Kraków. Wypadł z tramwaju razem z drzwiami. "Taka sytuacja nigdy wcześniej się nie zdarzyła"
Wszystko wskazuje na to, że stracił równowagę, gdy tramwaj wjechał na łuk torowiska między przystankami "Bratysławska" i "Prądnicka". Jako że nie trzymał się poręczy, upadł na drzwi z taką siłą, że razem z nimi wylądował na barierkach oddzielających jezdnię od torowiska.
Oprócz policji, sprawę ma też zamiar wyjaśniać samo Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji. - Będziemy rozmawiać z przedstawicielami producenta tramwaju, czyli z firmą Bombardier - zapowiada Marek Gancarczyk, rzecznik MPK - Taka sytuacja nigdy wcześniej się nie zdarzyła, a przecież ten typ pojazdu jest wykorzystywany w Krakowie już od 15 lat.
Przedstawiciel MPK twierdzi jednak, że drzwi nie miały żadnej usterki. - Mężczyzna prawdopodobnie był średniej postury, ale tramwaj jechał wtedy po łuku, gdzie oddziałują siły odśrodkowe, a pasażer niczego się nie trzymał - dodaje Gancarczyk.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+