Na niekonwencjonalny sposób nielegalnego zdobycia pieniędzy wpadł pewien mężczyzna, który popadł w kłopoty finansowe. Znalazł "wspólnika" który zgodził się zostać "słupem" i wystąpić o kredyt bankowy, którego obydwaj nie mieli zamiaru spłacać.
Zabezpieczeniem kredytu miała być nieruchomość "pomysłodawcy" o znacznie zawyżonej wartości. Przygotowano dokumenty konieczne do występowania o kredyt - podrobione zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach, ale także fikcyjną historię przepływu finansowego z rzekomego konta kredytobiorcy, który wedle tego poświadczenia był prezesem firmy zarabiającym miesięcznie kilkanaście tysięcy złotych (de facto mężczyzna był bezrobotny) .
Po otrzymaniu kredytu wspólnicy mieli podzielić się wyłudzonymi pieniędzmi, których wystarczyłoby na nową nieruchomość - starą, wartą mniej niż wykazano w dokumencie, przejąłby bank za nie spłacany kredyt.
Plan się jednak nie powiódł i wszyscy uczestnicy przestępczego procederu zostali zatrzymani pod zarzutem usiłowania wyłudzenia kredytu bankowego znacznej wartości.
Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Krowodrza.