Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków pierwszy raz wyglądał jak z czasów sprzed pandemii. Ludzie bez maseczek, tłumy na ulicach i w ogródkach [ZDJĘCIA]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
- Na tę chwilę czekaliśmy siedem miesięcy - mówili krakowianie, którzy w sobotę i niedzielę mogli wyjść na ulice miasta bez maseczek na twarzy i zasiąść w ogródkach kawiarni, restauracji i pubów. Na ulicach pojawiły się tłumy osób. Sprzedawcy z Rynku Głównego przyznawali, że ostatni raz tak było tam przed pandemią.

FLESZ - W restauracji zapłacimy więcej

Zniesienie obostrzeń sanitarnych spowodowało, że od soboty (15 maja) otwarte mogą być ogródki gastronomiczne. Niektóre były czynne już o północy i nie brakowało chętnych, by w nich zasiąść o takiej porze. W sobotnie popołudnie wielu krakowian ruszyło do ogródków restauracji i kawiarni. Wypełniły się krzesła przy stolikach w Rynku Głównym czy przy placu Nowym na Kazimierzu.

Słoneczna pogoda spowodowała, że niektórzy mieszkańcy odwiedzający Park Lotników Polskich zaczęli się kąpać w nowym stawie, który powstał na tym terenie w rejonie Tauron Areny. Urzędnicy podkreślają, że kąpiele w tym akwenie są niedozwolone.

Kraków. Nowy staw w Parku Lotników Polskich zmieniony w base...

W popularnym barze Vis-à-vis przy Rynku Głównym po miesiącach mogli spotkać się stali bywalcy tego miejsca. Przyznawali, że ostatni raz w takiej scenerii, w ciepłym dzień, przy promieniach słońca mogli zasiąść w ogródku ulubionej kafejki wiele miesięcy temu.

- Frekwencja jest podobna do tej sprzed pandemii. W zeszłym roku w ciepłe miesiące ogródek też funkcjonował, ale tyle osób nie było - przyznała pani Mariola, pracująca za barem w Vis-à-vis.

Wielu krakowian zdecydowało się w sobotę (15 maja) na spacer po Rynku Głównym, Plantach Krakowskich i okolicznych ulicach. Na Rynku atrakcją jest odbywający się tam Jarmark Rzemiosła, który potrwa do 23 maja. Podczas Jarmarku prezentowanych jest dużo pamiątek z Krakowa i z regionu, znakomite ręcznie i po domowemu robione słodycze, pieczywo, sery. Nie brakuje też wyrobów rękodzieła drewnianego. To wydarzenie było również organizowane w minionych latach.

- Nie ma nawet co porównywać zainteresowania jarmarkiem w tym roku, a w latach poprzednich. Kupujących jest dużo mniej. Mieszkańcy wyszli na miasto, ale brakuje jednak turystów, którzy przecież zazwyczaj kupują pamiątki. Są pojedyncze grupy gości zagranicznych, ale jest ich na razie niewiele. U mnie coś kupili Hiszpanie, byli turyści z Polski - mówiła sprzedawczyni na stoisku z pamiątkami z Krakowa. Przyznała, że jak zawsze największym powodzeniem cieszą się magnesy z widokami spod Wawelu.

Podobne spostrzeżenia miały krakowskie kwiaciarki, handlujące na płycie Rynku. - Takich tłumów dawno nie widziałam. W czasie pandemii nie było tu tak dużo ludzi. Turystów jednak jest niewiele w porównaniu z tym co było przed pandemią. Angielskiego wokół nie słychać - skomentowała jedna z kwiaciarek.

Tłumnie było też na ulicach wokół Rynku. Na ul. Siennej uliczni muzycy grali m.in. przeboje Zbigniewa Wodeckiego. Kiedy zaczęli grać "Zacznij od Bacha" jedna z przechodzących kobiet zatrzymała się, odłożyła torebkę i zaczęła tańczyć. Nie mogła się doczekać, by chociaż w taki sposób poruszać się przy muzyce na żywo. Płynęła więc po chodniku jak po parkiecie sali tanecznej do słów "choć tulisz tak pod głową obłoczek snu i słów tyle znasz uczonych cicho przez noc, a tu dzień wstaje już kolorowo - witaj!".

Tłumy osób pojawiły się też m.in. w ogródku klubokawiarni Forum Przestrzenie. Podobnie było w przypadku kompleksu restauracji i kawiarni Hala Forum. Od pierwszego dnia nowego otwarcia te popularne miejsca mieszczące się w budynku dawnego hotelu Forum nad Wisłą znów zaczęły tętnić życiem jak dawniej.

Nad Bagrami rozpoczęto natomiast na dobre sezon plażowy. Wiele osób przybyło tam na plażę z leżakami, by skorzystać z promieni słońca. Niektórzy zdecydowali się nawet na kąpiel w akwenie.

W sobotni wieczór ogródki kawiarni, restauracji i pubów wypełniły się jak za dawnych lat. Nie przeszkadzało nawet to, że popsuła się pogoda, zaczął padać deszcz i powiało chłodem. Nie zawsze jednak przestrzegano zaleceń. Przypomnijmy, że Ministerstwo Zdrowia dopuściło do działalność ogródków gastronomicznych, ale w ścisłym reżimie sanitarnym - m.in. z zachowaniem bezpiecznego dystansu między stolikami (zajęty może być co drugi stolik, odległość między stolikami musi wynosić co najmniej 1,5 metra, chyba że między nimi znajduje się przegroda o wysokości co najmniej 1 metra, licząc od powierzchni stolika) oraz limitu osób na stolik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska