Wraz ze zbliżającą się końcówką prac przy ul. Królewskiej, jedno z krakowskich biur architektonicznych postanowiło zaproponować koncepcję przebudowy Rynku Krowoderskiego. Wielokrotnie były podejmowane próby zagospodarowania tego terenu, jednak żadna z wcześniejszych koncepcji nie zyskała wystarczającej aprobaty zainteresowanych. - Nie jest to praca wykonana na czyjeś zlecenie. Najzwyczajniej chcieliśmy pochylić się nad tym tematem i zastanowić się jak my byśmy widzieli to miejsce - mówi architekt Bartosz Dendura. Zobaczcie wizję krakowskich architektów.
Nie wiem po co uporczywie wraca temat "Rynku Krowoderskiego". Rynek to miejsce historyczne, centrum wokół którego powstawała zabudowa, a tu sztucznie próbuje się zamienić wąską kiszkowatą przestrzeń w istniejącej już zabudowie w centrum. Nie wiem jaką miałoby funkcję? Rekreacyjną? Przy takim ruchliwym, hałaśliwym skrzyżowaniu nie ma najmniejszego sensu. A te projekty to czysty beton. Zabetonowaliśmy już wszystkie, niegdyś piękne i zielone, rynki i place w całej Polsce. Na pewno warto tę przestrzeń jakoś sensownie zagospodarować, ale powracające marzenie o stworzeniu rynku wydaje mi się co najmniej dziwne.
11 października, 11:19, poli:
Bredzisz. Rynek to nic innego jak rodzaj placu miejskiego. Tamto miejsce bardzo się na to nadaje. Zarzut “sztuczności” tworzenia rynku jest absurdalny, bo każdy rynek i jak każda budowla jest wytworem sztucznym — rynki nie rosną na drzewach.
Rozumiem, że jesteś z kasty deweloperów i gdybyś miał(a) coś do powiedzenia tych z górką 800 lat temu, to obecny Rynek Główny zabudowany byłby czynszówkami... Wszak został wybitnie sztucznie wytyczony.
Zamiast skomentować temat skomentowałeś mnie, ale przynajmniej poprawiłeś sobie nastrój. Jestem emerytowanym historykiem sztuki, takim dobrze po 70tce.
G
Gość
jak by nie wyglądał, to na obrzydliwe otoczenie bloków i paskudnych kamienic to nie pomoże nic, nawet najlepsi architekci i urbaniści. zawsze tam będzie wiało prl-em i peweksem.
G
Gość
Super...kolejne miejsce w Krakowie do urządzania imprez i darcia ryja, tak żeby okoliczni mieszkańcy nie mogli żyć spokojnie!
z
zen
11 października, 10:08, Gość:
Twórzcie prawdziwe parki z prawdziwymi drzewami, krzakami, zaroślami, w których mogą żyć ptaki i owady, a nie takie plastykowe dziadostwa z zaśmiecającym światłem ledowym.
Jestem za tobą, ręcyma i nogiema się podpisuję.
M
MalleusMaleficarum
A ja bym tam pierdyknął pomnik. Albo dwa pomniki i mur. Koniecznie trzeba też wyciąć drzewa. Nia ma tam drzew? To posadzić, potem wyciąć!
G
Gość
Dobrze, że ktoś podejmuje temat zagospodarowania tego terenu na potrzeby mieszkańców. Moim zdaniem jednak projekt nie bierze pod uwagę osób starszych, z wózkiem etc., dla których jest za mało miejsca między schodami.
p
poli
11 października, 10:02, Krak:
Nie wiem po co uporczywie wraca temat "Rynku Krowoderskiego". Rynek to miejsce historyczne, centrum wokół którego powstawała zabudowa, a tu sztucznie próbuje się zamienić wąską kiszkowatą przestrzeń w istniejącej już zabudowie w centrum. Nie wiem jaką miałoby funkcję? Rekreacyjną? Przy takim ruchliwym, hałaśliwym skrzyżowaniu nie ma najmniejszego sensu. A te projekty to czysty beton. Zabetonowaliśmy już wszystkie, niegdyś piękne i zielone, rynki i place w całej Polsce. Na pewno warto tę przestrzeń jakoś sensownie zagospodarować, ale powracające marzenie o stworzeniu rynku wydaje mi się co najmniej dziwne.
Bredzisz. Rynek to nic innego jak rodzaj placu miejskiego. Tamto miejsce bardzo się na to nadaje. Zarzut “sztuczności” tworzenia rynku jest absurdalny, bo każdy rynek i jak każda budowla jest wytworem sztucznym — rynki nie rosną na drzewach.
Rozumiem, że jesteś z kasty deweloperów i gdybyś miał(a) coś do powiedzenia tych z górką 800 lat temu, to obecny Rynek Główny zabudowany byłby czynszówkami... Wszak został wybitnie sztucznie wytyczony.
G
Gość
Tak jak zepsuli Bagry "Parkiem Bagry", to można się spodziewać, że cały Kraków też popsują.
G
Gość
Twórzcie prawdziwe parki z prawdziwymi drzewami, krzakami, zaroślami, w których mogą żyć ptaki i owady, a nie takie plastykowe dziadostwa z zaśmiecającym światłem ledowym.
K
Krak
Nie wiem po co uporczywie wraca temat "Rynku Krowoderskiego". Rynek to miejsce historyczne, centrum wokół którego powstawała zabudowa, a tu sztucznie próbuje się zamienić wąską kiszkowatą przestrzeń w istniejącej już zabudowie w centrum. Nie wiem jaką miałoby funkcję? Rekreacyjną? Przy takim ruchliwym, hałaśliwym skrzyżowaniu nie ma najmniejszego sensu. A te projekty to czysty beton. Zabetonowaliśmy już wszystkie, niegdyś piękne i zielone, rynki i place w całej Polsce. Na pewno warto tę przestrzeń jakoś sensownie zagospodarować, ale powracające marzenie o stworzeniu rynku wydaje mi się co najmniej dziwne.
G
Gość
takie parki a raczej skwery są niedaleko i kto tam przesiaduje? Wszyscy uciekają od hałasu. Na bank chcą jakaś komercję przy okazji wcisnąć. Zresztą ludzie tak sparszywieli, że wolą parkingi i galerie niż jakieś "parki". Betonowe w dodatku. Proponuję mini zoo - będzie ciekawiej
G
Gość
zero funkcjonalności, same schody w futurystycznym układzie. Tragedia... ale na makietach wygląda zacnie
O
Olo
10 października, 16:44, Marcin N:
Jak zwykle kupa betonu i mało zieleni. Beznadzieja ! ! !
Znowu beton a może zieleń jakieś ławki poczekajmy do lata 35.C. BRAK WYOBRAZNI " ARCHITEKTÓW "Gdzie jakieś ławeczki na tej Królewskiej !!! Dalej niedouczeni pokolenie się sarzeje.
P
Pietrek
Na moje oko, jakby taką działeczkę dobrze zasiedzieć, to ze dwa apartamentowce spokojnie wejdą;-) Po co komu w Krakowie park? A wnuki za coś żyć przecież muszą.
t
theatrum
10 października, 13:10, Gość:
Trochę więcej elementów wodnych. Woda w ruchu, zagłuszy szum z pobliskiej ruchliwej ulicy. Poza tym ok.
I jeszcze jakiś ogień. Woda i ogień zawsze i wszędzie fascynują gapiów. Niektórzy dodają jeszcze do tego pracowicie uwijającego się człowieka.