- Część strzelnicy mamy już otwartą, a w pozostałej części roboty - zgodne z zaleceniami nadzoru budowlanego - w dużej mierze są już wykonane. Potrzebujemy jeszcze ekspertyz rzeczoznawcy i musimy dostarczyć te dokumenty do Wojewódzkiego Inspektoratu nadzoru Budowlanego - mówi Marek Rogóż, dzierżawca strzelnicy na Pasterniku. Jak dodaje, np. w ostatnią niedzielę w obiekcie odbyły się zawody strzeleckie.
Dostępne są obecnie pola śrutowe do strzelania do rzutków oraz duża hala, gdzie strzela się na 50 i 25 m ze karabinka sportowego bocznego zapłonu. - Więc w około 30 procentach działalność strzelnicy jest przywrócona. Na tyle na razie pozwolił WINB, bo na tyle dostarczyliśmy dokumentów. Będziemy czynić starania o otwarcie dalszych części, gdzie prace się zakończyły - zapowiada Marek Rogóż.
Dzierżawca kompleksu zaznacza, że strzelnica raczej nieprędko będzie mogła funkcjonować w pełni. Przede wszystkim chciałby na nowo uruchomić tzw. osie myśliwskie - Wtedy moglibyśmy obsłużyć część społeczności myśliwych z Krakowa i okolic, nie musieliby już jeździć na strzelnice do Tarnowa czy Siemianowic Śląskich. Mogliby też korzystać z tych części sportowcy, którzy strzelają z karabinów i pistoletów centralnego zapłonu - wylicza.
Strzelnica na Pasterniku od ostatnich dni sierpnia ubiegłego roku była zamknięta zgodnie z decyzją nadzoru budowlanego, ponieważ - jak stwierdzono - stan obiektu był zły, zagrażał życiu i zdrowiu. Wojewódzki Inspektorat Nadzoru Budowlanego wstrzymał użytkowanie zespołu strzelnic w związku z opinią rzeczoznawcy budowlanego, który wskazał, że zły stan poszczególnych obiektów wynika ze zużycia i braku bieżących napraw. Wśród nieprawidłowości wyliczył też m.in. uszkodzone kulochwyty ziemne, zaleganie zbędnych elementów, budowle grożące zawaleniem. Na terenie zamkniętej strzelnicy ruszył wtedy remont i naprawy.
- Między innymi wyremontowaliśmy solidnie kulochwyty, główne wały, zostały przywiezione setki metrów sześciennych piasku. Strzelnica jest jak nowa - podsumowuje teraz wykonane prace Marek Rogóż. Dorzuca, że inspektorzy nadzoru budowlanego byli na miejscu, stwierdzili, że nie ma zagrożenia budowlanego, jednak musi jeszcze zostać dostarczona do WINB stosowna dokumentacja.
Kraków. Co będzie ze strzelnicą Pasternik?
Przypomnijmy, że ostatnie kłopoty strzelnicy wojskiem były ułamkiem historii toczącej się od około 7 lat, kiedy w efekcie przetargu teren z kompleksem strzelnic wydzierżawiła firma Marka Rogóża, spółka MR Sport. Rogóż zakwestionował wysokość czynszu, starał się uzyskać jego obniżkę, ponieważ - jak dowodzi - nie dostał obiektu takiego, jaki miał objąć zgodnie z ofertą z przetargu. Według jego relacji okazało się, że powierzchnia budynków, które ma do dyspozycji, jest mniejsza niż zapisana w umowie, ponadto przekazano mu strzelnicę ogołocona z wyposażenia przez poprzedniego najemcę. Obniżki czynszu mu odmówiono. Wtedy poszedł do sądu, ale też zaczął uiszczać pomniejszoną kwotę czynszu, według swojego wyliczenia. Została mu w efekcie wypowiedziana umowa. Obecnie zarządcą terenu jest Rejonowy Zarząd Infrastruktury (w strukturach wojskowych), a w sądzie toczą się sprawy odnośnie rozwiązania umowy z MR Sport i wydania nieruchomości, czego chce RZI.
- Ale jesienią zeszłego roku zmienił się dowódca garnizonu Kraków, jest nim teraz pułkownik Grzegorz Grodzki. Spróbuję się umówić na rozmowę, może uda nam się dojść do porozumienia - mówi Marek Rogóż.
W stolicy Małopolski jest ok. 1,5 tys. osób z licencją strzelecką. Do tego doliczyć trzeba grono myśliwych oraz strzelców kolekcjonerów, którzy odwiedzają strzelnice, by nacieszyć się posiadaną bronią. W sumie w Krakowie to jakieś kilka tysięcy osób.
- Te znaki zodiaku odnajdą szczęście w 2023 r.
- Studniówki ruszyły. Oto najpiękniejsze kreacje dziewcząt
- Ranking Perspektyw. Oto najlepsze licea w Małopolsce!
- Najpopularniejsze imiona w Krakowie w 2019 roku [RAPORT]
- Najlepsze "perełki" krakowskiej deweloperki w 2019 [ZDJĘCIA]
- TOP 20 najbogatszych gmin w Małopolsce w 2019 roku [RANKING]
