Kraków. Muzeum Manggha otwiera trzy wystawy. Tak świętuje 30 lat istnienia

30 listopada 1994 roku zostało otwarte Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha – taką nazwę nosiło wówczas dzisiejsze muzeum. Manggha narodziła się z marzenia Andrzeja Wajdy, by kolekcja japońskich dzieł sztuki Feliksa "Mangghi" Jasińskiego, która zachwyciła reżysera, mogła być prezentowana szerokiej publiczności. Kiedy w 1987 roku Wajda otrzymał w Kraju Kwitnącej Wiśnie Nagrodę Kioto, postanowił całą sumę – wówczas to ponad 450 tys. dolarów – przeznaczyć na budowę „japońskiego domu” w Krakowie, miejsca, gdzie będą prezentowane m.in. zbiory Jasieńskiego. Ikoniczny dziś budynek – nawiązujący do słynnego drzeworytu Hokusaia przedstawiającego falę - zaprojektował japoński architekt Arata Isozaki.

Swój jubileusz Manggha świętuje trzema szczególnymi wystawami.

To wszystko da się zrealizować. Krystyna Zachwatowicz-Wajda i Andrzej Wajda

„To wszystko da się zrealizować. Krystyna Zachwatowicz-Wajda i Andrzej Wajda” to ekspozycja poświęcona fundatorom muzeum i opowiadająca o ich życiu i twórczości.

- Wystawa poświęcona pani Krystynie Zachwatowicz i Andrzejowi Wajdzie będzie pierwszą ekspozycją opowiadającą o tej niezwykłej parze. Dotychczasowe wystawy były zazwyczaj poświęcone Andrzejowi Wajdzie, a przy okazji jubileuszu chcemy pokazać równoległe drogi obu naszych fundatorów: drogę artystyczną Andrzeja Wajdy, filmową, teatralną, ale też jego społeczną rolę w polskiej kulturze, i jednocześnie pokazujemy drogę artystyczną i scenograficzną Krystyny Zachwatowicz-Wajdy. Te drogi w pewnym momencie spotykają się w filmie i w teatrze, kulminacją jest działalność Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha. Dla nas to ważna wystawa, ponieważ patrzymy na fundatorów Mangghi przez pryzmat ich działalności artystycznej i społecznej, otwartej dla publiczności – wyjaśnia Katarzyna Nowak, dyrektorka Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha.

O życiu słynnej pary opowiadają fotografie, kostiumy teatralne i ich projekty, szkice, fragmenty dokumentów filmowych.

Zbliżenie. Feliks „Manggha” Jasieński i jego kolekcja
„Japoński dom” w Krakowie powstał, by prezentować dzieła z kolekcji Feliksa „Mangghi” Jasieńskiego – nie mogło tej tak ważnej dla powołania muzeum kolekcji zabraknąć na jubileuszowych pokazach.

- W przestrzeni Galerii Europa – Daleki Wschód po raz pierwszy w historii Muzeum Manggha zaistnieje – jak w mieszkaniu Jasieńskiego – sztuka japońska i chińska, polska i europejska, dawna i nowa, po prostu Sztuka - mówi Anna Król, kuratorka wystawy. - Struktura ekspozycji nawiązuje do mieszkania Jasieńskiego, do jego dużego salonu, gdzie sztuka i rzemiosło artystyczne stanowiły jedno, niezależnie od czasu i długości geograficznej, w której powstawały. I tak w kilku przestrzeniach tematycznych, w kilku „zbliżeniach” przedstawimy wybrane, charakterystyczne elementy jego zbioru.

Znalazły się tu m.in. zwoje z wyobrażeniami ptaków i kwiatów (kachō-ga) oraz krajobrazów, nigdy dotąd niepokazywane, a także kolekcja militariów.

Mnie się podoba
Trzecia wystawa to ekspozycja, do której stworzenia zaproszone zostały osoby związane na przestrzeni dekad z japońskim muzeum.

- Poprosiliśmy ich o wybranie obiektu lub zespołu obiektów z kolekcji muzeum i opatrzenie go komentarzem uzasadniającym wybór – wyjaśnia Katarzyna Nowak. - Partycypacyjna wystawa jubileuszowa to wspaniały prezent na 30-lecie Muzeum Manggha.

Działa, które najbardziej podobały się autorom tworzą niezwykłą galerię, w której obok siebie znalazły się prace XVIII-wieczne i sztuka współczesna, projekty architektoniczne i kimona.

Wystawy jubileuszowe potrwają do marca przyszłego roku.

Z DZIENNIKA OGRODNIKA. Krokusy i zimowity jesienną porą. Z jednych drogocenna przyprawa, drugie są wysoce... toksyczne