https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Osiem ofiar śmiertelnych i nadal bardzo wysoka liczba zakażeń koronawirusem w Małopolsce

Piotr Tymczak
Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna podała, że ostatniej doby w Małopolsce potwierdzono zakażenie koronawirusem u kolejnych 1204 osób. Poinformowano także o śmierci 8 osób w naszym regionie. W całym kraju odnotowano 7482 nowe przypadki. W sumie w Polsce w ciągu ostatniej doby na koronawirusa zmarło 41 osób.

Coraz więcej zakażeń w Krakowie. Miasto zamyka punkty obsługi mieszkańców

Źródło: x-news/TVN24

Badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 u kolejnych 1204 osób:

  • z Krakowa (490 osób),
  • powiatu krakowskiego (127 osób),
  • limanowskiego (75 osób),
  • myślenickiego (71 osób),
  • oświęcimskiego (45 osób),
  • suskiego i miechowskiego (po 43 osoby),
  • nowotarskiego (39 osób),
  • tarnowskiego (36 osób),
  • nowosądeckiego (34 osoby),
  • Tarnowa i powiatu bocheńskiego (po 30 osób),
  • powiatu wadowickiego (29 osób),
  • tatrzańskiego (28 osób),
  • gorlickiego (24 osoby),
  • olkuskiego (19 osób),
  • proszowickiego (15 osób),
  • Nowego Sącza (9 osób),
  • powiatu chrzanowskiego (7 osób)
  • oraz powiatów: brzeskiego i dąbrowskiego (po 5 osób).

Aktualnie 28 osób jest hospitalizowanych, pozostałe przebywają w izolacji. Obecnie w Małopolsce zakażenie koronawirusem zostało potwierdzone u 24210 osób.

Z powodu koronawirusa w ciągu ostatniej doby zmarło 8 osób w wieku od 62 do 92 lat, z Krakowa (4 osoby), powiatu olkuskiego (3 osoby) oraz bocheńskiego (1 osoba). Siedem osób miało choroby współistniejące. Potwierdzono, że przyczyną zgonu był COVID-19. Tym samym w Małopolsce liczba zgonów spowodowanych COVID-19 wynosi 333.

WSSE poinformowała również o kolejnych 514 ozdrowieńcach z naszego województwa, z Krakowa (238 osób), powiatu krakowskiego (57 osób), suskiego i myślenickiego (po 43 osoby), limanowskiego (42 osoby), wadowickiego (40 osób), nowotarskiego (32 osoby), olkuskiego (15 osób), bocheńskiego (2 osoby) oraz powiatów: dąbrowskiego i proszowickiego (po 1 osobie), którzy w większości przebywali w izolacji. W sumie w Małopolsce mamy 13 598 ozdrowieńców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka "SE". Kandydaci w bezpośrednich starciach

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
To nic strasznego

Radosław Piwowarczyk z portalu "Najwyższego Czasu!" napisał w mediach społecznościowych skrócone wnioski z najnowszych danych WHO. Organizacja przyznała nie wprost, że początkowe spekulacje o śmiertelności koronawirusa były zawyżone aż dziesięciokrotnie, co oznacza, że obecnie śmiertelność ocenia się w dolnej granicy corocznej sezonowej grypy. Facebook jednak uznał, że dane ze strony WHO... są niezgodne z linią WHO i zablokował go.

- Informacja ze strony@RCB_RP: śmiertelność grypy sezonowej wynosi 0,1-0,5%. Informacje ze strony @WHO: mediana śmiertelności COVID-19 - 0,27% (wg badań prof. Ioannidisa)/śmiertelność 0,13% (wg wyliczeń dr Ryana). Koronawirus mieści się w granicach grypy sezonowej - czytamy w krótkiej informacji na Twitterze.

Jak podaje "Najwyższy Czas!", "Światowa Organizacja Zdrowia przyznała to, o czym wielu lekarzy mówiło już od dawna". - Okazuje się, iż według najnowszych wyliczeń śmiertelność koronawirusa jest na poziomie ciężkiej sezonowej grypy. W nocy z 14 na 15 października WHO opublikowało najnowsze badania dotyczące śmiertelności koroanwirusa, które pokazują, iż jest ona ponad dziesięciokrotnie niższa niż pierwotnie zakładano. Z kolei ubiegłotygodniowe wskazanie WHO prowadzi do wniosków o możliwej ponad dwudziestokrotnej różnicy - podaje portal powołując się na dane z oficjalnej strony WHO.

Następnie następuje przypomnienie poprzednich oficjalnych danych.

- Zaprezentowane przez eksperta szacunki oznaczają, że prawdziwa liczba infekcji koronawirusem może być ponad 20-krotnie wyższa od tej oficjalnej. Przyjmując obecnie najbardziej realistyczne założenie WHO, czyli zakażenie 10 procent ludzkości, zakażeniu uległo 760 milionów osób. Obecnie liczba potwierdzonych przypadków śmierci z powodu COVID-19 oraz śmierci osób, które miały COVID-19 i choroby współistniejące wynosi niespełna 1,1 miliona. Oznacza to, że wskaźnik śmiertelności infekcji (IFR) przy tym założeniu wynosi zaledwie 0,13 procent - czytamy.

- Na stronie WHO udostępniono także badanie, które przeprowadził jeden z najbardziej znanych epidemiologów, prof. John Ioannidis. Wynika z niego, że mediana śmiertelności z powodu COVID-19 wyniosła 0,27 procent - zaznaczono.

- Według przyjętych przez profesora danych zakażeniu miałoby ulec ponad 500 milionów osób, czyli mniej niż we wcześniejszym założeniu, jednak nawet wówczas średnia śmiertelność infekcji (IFR) jest na poziomie zaledwie 0,22 procent - wyliczono.

Choć informacje pochodzą z ogólnodostępnych i uchodzących za wiarygodne źródeł, to Facebookowi nie podobały się te wyliczenia. Jak napisał Piwowarczyk, tzw. "niezależny weryfikator" Demagog ocenił informację jako "częściowo fałszywą". Natomiast Facebook zablokował mu konto na 24 godziny i... odesłał po "sprawdzone informacje" właśnie ze strony WHO!

Co niesamowite, znany z obstawiania lewicowej narracji "niezależny weryfikator faktów" demagog.pl nie zaprzecza, że informacje są prawdziwe a raczej jest oburzono, że "ktoś śmiał sobie wyliczyć na podstawie danych WHO" to, o czym eksperci tej organizacji mówią.

G
Gość

Nawet w Warszawie tylu lotow nie ma. Ktos nad tym panuje? Wystrzal pandemii a samolot za samolotem ląduje.!!!!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska