https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: spierają się o zakład przeróbki odpadów

Piotr Rąpalski
Radni PiS chcą zmusić prezydenta miasta do wystąpienia o pieniądze unijne na zbudowanie systemu mechanicznej przeróbki odpadów. Miałby być on uzupełnieniem lub alternatywą dla planowanej w Krakowie spalarni odpadów. Projekt uchwały w tym celu przygotował radny Marcin Szymański, który wcześniej sprzeciwiał się jej budowie. Nie zdołał jednak przeforsować swojego pomysłu na sesji rady miasta.

Wniosek o pieniądze miasto musiałoby złożyć do 14 lutego, aby mieć szansę na dostanie unijnych pieniędzy. Szymański twierdzi, że można zdobyć 100-150 mln zł. - Budowa kompostowni, sortowni, czy fermentowni nie blokuje budowy spalarni, ale jest uzupełnieniem systemu gospodarki odpadami - mówi radny Szymański. - Jest też zabezpieczeniem, gdyby spalarni nie udało się wybudować. W przeciwnym razie zapłacimy kary za niewywiązanie się z obowiązku redukcji składowania śmieci - kwituje. Projektem chce udowodnić prezydentowi, że wprowadził krakowian w błąd, twierdząc iż spalarnia to jedyna słuszna droga w walce z odpadami.

Czytaj także: Stadion Wisły: partaczenia ciąg dalszy

Na sesji radny zbierał podpisy pod projektem uchwały. Podpisało się sporo radnych PiS. Innych jednak urzędnicy zdołali odwieść od złożenia parafki. Uważają pomysł za nierealny. - Tego rodzaju technologie wraz z infrastrukturą to wydatek ok. 400-500 mln zł., a w konkursie, o którym mówi radny, jest do rozdysponowania 120 mln zł na całą Polskę - odpowiada prezes Krakowskiego Holdingu Komunalnego Grzegorz Ostrzołek. - Produkty z mechanicznej przeróbki odpadów i tak trzeba spalić. W miastach powyżej 300 tys. mieszkańców efektywniejsza jest spalarnia, na którą dostaniemy dofinansowanie z Unii.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
krak
Z tego co wiem to strona społeczna od samego początku proponowała i akceptowała budowe alternatywe dla spalarni zakład typu MBS. Spalarnia zamiast likwidować śmieci to tylko przeistacza je w silnie toksyczne żużle. Będą miały problem władze Krakowa ,że pomimo protestów społecznych tak uporczywie będą zmierzać w ślepy zaułek i niedostaną dotacji unijnych. Czy za ich nieudolności będą musieli zapłacić wszyscy mieszkańcy?
d
danka
Kiepskie wykonastwo robót za rekompensaty dopiero zobaczymy jak skończy się całkowicie zima i ziemia się ustabilizuje. Ale jeszcze pomysł na ten wybetonowany plac przed pocztą na ul. Wandy to tylko Porębski mógł wymyśleć. Kiladziesiąt lat temu był trawnik,póżniej został wybetonowany - bo brakowało miejsc postojowych. A teraz Porębski go wykostkował za olbrzymie pieniądze ale samochody nie mogą wjeżdrzać.Paranoja. A nawiasem mówiąc, jest zaliczany za rekompensaty a oddany w dniu podpisania umowy.Też troche dżiwne chodziło chyba tylko oto ,żeby podnieść kwote rekompensat.
w
wanda
Halo Porębski.Pietrzyk i inni radni wybierzcie się do Nowej Huty i posprawdzajcie co zostało z waszych rekompensat za spalarnie po tej zimie, chodniki są w gorszym stanie niż przed waszymi wielkimi inwestycjami. My Was rozliczymy, prosze teraz wypisywać co się nadaje do remontu tak jak w tamtym roku redaktor Pietrzyk wypisywał co już albo zostanie zrobione za spalarnie. Mieszkańcy Nowej Huty płacą podatki a wszystkie remonty według ww. panów to zasługa spalarni.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska