https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Tajemniczy projekt i zamieszanie związane z tramwajem do Mistrzejowic. Dokumenty udostępnią po ustaniu zagrożenia epidemiologicznego

Piotr Tymczak
Nowa linia tramwajowa z Mistrzejowic do skrzyżowania ulic Lema i Meissnera ma mieć długość ok. 4,5 km. W ramach inwestycji powstanie tunel tramwajowy o długości ok. 900 metrów pod rondem Polsadu.
Nowa linia tramwajowa z Mistrzejowic do skrzyżowania ulic Lema i Meissnera ma mieć długość ok. 4,5 km. W ramach inwestycji powstanie tunel tramwajowy o długości ok. 900 metrów pod rondem Polsadu. tramwajdomistrzejowic.pl
Zarząd Dróg Miasta Krakowa poinformował, że ma projekt linii tramwajowej do Mistrzejowic i niedługo go upubliczni. Później urzędnicy wyjaśnili jednak, że na razie prawa do projektu ma wykonawca. Mieszkańcy mają dość tego zamieszania. Chcą wiedzieć, jak ostatecznie zaplanowano przedsięwzięcie za ok. 1,3 mld zł, skoro złożono wniosek o zezwolenie na realizację inwestycji drogowej (ZRID), który składa się na podstawie projektu.

FLESZ - Ruszyła budowa bariery na granicy polsko-białoruskiej

od 16 lat

- To inwestycja za publiczne pieniądze mająca służyć mieszkańcom co najmniej kilkadziesiąt lat, w związku z czym wszystko powinno być transparentne. Zgodnie z umową projekt powinien powstać na podstawie aktualnych analiz, zostać przedstawiony mieszkańcom, a później na jego podstawie można zdobywać zezwolenia budowlane, takie jak ZRID. Jeżeli na początkowym etapie jest już takie zamieszanie, to aż strach pomyśleć, jak inwestycja będzie wyglądać finalnie - komentuje Rafał Terkalski, miłośnik krakowskiej komunikacji.

Nowa linia tramwajowa z Mistrzejowic do skrzyżowania ulic Lema i Meissnera ma mieć długość ok. 4,5 km.

Kraków. Gdzie jest projekt linii tramwajowej do Mistrzejowic...

Przypomnijmy, że 5 stycznia na oficjalnej stronie inwestycji poinformowano o złożeniu wniosku o ZRID. Taki dokument jest wydawany w oparciu o dokumentację projektową. Tymczasem 20 stycznia urzędnicy z Zarząd Dróg Miasta Krakowa odpisali jednemu z mieszkańców, że.... nie została im przekazana podstawowa dokumentacja projektowa i nie mogą jej udostępnić.

Mieszkańcy zaczęli się więc zastanawiać co zawiera projekt i wśród nich pojawiły się obawy o to, że plan będzie zakładał nadmierną wycinkę drzew przy ul. Młyńskiej i Meissnera, które zostaną zastąpione ekranami akustycznymi.

Urzędnicy z ZDMK odpowiedzieli nam, że mają projekt. Wyjaśnili, że pytania mieszkańca zostały "źle zinterpretowane". Zapewnili też, że dokument zostanie zaprezentowany mieszkańcom w ciągu kilki najbliższych dni.

Później ZDMK wydało oświadczenie, że co prawda ma pełny wgląd w przygotowywaną dokumentację, ale w związku z konstrukcją umowy dotyczącej partnerstwa publiczno-prywatnego (miasto podpisało ją z wykonawcą), ale na tym etapie procedowania projektu nie jest jeszcze właścicielem dokumentacji, a zatem jej ujawnianie w trybie informacji publicznej wymaga zgody wykonawcy z uwagi na prawa autorskie. W ZDMK podkreślili też, że nie twierdzą, iż dokumentacja jest objęta klauzulą poufności.

Rafał Terkalski komentuje: - Urzędnicy zaczynają się gubić w wyjaśnieniach. Mieszkaniec zwrócił się o udostępnienie projektu i otrzymał odpowiedź, że do ZDMK taki dokument nie został przekazany. Teraz okazuje się, że ZDMK jednak projekt ma, zasłania się natomiast prawami autorskimi. Na tej zasadzie można by utajnić każdy dokument, projekt itd., który urząd zleciłby do wykonania "na zewnątrz". Umowa z wykonawcą nie może ograniczać dostępu do informacji publicznej. Czym innym są prawa autorskie i możliwość późniejszego dysponowania przez urząd dziełem itd., a czym innym dostęp w formie informacji publicznej do treści dokumentów i projektów, na podstawie których powstają inwestycje za publiczne pieniądze.

