Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: poderżnął matce gardło, ale nie wie dlaczego

Artur Drożdżak
Krzysztof P. nie pamięta w jakich okolicznościach i dlaczego poderżnął gardło swojej matce, pracownicy Urzędu Skarbowego w Krakowie. - Piliśmy alkohol, rano się obudziłem i znalazłem matkę martwą. Przyznaję się do winy, bo wszystkie dowody wskazują, że to ją zabiłem - mówił na sali rozpraw krakowskiego sądu. Proces mężczyzny rozpoczął się w piątek, 26-latkowi grozi dożywocie.

Tragiczne wydarzenia rozegrały się w nocy z 16 na 17 kwietnia ub.r. Halina P. po południu z pracy do domu przy ul. Ubocznej w Krakowie, po śmierci męża mieszkała tam razem z synem. 26 - latek, z zawodu cieśla, utrzymywał się z prac dorywczych, ale głównie pomagał matce w domu. Sprzątał, gotował, wychodził z psem, dbał o drobne naprawy, był uczynny i pracowity. Niestety nie stronił od alkoholu.

Czytaj także:**Kraków: kłótnia karciarzy. 5 lat za atak nożem **

Krytycznego dnia rano wypił trzy piwa, potem po południu z matką kilka drinków, Oboje opróżnili butelkę wódki żołądkowej gorzkiej, zaczęli kolejną. 
Syn poszedł spać o 22.00, wstał około 5.00 rano i matkę znalazł już martwą w pokoju. Zszokowany zadzwonił do starszego brata, który informację o śmierci matki wziął za głupi żart. 


- Nie denerwuj mnie od rana - odparł 30-letni Paweł P., przekonany, że rozmówca jest pijany Ale drugi telefon Krzysztofa P. był podobny w tonie. 
- Matka ma poderżnięte gardło, nie oddycha, nie rusza się. Przyjeżdżaj natychmiast- rzucił 26-latek.

Nie czekając na pojawienie się brata wziął napoczętą butelkę wódki i poszedł do sąsiada, jemu także się przyznał, że znalazł martwą matkę. Gdy został zatrzymany, miał ponad 3 promile alkoholu . Powtarzał, że niczego nie pamięta z tego, co się działo w nocy. To samo mówił że piątek przed sądem. Wysoki, szczupły, ostrzyżony na jeża, w swetrze w paski rzeczowo i spokojnie opowiadał o swoich relacjach z matką.


- Nie było między nami konfliktów. Czasem jednak dochodziło do domowych kłótni przy alkoholu- potwierdził. Jedna skończyła się zranieniem matki. Jego brat przyznał na rozprawie, że przed laty nietrzeźwy brat podczas scysji zranił go nożyczkami w plecy. Pawłowi P. założono wtedy 14 szwów.
Policji sprawy wtedy nie zgłoszono.

Stop podwyżkom w MPK! Dołącz do naszego protestu
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Kraków: pijany woźnica zabrał życie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska