Napad na kantor w Krakowie
We wtorek około godziny 12.30 do kantoru na ul. Szczepańskiej w Krakowie wszedł mężczyzna, który zaatakował znajdującą się tam osobę. Napastnik, używając niebezpiecznego narzędzia, kilka razy zranił pracownika kantoru, po czym ukradł gotówkę i oddalił się w nieznanym kierunku. Poszkodowany mężczyzna z poważnym obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala.
Po otrzymaniu zgłoszenia na miejscu pojawili się policjanci, którzy zabezpieczyli ślady i rozpoczęli poszukiwania napastnika. Szybko ustalili personalia sprawcy, który według ustaleń śledczych miał opuścić miasto.
Zatrzymanie podejrzewanego o napad na kantor przy ul. Szczepańskiej
Funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie wspólnie z policjantami z Komendy Miejskiej Policji w Krakowie, kryminalnymi z Komisariatu Policji I w Krakowie przy wsparciu funkcjonariuszy z garnizonu śląskiego w wyniku pościgu, przed godziną 1.00 w środę 25 września zatrzymali podejrzewanego 37-letniego mężczyznę na terenie jednej z miejscowości w województwie śląskim.
Zatrzymany przewieziony został do policyjnej jednostki, gdzie wykonywane są czynności procesowe, które najpewniej zakończą się postawieniem zarzutów.
Zapytaliśmy kom. Piotra Szpiecha, rzecznika prasowego Komendy Miejskiej Policji w Krakowie o to, jak doszło do bezpośredniego kontaktu napastnika z poszkodowanym, ale ze względu na dobro prowadzonego śledztwa policja nie udziela takich informacji.
Jaki jest stan zdrowia poszkodowanego w napadzie na kantor?
Ranny pracownik kantoru trafił do Wojskowego Szpitala Klinicznego na ul. Wrocławskiej.
- Mężczyzna ma rany cięte i kłute twarzy, szyi i klatki piersiowej. Jedna z nich zagrażała życiu, w związku z czym pacjent przebywa na oddziale Chirurgii Ogólnej. Stan stabilny - mówi nam Iwona Sitnik-Kornecka, rzeczniczka 5 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką w Krakowie.
Covid-19 powraca!