Co ciekawe, Rafał Terkalski otrzymał też odpowiedź z Wydziału Architektury i Urbanistyki Urzędu Miasta Krakowa, który rozpatruje wniosek o wydanie ZRID. Wynika z niej, że w tym wydziale nie dostrzegają przeszkód formalnych dotyczących udostępnienia projektu. Wydział Architektury poinformował jednak, że nie ma możliwości przekazania części projektu drogą elektroniczną, ponieważ zeskanowanie dokumentów nie jest możliwe ze względu na olbrzymią objętość i format. Mogą one zostać udostępnione w formie osobistego wglądu. Ale pojawia się kolejny problem. Obecnie nie ma możliwości zapoznania się z materiałami poprzez osobisty wgląd, bowiem z powodu sytuacji epidemiologicznej od 24 stycznia budynki magistratu są dostępne wyłącznie dla klientów już umówionych na wizytę. W Wydziale Architektury wyjaśnili, że wgląd do dokumentów będzie możliwy po ustaniu stanu zagrożenia epidemiologicznego.

Wydział Architektury odpowiedział też Rafałowi Terkalskiemu, że złożony wniosek o ZRID jest niekompletny. Na liście braków znalazły się 22 pozycje.

Obecna sytuacja rodzi podejrzenia wśród mieszkańców, że może wykonawca (turecka firma Gülermak) nie przygotował projektu w odpowiedni sposób i miasto obawia się go udostępniać. Krakowianie mają w pamięci złe doświadczenia z tureckim wykonawcą ronda Mogilskiego - firmą Guris, która uciekła w atmosferze skandalu z placu budowy.

Przypomnijmy, że nowa linia tramwajowa z Mistrzejowic do skrzyżowania ulic Lema i Meissnera ma mieć długość ok. 4,5 km. To pierwsza w Polsce tak duża inwestycja transportowa realizowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Polega to na tym, że za projekt, pozyskanie finansowania, budowę i utrzymanie infrastruktury przez okres 20 lat odpowiada wybrany partner prywatny - konsorcjum PPP Solutions Polska Sp. z o.o. (lider), Gülermak AGir Sanayi Insaat ve Taahhu A.S.

W ramach inwestycji powstanie tunel tramwajowy o długości ok. 900 metrów pod rondem Polsadu. Tramwaj ma także przejeżdżać na poziomie -1 pod rondem Młyńskim.

W ZDMK zaznaczają, że powstający projekt gospodarki zielenią przewiduje nasadzenie ponad 1000 nowych drzew (np. dąb pospolity, grab pospolity, lipa drobnolistna, winobluszcz trójklapowy) w rejonie inwestycji, a także prawie 6,5 tys. m kw. krzewów.

Koszt całego przedsięwzięcia ma wynieść ok. 1,3 mld zł. Budowa ma się rozpocząć w II kwartale 2022 r. Zakończenie prac planowane jest natomiast pod koniec 2024 r.

Wideo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Ależ mi afera jakiś domorosły ekspert robi zamieszanie. To że dziennikarz bezrefleksyjnie powiela wynurzenia pana "miłośnika krakowskiej komunikacji" świadczy o poziomie tej pisowskiej gazety.
R
Rudy z Budy
Tylko linie trolejbusowe rozwiaza problemy komunikacji miejskiej w Krakowie. Sa one ekonomiczne w budowie i ekologiczne w utrzymaniu. Sa powszechnie stosowane w miastach takich jak Karczi i Mogadishu. A przeciez pod rzadami Machlojskiego Krakow zostal sprowadzony do poziomu tych miast wiec nalezy teraz czerpac z ich rozwiazan. Nasze miasto stoczylo sie w otchlan piekiel i zycie tutaj jest juz pieklem ktore zgotowal nam Machlojski, Wszyscy to widzimy, czujemy i slyszymy na codzien.....upadek cywilizacyjny Krakowa jest juz na poziomie galaktycznym.
G
Gość
1 lutego, 10:18, Gość:

w Krakowie zaczyna być bandziorsko

Dawno jest bandziorsko nie zauważył Pan?

Z
Zbigniew Rusek
Niech nie budują tego przeklętego tramwaju a w zamian wprowadza ułatwienia dla autobusów w postaci zagwarantowanego zielonego sygnału dla auotbusu bez konieczności uprzedniego zatrzymania się, budowę przejść podziemnych (by wyeliminować niektore sygnalizacje z tras autobsuów - pilnie potrzebne jest przejście podziemne na Pilotów przy Almie, by autobusy nie stały na światłach), na kluczowych odcinkach BUS-pasy, poszerzenie pasów ruchu (np. na ciągu Pilotów-Olszyny pasy ruchu są dostosowane raczej do samochodów osobowych, furgonetek, mikrobusów, a nie do autobusów - są za wąskie i nieraz autobus bierze okrakiem linie rozgraniczajace pasy), przebudowę kratek ściekowych napodkrawęznikowe (by autobus nie musiał jechać po kratkach, które się zapadają pod jego ciężarem) itd.
G
Gość
w Krakowie zaczyna być bandziorsko
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska