Szyny tramwajowe w ulicy Na Zjeździe to jedno z najbardziej zniszczonych torowisk na terenie Krakowa. Są na priorytetowej liście tych, które wymagają jak najszybszego remontu. To wszystko potwierdza wczorajsza awaria (w szynie zrobiła się dziura), z powodu której wielu pasażerów musiało jechać objazdem przez ul. Krakowską.
- Skoro urzędnicy ciągle zarzekają się, że remont tego torowiska jest absolutnie najważniejszy, to chyba powinni go wreszcie przeprowadzić. Tramwaje jeżdżą tu maksymalnie 10 km/h, a i tak ciągle są jakieś awarie, to nie jest normalne - mówi Michał Papke, student z Krakowa. Co prawda naprawa trwała 20 minut, ale objazd i tak był kłopotliwy dla wielu osób.
- Spóźniłem się na ważne zajęcia, nie mogłem przewidzieć, że będę jechał inną trasą - zaznacza zdenerwowany.
Urzędnicy uspokajają, że przetarg na remont torowiska przy ul. Na Zjeździe właśnie został ogłoszony. Zwycięzca ma czas na jego wykonanie do końca sierpnia. Koszt prac to około 10 mln złotych.
- Remont potrwa około dwóch miesięcy, więc powinien się zacząć w lipcu - informuje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Opłacimy go z własnych oszczędności, a jeśli dostaniemy dofinansowanie z Unii Europejskiej na modernizację torowisk, to odbierzemy tę kwotę. Oczywiście, jeśli będzie taka możliwość - dodaje.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+