https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków nie został Zieloną Stolicą Europy. Wcześniej lokalni aktywiści wysłali list do komisji konkursowej

Kraków znalazł się w finale prestiżowego konkursu European Green Capital Award, który nagradza miasta zaangażowane w kwestie środowiskowe i zrównoważony rozwój.
Kraków znalazł się w finale prestiżowego konkursu European Green Capital Award, który nagradza miasta zaangażowane w kwestie środowiskowe i zrównoważony rozwój. Andrzej Banaś
Tallinn został wybrany Zieloną Stolicą Europy 2023. Stolica Estonii w finale wyprzedziła m.in. Kraków. W prestiżowym konkursie European Green Capital Award nagradzane są miasta zaangażowane w kwestie środowiskowe i zrównoważony rozwój. Sam start stolicy Małopolski w tej rywalizacji budził jednak ogromne kontrowersje wśród miejskich aktywistów.

Kraków - obok Helsingborga w Szwecji, bułgarskiej Sofii i Tallina z Estonii - zakwalifikował się do finału plebiscytu na Zieloną Stolicę Europy 2023. To konkurs organizowany przez Komisję Europejską, w którym główną nagrodą jest nie tylko zaszczytny tytuł, ale także 600 tys. euro na eko-inwestycje.

Tegoroczna ceremonia wręczenia nagród odbyła się w czwartek, 9 września, w Lahti, Europejskiej Zielonej Stolicy 2021. Zwycięzcą tej edycji okazał się Tallinn.

Udział w konkursie stolicy Małopolski od samego początku budził jednak ogromne kontrowersje wśród miejskich aktywistów.

O aplikacji magistratu krytycznie wypowiadają się m.in. społecznicy skupieni w grupie "Akcja Ratunkowa dla Krakowa", którzy od kilku tygodni wytykają urzędnikom, że w dokumencie przesłanym do jury "pokolorowali beton na zielono".

W dzień finału konkursu opublikowali list, jaki wysłali do komisji konkursowej. Przypomnieli w nim kontrowersje wokół zgłoszenia Krakowa do konkursu, o których mówiło się już od dłuższego czasu. Chodzi m.in. o chwalenie się przez miasto inwestycjami, które choćby jak park przy ulicy Karmelickiej nie zostały dotychczas zrealizowane. Aktywiści wytknęli również, że w aplikacji konkursowej jako działania godne docenienia urzędnicy wymienili też ścieżkę rowerową wzdłuż ulicy Grzegórzeckiej, która… została zlikwidowana kilka dni temu.

"Mieszkańcy Krakowa z niedowierzaniem przyjęli kolejną próbę aplikowania o tytuł Zielonej Europejskiej Stolicy. Zachowanie władz miasta, brak dialogu, powszechne wycinki, korki, kulejący transport zbiorowy, zabudowa każdej wolnej parceli i brak miejsc do normalnego życia, to nasza codzienna rzeczywistość. Obawiamy się, że wniosek aplikacyjny zawierający wiele przekłamań, naciągania rzeczywistości i sprzeczności, ma być jedynie polityczną zagrywką ze strony władz miasta i służyć jako pijarowy wytrych" - napisała do komisji konkursowej Akcja Ratunkowa.

I wymieniła długą listę kontrowersyjnych działań miejskich urzędników z ostatnich lat, które zdaniem społeczników dyskwalifikują Kraków jako miasto, zasługujące na tytuł Zielonej Stolicy Europy. Wśród nich m.in. wzbudzające zawsze wiele emocji wśród mieszkańców wycinki drzew.

Autorzy listy powołują się na dane, z których wynika, że od 2015 roku w mieście wycięto ich blisko 47 tysięcy. To właśnie od wycinek zdaniem społeczników zaczyna się wiele rewitalizacji, prowadzonych przez Zarząd Zieleni Miejskiej. Jako przykład podają zabytkowy park Bednarskiego, gdzie pod topór poszło - jak podają aktywiści - 300 drzew.

Inne zastrzeżenia dotyczą prowadzenia konsultacji społecznych przez miasto ("są fikcją"), realizacji idei zrównoważonego transportu ("najwięcej pieniędzy przeznaczanych jest na poszerzanie starych i budowę nowych dróg", jednocześnie miasto "likwiduje ścieżki rowerowe") oraz planu adaptacji Krakowa do zmian klimatycznych ("dokument w praktyce nie zawiera żadnych szczegółów").

Po raz pierwszy tytuł Zielonej Stolicy Europy przyznano w 2010 roku, wówczas otrzymał go Sztokholm. Do tej pory przyznano go 12 miastom. Zwycięzcy ostatnich lat to: Grenoble (2022), Lahti (2021) i Lizbona (2020). 

Tallinn - Zielona Stolica Europy 2022

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
9 września, 19:59, Gość:

"O aplikacji magistratu krytycznie wypowiadają się m.in. społecznicy skupieni w grupie "Akcja Ratunkowa dla Krakowa", którzy od kilku tygodni wytykają urzędnikom, że w dokumencie przesłanym do jury "pokolorowali beton na zielono". "

Zwykłe ku.wy, a nie żadni "aktywiści". Można mieć takie, czy inne "ale" -- ale nie wciąga się obcych do "domowych" spraw. Takie donosy na szkodę miasta to zwykłe ku.estwo. W ogóle nie rozmawiałbym więcej z takimi "aktywistami" na miejscu urzędników UMK.

9 września, 22:32, Gość:

Im mniej kasy urzędasy krakowskie mają na niszczenie przestrzeni miejskiej tym lepiej dla mieszkańców.

10 września, 8:43, Gość:

NIE WYJAŚNIA SIĘ nieporozumień "w domu" przy udziale obcych "arbitrów".

"Zły to ptak, co własne gniazdo kala" -- znasz takie przysłowie?

To gniazdo to jest patologia do kwadratu.

G
Gość
9 września, 19:59, Gość:

"O aplikacji magistratu krytycznie wypowiadają się m.in. społecznicy skupieni w grupie "Akcja Ratunkowa dla Krakowa", którzy od kilku tygodni wytykają urzędnikom, że w dokumencie przesłanym do jury "pokolorowali beton na zielono". "

Zwykłe ku.wy, a nie żadni "aktywiści". Można mieć takie, czy inne "ale" -- ale nie wciąga się obcych do "domowych" spraw. Takie donosy na szkodę miasta to zwykłe ku.estwo. W ogóle nie rozmawiałbym więcej z takimi "aktywistami" na miejscu urzędników UMK.

9 września, 22:32, Gość:

Im mniej kasy urzędasy krakowskie mają na niszczenie przestrzeni miejskiej tym lepiej dla mieszkańców.

NIE WYJAŚNIA SIĘ nieporozumień "w domu" przy udziale obcych "arbitrów".

"Zły to ptak, co własne gniazdo kala" -- znasz takie przysłowie?

G
Gość
9 września, 19:59, Gość:

"O aplikacji magistratu krytycznie wypowiadają się m.in. społecznicy skupieni w grupie "Akcja Ratunkowa dla Krakowa", którzy od kilku tygodni wytykają urzędnikom, że w dokumencie przesłanym do jury "pokolorowali beton na zielono". "

Zwykłe ku.wy, a nie żadni "aktywiści". Można mieć takie, czy inne "ale" -- ale nie wciąga się obcych do "domowych" spraw. Takie donosy na szkodę miasta to zwykłe ku.estwo. W ogóle nie rozmawiałbym więcej z takimi "aktywistami" na miejscu urzędników UMK.

Im mniej kasy urzędasy krakowskie mają na niszczenie przestrzeni miejskiej tym lepiej dla mieszkańców.

b
biskupa zaswędziała pupa !
Zabawne w tej szopce jest to, że krakohuta ma dokładnie tyle wspólnego z byciem miastem, a szczególnie dawnym Krakowem, co sam Kraków z byciem jakąś stolicą europejską, i w dodatku określaną oficjalnie jako zieloną. Proponuję teraz wystartowanie w konkursie, na najpiękniejszą elektrownię atomową na kominie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska