https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków potrzebuje więcej pieniędzy na budowę Planety Lem. Otwarcie na przełomie 2028 i 2029 roku

Bartosz Dybała
Tak ma wyglądać Planeta Lem
Tak ma wyglądać Planeta Lem Materiały prasowe
Centrum Literatury i Języka Planeta Lem zostanie otwarte na przełomie 2028 i 2029 roku - zapowiedzieli miejscy urzędnicy. Realizacja inwestycji miała kosztować 172 mln złotych, ale już wiadomo, że budowa Centrum będzie droższa. Gmina liczy na dofinansowanie m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Planeta Lem ma być pierwszym w Polsce wielofunkcyjnym centrum literackim. Na jego potrzeby zostanie zaadaptowany budynek dawnego Składu Solnego z 1787 roku, który zostanie wyremontowany. W sąsiedztwie powstanie również zupełnie nowy obiekt.

Miejscy urzędnicy przewidywali, że realizacja inwestycji będzie kosztować ponad 170 mln złotych. Tyle że od sporządzenia kosztorysu minęło już trochę czasu, a budowa Centrum wciąż nie ruszyła. Dokument powstał końcem 2021 roku - i jak się okazuje - wymaga aktualizacji.

Póki co nie wiadomo, o ile wzrośnie koszt budowy Planety Lem, ale pewne jest jedno: kwota z pewnością przerośnie możliwości finansowe gminy. Krakowscy urzędnicy liczą na to, że w większości inwestycję uda się zrealizować za pieniądze zewnętrzne, pochodzące m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Gmina zamierza pokryć koszty zadania tylko w 20 procentach.

Jak wynika z odpowiedzi władz Krakowa na interpelację radnego Łukasza Maślony (Kraków dla Mieszkańców), realizacja zadania będzie mogła ruszyć w momencie, gdy miasto pozyska dofinansowanie. Za inwestycję będzie odpowiedzialna nowa instytucja kultury: Centrum Literatury i Języka Planeta Lem, która dopiero powstanie. Ma być współprowadzona przez miasto Kraków oraz ministra kultury. To właśnie nowa instytucja będzie się starać o unijne pieniądze na budowę centrum literackiego. Miejscy urzędnicy zapowiadają, że jego otwarcie nastąpi na przełomie 2028 i 2029 roku.

Radny Maślona zapytał władze Krakowa, do kiedy w budynku dawnego Składu Solnego swoją działalność będzie mogło prowadzić Centrum Sztuki Współczesnej Wiewiórka. Urzędnicy odpowiedzieli, że jeśli nowej instytucji kultury uda się pozyskać pieniądze na budowę Planety Lem w pierwszej połowie 2024 r., CSW będzie musiało opuścić dawny Skład Solny do końca września przyszłego roku.

Łukasz Maślona zapytał również gminę o to, jakie będą koszty funkcjonowania Centrum.

- Sporządzenie stosownej analizy dla określenia kosztów utrzymania obiektu możliwe będzie dopiero po jego powstaniu, jak również po wykonaniu projektu stałej wystawy oraz po określeniu planu eksploatacji obiektu. Na tym etapie nie jest to możliwe. Koszty te będą dzielone pomiędzy Gminę Miejską Kraków i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego - odpowiedzieli urzędnicy.

Miasto przypomina, że powstanie Centrum Literatury i Języka Planeta Lem to wypełnienie najważniejszego zobowiązania Krakowa z aplikacji o przyjęcie do Sieci Miast Kreatywnych UNESCO. Realizację inwestycji poparły środowiska literackie Krakowa, w tym pisarze, skupieni wokół Rady Honorowej Krakowa Miasta Literatury UNESCO.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
6 listopada, 16:18, Żenada i tyle:

„Gmina liczy na dofinansowanie m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.”

Ta „gmina” przep…dala pieniądze gdzie popadnie — na jakieś ławki po 200 tys. sztuka, na jakieś „kładki” po 140 mln zł. sztuka, na jakieś „trasy” po prawie półtora miliarda za jedyne 3,5 km — a jednocześnie żebrze, gdzie popadnie.

Na miejscu ministra ja bym nie dał.

6 listopada, 17:49, X:

„To trzeba naprawdę nienawidzieć tego miasta, jego specyki i historii” 😂😂😂

6 listopada, 18:02, Żenada i tyle:

Tak — trzeba naprawdę nienawidzić tego miasta, albo kompletnie mieć je i jego mieszkańców w pogardzie, aby tak spustoszyć kasę miejską: http://dlugkrakowa.pl/ — i do tego stopnia je zadłużyć. A przecież wiadomo, że „to nie jest ostatnie słowo!” i że ten proces dalej postępuje.

I trzeba dużo bezczelności, aby przy takim szastaniu pieniędzmi „występować o fundusze” — niby jakiś „biedny ośrodek”.

Ja bym takim nie dał ani grosza.

Nie dawać bo znów głupot nabudują w Kraków nawet nie jest w całości skanalizowany - XXI w.

Ż
Żenada i tyle
6 listopada, 16:18, Żenada i tyle:

„Gmina liczy na dofinansowanie m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.”

Ta „gmina” przep…dala pieniądze gdzie popadnie — na jakieś ławki po 200 tys. sztuka, na jakieś „kładki” po 140 mln zł. sztuka, na jakieś „trasy” po prawie półtora miliarda za jedyne 3,5 km — a jednocześnie żebrze, gdzie popadnie.

Na miejscu ministra ja bym nie dał.

6 listopada, 17:49, X:

„To trzeba naprawdę nienawidzieć tego miasta, jego specyki i historii” 😂😂😂

Tak — trzeba naprawdę nienawidzić tego miasta, albo kompletnie mieć je i jego mieszkańców w pogardzie, aby tak spustoszyć kasę miejską: http://dlugkrakowa.pl/ — i do tego stopnia je zadłużyć. A przecież wiadomo, że „to nie jest ostatnie słowo!” i że ten proces dalej postępuje.

I trzeba dużo bezczelności, aby przy takim szastaniu pieniędzmi „występować o fundusze” — niby jakiś „biedny ośrodek”.

Ja bym takim nie dał ani grosza.

X
X
6 listopada, 16:18, Żenada i tyle:

„Gmina liczy na dofinansowanie m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.”

Ta „gmina” przep…dala pieniądze gdzie popadnie — na jakieś ławki po 200 tys. sztuka, na jakieś „kładki” po 140 mln zł. sztuka, na jakieś „trasy” po prawie półtora miliarda za jedyne 3,5 km — a jednocześnie żebrze, gdzie popadnie.

Na miejscu ministra ja bym nie dał.

„To trzeba naprawdę nienawidzieć tego miasta, jego specyki i historii” 😂😂😂

Ż
Żenada i tyle
„Gmina liczy na dofinansowanie m.in. z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.”

Ta „gmina” przep…dala pieniądze gdzie popadnie — na jakieś ławki po 200 tys. sztuka, na jakieś „kładki” po 140 mln zł. sztuka, na jakieś „trasy” po prawie półtora miliarda za jedyne 3,5 km — a jednocześnie żebrze, gdzie popadnie.

Na miejscu ministra ja bym nie dał.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska