Jeden z mieszkańców ulicy Reduta - pan Piotr, informuje, że zdarzenia te mają miejsce od stycznia. Samochody zostawiane na parkingu położonym przy cmentarzu są dewastowane. Mowa m.in. o włamaniach do aut, powybijanych szybach, kradzieżach lamp czy zniszczonych kołpakach.
W jednym z pojazdów wyrwano tablice rejestracyjne, w innym zaś został przewiercony bak. - To mogło narazić właściciela na utratę życia - komentuje pan Piotr. Mieszkańcy czują się zdezorientowani. Nie wiedzą bowiem czy ataki są wymierzone w konkretne osoby, czy po prostu wandale upatrzyli sobie to miejsce.
O powyższych wydarzeniach zostały powiadomione służby porządkowe - Krakowska policja od początku tego roku, w rejonie parkingu przy ul. Reduta odnotowała dwa zgłoszenia dotyczące uszkodzenia pojazdów poprzez zarysowanie powłok lakierniczych oraz jedną interwencję dotyczącą kradzieży lamp z terenu pobliskiej budowy - informuje biuro rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.
Śledztwo ma utrudniać brak świadków oraz kamer, które mogłyby zarejestrować zdarzenia. Co więcej, parking znajduje się „na odludziu”.
Mieszkańcy na osiedlowym forum internetowym wspominają, że policja niewiele robi w sprawie. Kobieta, której wymontowano kierunkowskazy, usłyszała, że szkoda jest zbyt mała a wszczynanie postępowania to „dużo zachodu”. Kolejna z mieszkanek zawiadomiła służby o podobnym zdarzeniu - zgłoszenie zostało umorzone po 2 tygodniach. Sprawę skomentował również mężczyzna, któremu przewiercono ostatnio bak: „Mi policja mówiła, że może mam z kimś konflikt i tyle”
Mimo że policja miała objąć feralny rejon działaniami prewencyjnymi, 13 maja w jednym z pojazdów, zaparkowanych na parkingu przy cmentarzu, spuszczono powietrze z opon.
Utrudnieniem okazuje się również rejonizacja komisariatów. Bloki z ulicy Reduta z nieparzystymi numerami należą do komisariatu nr III, znajdującego się na ulicy Strzelców. Te z parzystymi numerami natomiast podlegają jednostce nr VII z osiedla Złotej Jesieni, oddalonego od osiedla Reduta o ponad cztery kilometry. Zmiany rejonów planowane są dopiero na 2023 r., kiedy oddany ma być kolejny komisariat w mieście.
- Sytuacja jest paradoksalna gdy na osiedlu w poprzednim roku ginęły rowery i dochodziło do tego w blokach o nieparzystych numerach sprawa trafiła na III KP, w innych przypadkach na VII KP - komentuje Marcin Borek, radny dzielnicy Prądnik Czerwony.
Rzecznik policji twierdzi, że rejon pozostanie w stałym zainteresowaniu dzielnicowego, policjanci prowadzą również działania prewencyjne we wskazanej okolicy. Mieszkańcy jednak nie mają złudzeń. Według ich zeznań jedynym rozwiązaniem jest zamontowanie kamer, które pomogłyby organom ścigania w schwytaniu przestępców. Planują stworzyć projekt do budżetu obywatelskiego wnioskując o zamontowanie kamer w miejscu aktów wandalizmu.
WIDEO: Zmiany w egzaminie na prawo jazdy. Mają na nich skorzystać kursanci
Źródło: TVN24/x-news
