Prokuratura oskarża go o kierowanie gangiem, którzy handlował narkotykami w Chrzanowie i innych miastach Małopolski.
W pierwszym procesie dostał dwa lata i 8 miesięcy więzienia, ale ten wyrok uchylono. W kolejnym został skazany na 3 lata pozbawienia wolności.
To orzeczenie zaskarżył adwokat oskarżonego i na 25 stronach, w formie tabelki, zawarł fragmenty uzasadnienia pierwszego i drugiego wyroku, które są identyczne lub bardzo podobne. Samo uzasadnienie liczyło ponad 110 stron.
Sąd Apelacyjny (SA) w Krakowie zgodził się z uwagami obrońcy i nakazał powtórzyć proces Krzysztofa W. Wytknął też i inne błędy popełnione podczas procesu, tym fakt, że głównego świadka nie przesłuchano w obecności psychiatry.
„Szczególne znaczenie ma okoliczność, że sąd orzekający dosłownie »przekleił« nie tylko niektóre ustalenia faktyczne, ale również oceny dowodów i oceny prawne zawarte w uzasadnieniu wyroku z 2013 r.” - zauważył SA w Krakowie. Nie krył przy tym, przepisy wymagają, by sąd samodzielnie rozstrzygał sprawę. Tym bardziej, że zaskarżony wyrok w diametralny sposób różnił się od tego z 2013 r.
„Wskazać należy, że sąd nie zaznaczył, że posiłkuje się treścią uzasadnienia, w sprawie, w której wyrok został uchylony. Tym bardziej, że doszło do dokonania nowych ustaleń niż w pierwszym procesie” - napisał SA.
Proces w sprawie uchylonego wyroku trwał przed Sądem Okręgowym w Krakowie dwa lata.