https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Na portierni Muzeum Krakowa zasiądzie dyrektor. Placówka reaguje na kryzys

Anna Piątkowska
Dyrektor Muzeum Krakowa i jego pracownicy sprawdzą się w swojej placówce w tym roku w innych niż dotychczas rolach
Dyrektor Muzeum Krakowa i jego pracownicy sprawdzą się w swojej placówce w tym roku w innych niż dotychczas rolach Andrzej Banas / Polska Press
Już niebawem zwiedzający oddziały Muzeum Krakowa będą mogli spotkać dyrektora placówki na portierni. Zasiądą tam także inni muzealnicy związani z instytucją. To część programu, który Muzeum Krakowa przyjęło reagując na kryzys związany z ubiegłorocznym zamknięciem instytucji kultury.

FLESZ - Co możemy zrobić, by nie dać się COVID-19?

- Do marca 2020 roku Muzeum Krakowa cieszyło się sporym zainteresowaniem, stąd bardzo dużą część naszych przychodów stanowiły kwoty uzyskane ze sprzedaży biletów - wyjaśnia Krzysztof Haczewski, rzecznik Muzeum Krakowa. - W zeszłym roku muzeum było zamknięte łącznie przez cztery miesiące, a w pozostałych frekwencja znacznie odbiegała od dotychczasowej, więc zamiast przewidywanych 25 mln zł przychodów własnych udało się uzyskać jednie 12 mln zł. W tym roku sytuacja najprawdopodobniej niewiele się zmieni.

Muzeum podjęło więc kroki, żeby zaoszczędzić, tak by spadek przychodów jak najmniej odbił się na pracownikach. Na początek poszły więc usługi firm zewnętrznych, które stanowią dwie duże pozycje w budżecie MK – to firmy sprzątająca i ochroniarska. Część obowiązków, które dotychczas pełniły, jak np. sprzątanie własnego biura przejmą pracownicy.

Wprawdzie muzealnicy nie wdzieją mundurów ochrony, ale powierzone zostaną im również niewielkie obowiązki w tym zakresie - np. pracownicy administracyjni i kuratorzy będą doglądać wystaw. Oczywiście, nie wszędzie będzie można zrezygnować z usług firmy ochroniarskiej, niezmiennie muzealnych zbiorów będą strzegli więc profesjonaliści, ale i na tym polu muzealnicy będą pełnić nietypowe role.

- Solidarnie będą pełnić dyżury na portierniach w wybranych oddziałach, gdzie jest to możliwe, biorąc pod uwagę bezpieczeństwo muzealiów. Dyżur na portierni lub na wystawie kilka razy do roku przypadnie każdemu pracownikowi Muzeum - informuje Krzysztof Haczewski, dodając, że dyrektora Muzeum Krakowa Michała Niezabitowskiego będzie można spotkać w tej niecodziennej roli w Domu pod Krzyżem.

Szacowane oszczędności, które Muzeum poczyni przyjmując nowy system organizacji pracy to ok. 500 tysięcy w przypadku samego tylko przejęcia obowiązków na portierniach. W obecnej sytuacji to całkiem sporo.

W pełnym zakresie kryzysowy system Muzeum Krakowa będzie funkcjonował od marca, ale w niektórych oddziałach już pracownicy muzeum przyjmują swoje nowe role.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Marek

Jak to się ma do premii, które przyznali sobie niedawno urzędnicy UMK - może dziennikarze zainteresują się tą sprawą. Dla mieszkańców gaszenie światła w nocy i podwyżka cen biletów, a sobie premie...

G
Gość

Muzeum zaciska pasa a inne jednostki UMK od 2019 r. Podniosły pensje naborów pracowników o ok. 500 zł...także Majchrowski w bileciarni nie zasiądzie ..a szkoda..proszę łaskawego pana, bilecik trzeba kupić! Oczywiście panie Jacku ..ulgowy poprosze, z autografem

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska