W imieniu zespołu Teatru Słowackiego Lidia Bogaczówna odczytała złożony dziś do Urzędu Marszałkowskiego list popierający Krzysztofa Głuchowskiego.
"Jesteśmy dumni z miejsca, w którym się znajdujemy i chcemy kontynuować rozpoczętą za tej dyrekcji zmianę. Krzysztof Głuchowski jest prawdziwym liderem – ma wizję artystyczną i organizacyjną, cieszy się zaufaniem zespołu i ma nasze całkowite wsparcie" - czytamy w podpisanym przez wszystkich pracowników teatru liście.
Oświadczenie wydał także Zarząd Główny Związku Zawodowych Aktorów Polskich, a treść oświadczenia odczytał Mateusz Janicki: "Pragniemy wyrazić głębokie zaniepokojenie uchwałą nr 190/22 z dnia17 lutego br. podjętą przez zarząd województwa małopolskiego, która rozpoczyna procedurę mającą na celu odwołanie pana Krzysztofa Głuchowskiego z funkcji dyrektora naczelnego i artystycznego Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Mamy nadzieję, ze rozpoczęta procedura odwołania dyrektora nie jest efektem działań o charakterze politycznym. Pan Krzysztof Głuchowski cieszy się doskonałą opinią wśród zespołu artystycznego i pracowników teatru im. Słowackiego w Krakowie. Zarząd główny ZZAP wspiera działania zespołu artystycznego tego teatru".
- Chcę wyraźnie powiedzieć, że to nie chodzi o moje stanowisko, nie chodzi o "stołek", chodzi o to, że jesteśmy świadkami jak umiera kultura. Jesteście państwo świadkami historycznego momentu, tak jak historycznym momentem była tu po 120 latach od prapremiery Stanisława Wyspiańskiego, premiera "Dziadów" Mai Kleczewskiej - mówił Krzysztof Głuchowski. - Pewnie będę musiał stąd odejść, ale nie odejdę po cichu, nie poddamy się do samego końca. To miejsce, zbudowane rękami krakowian w 1893 roku, które nosi dumną nazwę na frontonie "Kraków narodowej sztuce" To miejsce, które jest ważniejsze od nas wszystkich. Naszym zadaniem jest obrona niezależności tego miejsca.
Krzysztof Głuchowski podkreślił, że dopóki będzie dyrektora "Dziady" nie zejdą z afisza. - Jeżeli jeszcze będę dyrektorem, odbędzie się koncert Marii Peszek - dodał.
- Nigdy nie spotkałem się z tym, żeby cały zespól stawał w obronie dyrektora - podkreślił Andrzej Grabowski.- Jakieś pół godziny temu otrzymaliśmy maila, że takie zebranie dzisiaj się odbędzie. Zostaliśmy poproszeni o to, by każdy kto może, przyszedł do teatru. I zobaczcie, jesteśmy tu nie tylko my, którzy graliśmy przed chwilą spektakl.
- Kolejne termy w Małopolsce otwarte. Nowa atrakcja w regionie
- WIELKI chiński horoskop na 2022 rok! Co Cię czeka w roku tygrysa?
- Podstępny omikron. 20 objawów wirusa, które mogą przypominać przeziębienie
- Te miejsca już tak nie wyglądają. Rozpoznasz Kraków na archiwalnych zdjęciach?
- Kolejne problemy na zakopiance. Opóźni się budowa tunelu pod Luboniem Małym
