https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Kraków: spłonęły zabytkowe wille przy rondzie Matecznego [ZDJĘCIA]

(kj)
Spłonęły zabytkowe, drewniane wille przy rondzie Matecznego. Pożar wybuchł w nocy. Policja bada jego przyczyny. Pod uwagę jest brana wersja z przypadkowym zaprószeniem ognia, ale też z podpaleniem. W pożarze nikt nie ucierpiał, ponieważ budynki były niezamieszkane.

- Zgłoszenie o pożarze dostaliśmy o północy, od jednego z mieszkańców ul. Zamojskiego - mówi Sebastian Czyżewski z biura prasowego małopolskiej policji. - Konstrukcja budynków została naruszona. Czekamy teraz na wynik oględzin biegłego z zakresu pożarnictwa. Właściciel został poinformowany o pożarze - dodaje.

Wybudowane w 1920 r. budynki już w latach 80-tych popadły w ruinę. Zaniedbane rudery, z zamurowanymi pustakami oknami bulwersowały mieszkańców Podgórza. Ale miasto nie kwapiło się, by je remontować. W 2006 r. zorganizowało przetarg i sprzedało kłopotliwe nieruchomości. Nowy właściciel również nie zrobił nic, by przywrócić wille do stanu używalności. Kiedy rozpadła się część budynku właściciel deklarował, że odda je za symboliczną złotówkę. Ale nie znalazł się chętny, by je przejąć.

Wille wybudowano prawdopodobnie w okolicach Lanckorony. Przeniesiono je do Krakowa w okresie międzywojennym, by ozdobiły miejskie uzdrowisko założone przez Antoniego Matecznego. Później budynki stały się własnością prywatną, a po 1945 r. przeszły pod zarząd komunalny. Mieściły się w nich mieszkania lokatorskie. Mimo, że stuletnie budynki nie były wpisane do rejestru zabytków, stanowią wartościowy relikt architektury drewnianej, z elementami modernizmu. Wille znajdowały się w ewidencji konserwatorskiej.

Kraków: przetestujmy razem nową siatkę połączeń! [AKCJA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
A KOGO TO
Już temat znany a nawet osobiście zapoznałem się z historią jednego, kupuje się zabytek bo cena za coś z czym nie można nic zrobić jest atrakcyjna później zapałeczka a zabytek najczęściej drewniany :) i teren nabiera wartości i z jednej strony rozumiemy każdy dba o własne interesy, ale najgorszym jest w tym wszystkim to iż urzędasy z ochrony zabytków nawet mając zgłoszenie o próbie spalenia takiego zabytku udają głupa a co gorsza Policja nie szuka sprawcy zainteresowanego spaleniem tylko rzekomych wrogów właścicieli albo lumpów a najbardziej zainteresowany jest niestety Panowie "śledczy" sam właściciel no ale do FBI to wy nigdy nie traficie więc może jakiegoś lumpa dla zasady zapuszkować i statsy wzrosną wykrywalności i wogóle jest git. Sory ale coraz bardziej mnie trafia jak patrzę na ośle oczy policji udającej i zasłaniającej się dobrem śledztwa a to zwykły dupochron dla układów i to praktycznie w każdej dziedzinie życia a my płacimy na ich wczesne emerytury bo się przepracowali przez 15 lat łapobrania.
K
Krakus
Teraz powstanie tam coś, co blokowały te piękne drewniane domy,
czyli biurowiec, lub jakiś apartamentowiec, prędzej może
hotel i po sprawie.
X
XXL
Może mnie pamięć myli, ale wydaje mi się, że właściciel kupił ten tern wraz z willami po dość promocyjnych cenach , dlatego że zobowiązał się do rewaloryzacji zabytkowych willi ???
Jak się nimi zajmował przez ten czas to widzieli wszyscy. Teraz ma kłopot z głowy. Ciekawi mnie ile zapłacił, a ile teraz jest wart ten teren?
f
foksmolder
i tak, proszę Sądu, 17 razy!
k
k
- Wiesz, Goldberg się spalił dzisiaj w nocy, i to zupełnie, "na glanc", jak Mateusz mówi...
- Dla mnie to nie nowina - odpowiedział ziewając.
- Skąd wiedziałeś?
- Ja miesiąc temu wiedziałem, że on się potrzebuje spalić. Dziwiłem się nawet, że tak długo zwleka, przecież procentów mu nie dadzą od asekuracji.
- Miał dużo towaru?
- Miał dużo zaasekurowane...
- Bilans sobie wyrównał.
Roześmiali się obaj szczerze.
l
lob
Do końca to one nie spłonęły - ciekawe jak długo teraz te (jeszcze większe) straszydła będę stać i nadal straszyć?
P
Penrela
Pełno cudaków takich jak Ty ,może kijem należałoby ..............????????????????
M
Maeve
Obskurne wiejskie chałupy, wstyd żeby coś takiego stało w Krakowie, na pośmiewisko przed turystami z zagranicy. Katarzyna W. ukrywała się w takiej budzie w jakiejś dziurze pod Białymstokiem.
K
Krakus
Stało takie straszydło w pięknym mieście ! Dobrze że ktoś to w końcu "wyremontował". Tylko czemu tak niedokładnie ?
N
NIKt
konserwator ma je nadzorować, nie nadzoruje
K
Krakus
I do dziś winnych nie ma
b
bob budowniczy
co tam budujemy ??
g
gość 2
cóż za wspaniała niespodzianka dla panów Tomaszka i Wrony (właścicieli)... teraz wartość działki będzie wreszcie realna...ależ się odkują, tylko pozazdrościć takiego zbiegu okoliczności ;)
g
gość
Ciekawe, obie spłonęły? We wczorajszej wilgotnej mgle, tak jedna od drugiej się zapaliła ? A może ktoś nieostrożnie zaprószył ogień w obu budynkach naraz ? Mam nadzieję, że ta sprawa będzie rzetelniej wyjaśniona niż tragedia smoleńska......
p
po
problemie. zamiast wydawać grubą kase na renowacje, to wytrzepią z kupujących/wynajmujacych nowe mieszkania ( bądź biurowce itd)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska