Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Plac budowy zablokował im drogę spod domów. Winią urzędników

Paulina Piotrowska
Paulina Piotrowska
fot. Marcin Karkosza
We wtorek o świcie droga łącząca ulicę Orlich Gniazd z ul. Łokietka została zagrodzona. Zdziwieni mieszkańcy stracili możliwość wyjazdu spod swoich domów. Dowiedzieli się, że prywatny inwestor rozpoczyna w tym miejscu budowę supermarketu, natomiast droga, którą pomagali kiedyś budować miastu z własnych pieniędzy, przestanie istnieć. Sprawę zgłosili policji i urzędnikom, ale są małe szanse na to, że ktokolwiek im pomoże.

Autor: Marcin Karkosza

- O świcie zauważyliśmy, że przy wylocie naszej ulicy stanął ciężki sprzęt, a przed godz. 7 rano na miejsce przyjechali pracownicy, którzy zagrodzili przejazd, najpierw autami, a potem drucianą siatką - mówi Stanisława Szumlińska, mieszkanka ul. Orlich Gniazd. - Część z nas nie mogła wyjechać ze swoich domów - skarży się. Nikt ich wcześniej nie ostrzegał.

Na miejsce wezwana została policja. Mundurowi otrzymali dwa zgłoszenia z tego miejsca. Jedno od mieszkańców, a drugie od inwestora.

- W pierwszym przypadku mieszańcy zgłaszali, że ktoś zrywa asfalt z ul. Orlich Gniazd. Informację o tym niezwłocznie przekazaliśmy do miejskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu oraz do nadzoru budowlanego - mówi Michał Kondzior z małopolskiej policji. - W drugim przypadku właściciel jednej z posesji zgłosił, że pojazdy zastawiają mu dojazd. Patrol interweniował na miejscu, problem udało się rozwiązać pouczając kierowców - dodaje.

Ustąpić musieli więc mieszkańcy, ale kilkanaście osób z okolicznych domów wyszło na ulicę aby protestować przeciw, ich zdaniem, bezprawnym działaniom inwestora, który chce w miejscu drogi zbudować supermarket. Pretensje mają też do urzędników, którzy na to pozwolili.

- Deweloper rozpoczął prace nie informując o tym nikogo, a w dodatku pomijając fakt, że w sprawie planowanej przez niego budowy toczy się sprawa w samorządowym kolegium odwoławczym - złości się pani Stanisława.

Jednak prowadzący prace zapewniają, że postępują zgodnie z prawem. - Posiadamy prawomocne pozwolenie na budowę. Owszem, maszyny przyjechały tu w nocy, ale tylko dlatego, aby nie powodować korków. Moi pracownicy montują siatkę na słupach, którymi otoczyliśmy działkę już kilka dni temu - mówi Marcin Osikowicz, kierownik budowy oraz przedstawiciel inwestora.

Uważa, że sprawa już dawno została załatwiona z urzędnikami, którzy w zamian za zgodę na zburzenie wyjazdu z ul. Orlich Gniazd nakazali inwestorowi przebudować pobliską ul. Chabrową - dla mieszkańców.

- Na własny koszt wykonaliśmy projekt oraz przeprowadziliśmy udrożnienie i przebudowę ul. Chabrowej, kosztowało to ok. 100-150 tys. zł - wskazuje Marcin Osikowicz.

To działania urzędu budzą największe kontrowersje wśród mieszkańców. - Kilkanaście lat temu miasto wybudowało drogę, a wszyscy mieszkańcy dołożyli do tej inwestycji 100 tys. zł. Potem przez lata droga była utrzymywana i remontowana z pieniędzy podatników, a teraz została sprzedana - oburza się Stanisława Szumlińska i dodaje: - W dodatku drogowcy nie wywiązali się ze swoich obietnic i zorganizowany nowy wyjazd przez ul. Chabrową nie spełnia podstawowych wymogów bezpieczeństwa

Mieszkańcy już w kwietniu protestowali w sprawie wykonania alternatywnego wyjazdu. Brakuje tam oznakowania, chodnik po jednej stronie ulicy ma zaledwie kilkanaście centymetrów, a wyjazd w ul. Łokietka zasłania mur jednej z posesji. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu obiecał wtedy, że zleci ekspertyzę, która wykaże, czy ogrodzenie jest legalne. Do dziś mieszkańcy nie uzyskali żadnych informacji na ten temat.

Nie mogą doprosić się także o to, aby na ul. Łokietka przed wyjazdem z ul. Chabrowej stanęły znaki informujące o wyjeździe z drogi podporządkowanej oraz lustro, które umożliwiałoby zobaczenie nadjeżdżających aut.

- Ekspertyza geodezyjna wykazała, że mur od strony ul. Łokietka został częściowo wybudowany na terenie publicznym. Do właścicieli posesji zostały skierowane dwa pisma z nakazem rozebrania go. Zwróciliśmy się też o interwencję do nadzoru budowlanego - mówi Piotr Hamarnik z ZIKiT. -Właściciel w wyznaczonym terminie nie podjął działań, dlatego będziemy chcieli przeprowadzić procedurę egzekucyjną.

Urzędnicy zapowiadają, że przeanalizują organizację ruchu w tym miejscu. - Dodatkowe oznakowanie i lustro, które ułatwi wyjazd z ul. Chabrowej zostaną zamontowane jeszcze w tym roku - obiecuje Piotr Hamarnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska