiada jego zarządca.

- Zarządcą terenu, na którym znajduje się spalony samochód jest Zarząd Dróg Miasta Krakowa. W związku z tym stosowne pismo dotyczące jego usunięcia zostało przekazane do wskazanej jednostki - potwierdza Marek Anioł ze Straży Miejskiej Miasta Krakowa.

- Jak tylko wpłynie do nas informacja od Straży Miejskiej, że pojazd ten nie spełnia wymogów holowania z tytułu porzucenia przez właściciela i jak tylko sprawdzimy czy to nasza działka, zlecimy jego usunięcie. Powinno to zająć do 2 tygodni, z czego firma ma tydzień na realizacje naszego zlecenia - informuje nas Michał Pyclik z Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska