Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Łąki w Toniach jako użytek ekologiczny? Tego chciałaby część mieszkańców. A czego chcą radni?

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Aneta Zurek / Polska Press
Radni z Klubu Kraków dla Mieszkańców wystosowali do Prezydenta Miasta uchwałę ws. podjęcia wszelkich możliwych i dopuszczalnych prawem działań, zmierzających do utworzenia użytku ekologicznego Łąki w Toniach. Spotkanie w tej sprawie zwołał radny Grzegorz Stawowy, który twierdzi, że stworzenie użytku wykluczy możliwość inwestycji w tym terenie. Radny Łukasz Maślona nazywa to działanie sianiem dezinformacji.

Mieszkańcy dzielnicy IV Prądnik Biały zwracają uwagę na brak działań władz miasta w zakresie ustanowienia form ochrony przyrody dla terenów położonych w Toniach w rejonie rzeki Sudół. Jednocześnie podkreślają, iż obszar ten ujęty jest w „Kierunkach zarządzania i rozwoju terenów zielonych miasta Krakowa na lata 2019-2030", jednak do tej pory nie były podejmowane realne działania celem zabezpieczenia cennych walorów przyrodniczych i kulturowych.

Jak czytamy w uchwale przygotowanej przez klub Kraków dla Mieszkańców, w swojej petycji lokalni mieszkańcy wnioskują o podjęcie następujących działań:

  • objęcie Łąk Tonie szczególną ochroną, włączając je do istniejących obszarów chronionych lub tworząc specjalne przepisy ochronne,
  • stworzenie planu działań na rzecz ochrony i rewitalizacji Łąk Tonie, w tym regularnego koszenia i dbania o przyrodę,
  • wygospodarowanie środków na skup gruntów w tym obszarze, aby zapewnić jego długotrwałą ochronę i zachowanie jako miejsca rekreacji dla mieszkańców,
  • utworzenie ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż terenu Łąk Tonie, łączącej Kraków z Ojcowem. Taka ścieżka nie tylko umożliwi korzystanie z piękna przyrody, ale także będzie sprzyjać ekologicznej mobilności mieszkańców.

Radny Grzegorz Stawowy, b. przewodniczący Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska, zwołał spotkanie ws. utworzenia użytku. W zaproszeniu autorstwa "Stowarzyszenia na Rzecz Toń" padają argumenty, że "użytek wyklucza inwestycje, w tym budowę domów, praktycznie uniemożliwia budowę dróg i obiektów publicznych. Może również ograniczyć uprawy, a nawet wchodzenie na jego obszar". Mieszkańcy podnoszą też, że w uchwale nie wskazano planowanych granic użytku.

Radny Łukasz Maślona zarzuca b. przewodniczącemu Komisji Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska sianie dezinformacji.
"Oczywistą nieprawdą jest, że nie można wchodzić na tereny użytków ekologicznych - w Krakowie mamy ich kilkanaście i takowych zakazów nie ma! Nie uniemożliwia się również budowy dróg, bo są to inwestycje celu publicznego i jako takie stoją ponad uchwałą o ustanowieniu użytku ekologicznego. Celem jest owszem ochrona cennych przyrodniczo siedlisk i wskazanego obszaru, ale jego ostateczny kształt jest wynikiem prac przyrodników, urzędników i radnych. W swojej uchwale jako klub Kraków dla Mieszkańców chcemy prosić Radę Miasta Krakowa, by zobowiązała Prezydenta Miasta Krakowa do rozpoczęcia prac nad ustanowieniem użytku. Zgodnie z zapisami Kierunków rozwoju i zagospodarowania terenów zieleni na lata 2019-2030. Ostateczny kształt, obszar i forma ochrony środowiska będzie efektem dalszych prac. Dlatego apeluję, by ograniczyć dezinformację w tym zakresie, której celem zdaje się ma być zabudowa cennych przyrodniczo terenów i dalsze rozlewanie się miasta, co przecież ogranicza obowiązujący plan zagospodarowania przestrzennego Tonie - Łąki przyjęty w 2018 r." - wskazuje radny Łukasz Maślona w wpisie na Facebooku.

Zapytaliśmy więc Grzegorza Stawowego, co on na to i czy jest przeciwny powstaniu użytku ekologicznego na Łąkach w Toniach.

- Nie widzę w tym zaproszeniu Stowarzyszenia nic kontrowersyjnego. Został tam stwierdzony fakt, że "użytek wyklucza inwestycje, w tym budowę domów, praktycznie uniemożliwia budowę dróg i obiektów publicznych". Tymczasem osiedle Tonie musi się rozwijać. Już potrzebna jest kolejna szkoła lub przedszkole, bo obecne są przepełnione. Prędzej czy później będzie potrzebny przejazd między ulicą Łokietka i Jasnogórską dlatego, że ulica Gaik jest permanentnie zakorkowana. A w związku z tym, że Pan Maślona nie określił w uchwale kierunkowej granic użytku, w Toniach wybuchł strach. To spotkanie jest po to, by wyjaśnić mieszkańcom z czym to się je - mówi radny.

I dodaje, że plany ochronne łąk ciągną się przez ponad 200 ha i jeśli użytek miałby objąć większość tego terenu to będzie przeciw.

- Jeżeli to jest użytek, który ma objąć kilkanaście czy max. 20 procent tego terenu i chronić wyznaczone miejsca gdzie płynie rzeka czy znajdują się cenne przyrodniczo elementy to będę za. Ale nie można robić uchwały, że łąki w Toniach będą użytkiem ekologicznym, bo one mają ponad 200 ha. To po prostu jest bezsensu - mówi Grzegorz Stawowy.

Spotkanie ws. Łąk Tonie jest zaplanowane na 30 stycznia na godzinę 18.00 w nowym budynku SP nr 67 przy ulicy Kaczorówka 4.

Internetowi oszuści w natarciu!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska