https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Sekundniki na skrzyżowaniach do likwidacji, bo nie potrafią "dogadać się" z inteligentną sygnalizacją świetlną [ZDJĘCIA]

Marcin Banasik
Skrzyżowania al. Kijowskiej z ul. Wrocławską
Skrzyżowania al. Kijowskiej z ul. Wrocławską Andrzej Banaś
Mieszkańcy zauważyli, że na skrzyżowaniu al. Kijowskiej z ul. Wrocławską nie ma już sekundników, które odliczały czas do zmiany świateł. Okazuje się, że urządzenia, które zostały zainstalowane w ramach zwycięskiego projektu z Budżetu Obywatelskiego, nie nadają się już do użytku, ponieważ nie są kompatybilne z inteligentnym sterowaniem sygnalizacją świetlną.

FLESZ - System E-TOLL na polskich drogach. Jak opłacić przejazd płatnymi odcinkami autostrad?

Urzędnicy podkreślają, że żadne badania nie potwierdzają jednoznacznie, iż sekundniki poprawiają bezpieczeństwo, czy płynność jazdy na drogach. - Rozumiem te argumenty, szkoda tylko, że urzędnicy zapomnieli poinformować o likwidacji urządzeń mieszkańców, dzięki którym trafiły one na skrzyżowania - mówi radny Łukasz Maślona, z klubu "Kraków dla Mieszkańców".

W związku z informacjami o likwidacji sekundników radny Łukasz Maślona złożył interpelację do prezydenta Krakowa, w której pytał o powody zaprzestania stosowania tych urządzeń.

W odpowiedzi czytamy, że od 23 listopada tego roku sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniu al. Kijowskiej z ul. Wrocławską działa w tzw. trybie akomodacyjnym, "dostosowując każdorazowo długość i częstotliwość nadawanych sygnałów do potrzeb ruchu. Przy takich rozwiązaniach nie można przewidzieć z wyprzedzeniem, za ile sekund nastąpi zmiana aktualnie wyświetlanego sygnału". Chodzi o to, że sekundnik nie zgrywałby się czasowo ze zmianą świateł, stad musiały zostać zlikwidowane.

Ruszanie na czerwonym

Dodatkowo, urzędnicy przekonują, że urządzenia te wcale nie są pomocne kierowcom.

- Nie ma rozstrzygających badań odnośnie poprawy przepustowości czy bezpieczeństwa, a są badania, które nawet wskazują, że dochodzi do niepoprawnych zachowań, takich jak ruszanie jeszcze na sygnale czerwonym, przyśpieszanie na końcówce zielonego, czy operowanie telefonem komórkowym przez kierowców, jeżeli do końca sygnału czerwonego zostaje dużo czasu - mówi Kamil Popiela, z biura prasowego krakowskiego magistratu.

Radny Łukasz Maślona zwraca jednak uwagę na to, że o poczynaniach urzędników nie są informowani mieszkańcy.

- Najbardziej kuriozalne w likwidacji sekundników jest to, że zostały one zamontowane w ramach Budżetu Obywatelskiego, czyli dzięki woli mieszkańców, a teraz się je likwiduje nie informując mieszkańców o tym fakcie. Wydaliśmy na te urządzenia prawie 80 tys. zł, a teraz największy żal można mieć o to, że głosy mieszkańców wyrzuca się do kosza, bez jakiejkolwiek sygnału ze strony miasta. Dopiero po mojej interwencji dowiedzieliśmy się o powodach likwidacji sekundników – mówi radny Łukasz Maślona, z klubu "Kraków dla Mieszkańców"

Sekundniki to już przeszłość

Radny przyznaje, że brak kompatybilności sekundników z nowym systemem zarządzający sygnalizacją świetlną to istotny problem, który jest poważnym argumentem przemawiającym za likwidacją tych urządzeń.

- Ja słyszałem jednak od mieszkańców, że sekundniki poprawiały poczucie bezpieczeństwa. Z odpowiedzi miasta na moją interpelację wynika jednak, że te urządzenia to już przeszłość – podsumowuje Łukasz Maślona.

Maciej Wroński, członek zarządu Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego twierdzi, że jeśli chodzi o poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniach, to sekundniki nie do końca spełniają swoją rolę.

Charakter neutralny

Z moich obserwacji wynika, że urządzenia te w kwestii bezpieczeństwa ruchu drogowego mają charakter neutralny. Są one jednak elementem ułatwiającym poruszanie się kierowcom. Pomagają np. kierowcom, którzy mają w autach ręczną skrzynię biegów. Dzięki odliczaniu kierowcy mogą przygotować się do ruszenia z miejsca i przez to poprawić płynność przejazdu przez skrzyżowanie – mówi Maciej Wroński.

W ramach realizacji zadania z Budżetu Obywatelskiego na 2014 r. za 76 tys. zł zamontowano sekundniki w sześciu lokalizacjach. Dziś działają już tylko w dwóch: skrzyżowanie al. 29 Listopada z ul. Żmujdzką i al. 29 Listopada z ul. Opolską.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
28 grudnia, 14:25, malek:

Kłamstwo. Sekundniki zniknęły ze skrzyżowania Kazimierza Wlk z Kijowską, mimo że nie ma tam sygnalizacji akomodacyjnej i cykl świateł jest stały. Są za to przyciski dla pieszych, które nigdy nie działały. A co do bezpieczeństwa: żółte światło świeci się 3 sekundy i tyle czasu ma kierowca jadący nawet z prędkością 70 km/godz. na właściwe zareagowanie na żółte światło. Czyli na zauważenie, podjęcie decyzji przejeżdżam czy hamuję, oraz skuteczne zakończenie manewru. Jak niby eksperci sami mogą sprawdzić, kierowca jadący z prędkością 70 km, który w momencie zapalenia się żółtego światła był w odległości 60 m od sygnalizatora, ani nie zdąży zahamować, ani nie zdąży przejechać na żółtym.

Dokładnie, ale urzędnicze matoły wiedzą lepiej

m
malek
Kłamstwo. Sekundniki zniknęły ze skrzyżowania Kazimierza Wlk z Kijowską, mimo że nie ma tam sygnalizacji akomodacyjnej i cykl świateł jest stały. Są za to przyciski dla pieszych, które nigdy nie działały. A co do bezpieczeństwa: żółte światło świeci się 3 sekundy i tyle czasu ma kierowca jadący nawet z prędkością 70 km/godz. na właściwe zareagowanie na żółte światło. Czyli na zauważenie, podjęcie decyzji przejeżdżam czy hamuję, oraz skuteczne zakończenie manewru. Jak niby eksperci sami mogą sprawdzić, kierowca jadący z prędkością 70 km, który w momencie zapalenia się żółtego światła był w odległości 60 m od sygnalizatora, ani nie zdąży zahamować, ani nie zdąży przejechać na żółtym.
G
Gość
28 grudnia, 11:50, Gość:

Nie wiem jak sekundniki moga nie byc kompatybilne z inteligentnymi swiatlami. Zaswiecajac czerwone od poczatku wiadomo ile sie bedzie swiecic. Raz moze to byc 60 sekund, innym razem 30 albo dziesiec i jaki jest problem wyswietlic na sekudniku 60,30 czy 10 i odliczac do zera ? No chyba, ze krakowscy geniusze softu z ZIKIT zaprogramowali swiatla tak madrze, ze na dowolnym skrzyzowaniu w dowolnym momencie swiatla moga sie zmienic bez zadnej przyczyny. Tyle, ze w wtedy to nie jest inteligentne zarzadzanie swiatlami tylko kompletny burdel. Po drugie zamiast sekundnikow mozna wprowadzic bardzo skuteczne i znacznie poprawiajace bezpieczenstwo rozwiazanie stosowane np. w Austrii czy nawet w Bośni czyli zielone swiatlo, ktore miga przez ostatnie 5 sekund. Kierowcy zblizajacy sie do skrzyzowania z migajacym zielonym maja wystarczajaco duzo czasu zeby spokojnie zahamowac (zolte swiatlo w wielu miejscach w Krakowie trwa o wiele za krotko). Do kompletu mozna wprowadzic migajace czerwone (ostatnie 3 sekundy) i kierowcy czekajacy na zmiane swiatla beda mogli przygotowac sie do natychmiastowego ruszenia. Poprawki w algorytmie sterowania swiatel to jakies 10 linijek kodu.

to migające zielone jest super... tylko że jakiś mózgowiec ministerstwa transportu czy czegoś stwierdził, że prawo na to nie pozwala... Rozumiem może Bośnie, że się prawem zbytnio nie przejmowali... ale może warto zadzwonić do kolegów z Austrii i zapytać jak to jest, że prawo u nich pozwala i są dłużej w UE niż my. I po kłopocie.

G
Gość
Nie wiem jak sekundniki moga nie byc kompatybilne z inteligentnymi swiatlami. Zaswiecajac czerwone od poczatku wiadomo ile sie bedzie swiecic. Raz moze to byc 60 sekund, innym razem 30 albo dziesiec i jaki jest problem wyswietlic na sekudniku 60,30 czy 10 i odliczac do zera ? No chyba, ze krakowscy geniusze softu z ZIKIT zaprogramowali swiatla tak madrze, ze na dowolnym skrzyzowaniu w dowolnym momencie swiatla moga sie zmienic bez zadnej przyczyny. Tyle, ze w wtedy to nie jest inteligentne zarzadzanie swiatlami tylko kompletny burdel. Po drugie zamiast sekundnikow mozna wprowadzic bardzo skuteczne i znacznie poprawiajace bezpieczenstwo rozwiazanie stosowane np. w Austrii czy nawet w Bośni czyli zielone swiatlo, ktore miga przez ostatnie 5 sekund. Kierowcy zblizajacy sie do skrzyzowania z migajacym zielonym maja wystarczajaco duzo czasu zeby spokojnie zahamowac (zolte swiatlo w wielu miejscach w Krakowie trwa o wiele za krotko). Do kompletu mozna wprowadzic migajace czerwone (ostatnie 3 sekundy) i kierowcy czekajacy na zmiane swiatla beda mogli przygotowac sie do natychmiastowego ruszenia. Poprawki w algorytmie sterowania swiatel to jakies 10 linijek kodu.
G
Gość
28 grudnia, 8:41, Gość:

W Krakowie nie ma żadnych inteligentnych świątek, to urzędnicze bzdury. Proszę sobie przejechać o 2 w nocy miasto, północ południe wschód zachód, a staniecie na połowie czerwonych świateł. W obrębie kilometra, żadnego auto. Tak wygląda ten inteligentny system, tak głupi jak krakowscy urzędnicy.

Bo w nocy włączają program nocny, działa chyba od 23 albo od północy. I tak to właśnie funkcjonuje, że zielone światło to rzadkość, a na czerwonym trzeba swoje odstać, chociaż wokół nie ma żywego ducha.

G
Gość
W Krakowie nie ma żadnych inteligentnych świątek, to urzędnicze bzdury. Proszę sobie przejechać o 2 w nocy miasto, północ południe wschód zachód, a staniecie na połowie czerwonych świateł. W obrębie kilometra, żadnego auto. Tak wygląda ten inteligentny system, tak głupi jak krakowscy urzędnicy.
H
Hahaa
W krakowie sygnalizacja jest inteligentna jak widać!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska