https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Tramwaj do Górki Narodowej za trzy lata. Czekają Azory i Mistrzejowice

Piotr Tymczak
Północ Krakowa ma się po latach doczekać trzech nowych tras tramwajowych. Po drugiej stronie miasta powstaje jedna

Wreszcie ma się rozpocząć budowa linii tramwajowej do Górki Narodowej. W 2013 r. urzędnicy zapowiadali, że ta trasa powstanie do 2018 r. Już wtedy komentowano, że „dopiero w 2018 r.”, bowiem mieszkańcy tego rejonu miasta na połączenie tramwajowe czekają od wielu lat. Teraz urzędnicy zapowiadają, że budowa powinna się rozpocząć w czwartym kwartale tego roku.

- Przygotowania do budowy linii na Górkę Narodową są już na ostatniej prostej. W połowie maja projektanci mieli już gotowy projekt i mogli złożyć dokumenty potrzebne do uzyskania najważniejszej decyzji - zezwolenia na realizację inwestycji drogowej - informują w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

W ramach inwestycji ma powstać torowisko o długości ok. 5,5 kilometra. Ma ono przebiegać z pętli Krowodrza Górka na północ. Na wysokości ul. Pachońskiego trasa skręci na wschód i przez ul. Siewną zostanie poprowadzona do ul. Bociana. Tam z kolei skręci na północ, by doprowadzić do nowej pętli, która powstanie niedaleko granicy miasta, w pobliżu al. 29 Listopada.

Tory przez ulicę Opolską

W ramach budowy linii do Górki Narodowej najtrudniejszy do zaprojektowania był fragment trasy, w którym musi ona przeciąć ul. Opolską. Ma zostać to rozwiązane w ten sposób, że w tym miejscu tramwaj pojedzie górą, a samochody będą przejeżdżać pod torowiskiem w tunelu.

Przy trasie tramwajowej powstaną trzy parkingi park&ride: przy pętli na Górce Narodowej (300 miejsc) i dwa mniejsze na około 100 samochodów (jeden na wysokości pętli Krowodrza Górka, drugi w rejonie ul. Szopkarzy przy ul. Pachońskiego). Zaplanowano także tunel pod torami kolejowymi, estakadę nad potokiem Sudoł i kładki dla pieszych. Budowa ma się zakończyć w czwartym kwartale 2020 r.

Nowe torowisko ma być dostosowane do 520 kursów tramwajowych na dobę.

Budowa trasy na Azory od 2019

Tramwaj do Górki Narodowej to nie będzie jedyne przedłużenie torowiska z pętli w Krowodrzy Górce. Zarząd Inwestycji Miejskich przygotowuje budowę linii na Azory. Trasa, o długości ok. 2,5 km, ma zostać poprowadzona od pętli Krowodrza Górka, wzdłuż ul. Opolskiej do pętli autobusowej „Azory” (w rejonie węzła przy ul. Weissa). ZIM chce przy tej okazji przygotować również dokumenty potrzebne do uzyskania decyzji środowiskowej dla dalszej części inwestycji, a więc dla przedłużenia nowej linii na północ, wzdłuż ul. Jasnogórskiej w rejon ul. Chełmońskiego. - Chcemy wyłonić wykonawcę jeszcze w tym roku. Tak, by decyzję zezwalającą na realizację inwestycji uzyskać w drugiej połowie 2019 roku i zaraz potem rozpocząć prace budowlane - zapowiada Jan Machowski, rzecznik prasowy ZIM. Budowa linii na Azory potrwa około trzech lat.

Tramwajem do sanktuariów

Do 2020 r. będzie natomiast powstawać linia tramwajowa, o długości 2,3 km, z Kurdwanowa do ul. Zakopiańskiej. Zostanie wybudowana w ramach Trasy Łagiewnickiej (od ul. Grota-Roweckiego do skrzyżowania ul. Witosa, Halszki i Beskidzkiej). Prace związane z tą inwestycją trwają od lutego tego roku.

Część trasy tramwaj pokona w tunelu o długości ok. 700 metrów, który będzie przebiegał pomiędzy sanktuariami Miłosierdzia Bożego i Jana Pawła II. Przy wybudowanym niedawno moście nad Wilgą, łączącym obydwa miejsca kultu, powstanie podziemny przystanek.

Dzięki nowemu połączeniu tramwajowemu z Kurdwanowa nie trzeba będzie już jeździć naokoło do Borku Fałęckiego czy na Ruczaj. Zapewni ono też bezpośredni dojazd do sanktuariów.

W ramach inwestycji zostanie przebudowana pętla tramwajowa na Kurdwanowie. W drugiej połowie czerwca tego roku w związku z rozpoczęciem tam prac pojawiły się zmiany w funkcjonowaniu komunikacji tramwajowej. Pętla została zamknięta. Dla tramwajów wybudowano tzw. przejazdówkę, która umożliwia im zmianę kierunku jazdy i obsługę pasażerów w Kurdwanowie.

W najbliższym czasie rozpoczną się też prace związane z dostosowaniem ul. Turowicza do potrzeb budowy Trasy Łagiewnickiej. Kierowcy mogą się więc spodziewać miejscowych zwężeń w związku z koniecznością wykonania tymczasowych przejazdów.

Mistrzejowice poczekają najdłużej

Na połączenie tramwajowe od lat czekają na Olszy, Prądniku Czerwonym i w Mistrzejowicach. Mieszkańcy tych rejonów przekonują, że linia Meissnera - Mistrzejowice już powinna funkcjonować i jest o wiele pilniejszą inwestycją niż np. budowa odnogi na Azory.

ZIKiT przypomina, że pracuje nad tym, by powstała linia do Mistrzejowic i była pierwszą w Krakowie inwestycją tramwajową realizowaną w trybie partnerstwa publiczno-prywatnego. Założenie jest takie, by to komercyjny partner wyłożył pieniądze na budowę, miasto zaś wypłacałoby mu przez okres prawie 24 lat ustaloną w umowie opłatę. Firma zajmowałaby się również utrzymaniem wybudowanego odcinka.

- Obecnie trwa etap składania wniosków przez firmy, które chciałyby wziąć udział w postępowaniu - informują w ZIKiT.

Później negocjacje z potencjalnymi wykonawcami mają potrwać ok. 15 miesięcy. Na zaprojektowanie linii tramwajowej potrzeba ok. 1,5 roku, a na jej budowę - kolejne dwa. Linia ma prowadzić od al. Jana Pawła II z przez ulice Meissnera, Młyńską, rondo Młyńskie, Lublańską, Dobrego Pasterza, Krzesławicką, Bohomolca do pętli w Mistrzejowicach przy ul. Ks. Jancarza.

Remonty torowisk

Na terenie Miasta jest w trakcie realizacji albo w planach kilka ważnych inwestycji tramwajowych. W najbliższym czasie ma zostać uruchomiona zmodernizowana linia do Pleszowa. W połowie lipca tramwaje mają wrócić po remoncie na ul. Bieńczycką. Urząd przygotowuje też modernizację torowisk w al. Solidarności i na ul. Krakowskiej. Przebudowane mają zostać też tory do Bronowic i na Wzgórza Krzesławickie.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 18

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
Cztery lata temu były identyczne artykuły przed wyborami. Najciekawsze były te, że zaraz po wyborach startuje budowa dwóch linii na północ Krakowa. Jak w tym roku po wyborach pojawią się podobne artykuły, a nie znikną jak zwykle, to może nie być kolejne kłamstwo... Na razie to naciąganie ludzi jak sprzedaż garnków :D (Ktoś się jeszcze na to nabiera, oprócz tych, którzy pierwszy raz biorą udział w wyborach?)
c
chillax
Zbyszek, uspokój się.
K
KZ
Mnie pasuje tramwaj na Górkę Narodową, bo autem ciężko się tam wbić. Jeśli jednak komuś nie pasuje, to nie jeździć i nie krytykować.
R
Roksana
Ciekawe co z taborem. Bo te stare wraki z dodanym członek niskim w środku pojazdu nie nadają się do bicze. To urąga ludzkiej przyzwoitości
p
pinokio
Co wam dadzą, to przedrukujecie bez zastanowienia.A dziennikarze, powinni od tego być, by miastu przypominać i wypominać to co samo obiecało.A tymczasem...Kościuszki/Zwierzyniecka zawalony projekt, więc opóźnienia.Królewska zawalony prztarg, więc trzeba od nowa a więc opóźnienia.Krakowska i Solidarności już się opóźnia w stosunku do tego, co miasto obiecało...Pleszów miał być oddany w styczniu, Rondo Kocmyrzowskie do dziś nie odebrane i motorniczowie ręcznie przekładają zwrotnicę, przy okazji skutecznie blokując ruch...O farsie z Bieńczycką to film powinni nakręcić.Jedyny porządny kawałek to przejazd przez tory, za który zapłaci deweloper.Reszta to przekładanie na drugą stronę spruchniałych drewnianych podkładów. To tyle z grubsza, o tych "remontach"...
a
adrian
do 2020 to jest dwa lata nie trzy!!!
J
Jakie jaja
3 lata tramwaj budowac 3km? A autostrade pok zbuduja 15k. W 2 lata. Lol
B
Burmistrz Nowej Huty
nie tylko zreszta one
G
Gość
Nie chcę tej linii. Niech zamiast tego idiotycznego tramwaju wprowadzą pierwszeństwo na sygnalizacjach dla autobusów na ciągu od Brodowicza poprzez Olszyny-Pilotów-Młyńską-Lublańską-Bora-Komorowskiego (wariant Dobrego Pasterza)-Andersa tak, by autobusy miały zagwarantowane zielone światło, bez konieczności uprzedniego zatrzymania się, a linie 139 i 152 ze zwykłych niech zamienią na przyśpieszone (np. numer 504, 505), o tej samej trasie, ale ze zredukowaną mniej więcej o połowę liczbą przystanków. Są to długie trasy, więc autobusy nie powinny mieć tam przystanków co krok. Tramwajowi do Mistrzejowic przez Meissnera i Młyńską trzeba powiedzieć stanowczo NIE, gdyż ma on być kosztem komunikacji autobusowej, a to jest nie do przyjęcie. Za "podniesienie ręki" na którąkolwiek linię autobusową urzędnika, który podejmie taką decyzję, powinien potrącić na pasach autobus.
k
krakowianin
Najważniejsze że najpierw powstała linia tramwajowa obok szkoły majchrowskiego, reszta plepsu może czekać
m
max
Jak rozpoczną na jesień 2018 , a kończą jesień 2020 to chyba są 2-lata . Już przewidują "poślizg"?
g
gość
Dlatego lepszym rozwiązaniem byłoby zrobienie realnych, oddzielonych od jezdni buspasów i zainwestowanie w ekologiczne autobusy
D
Dominik
komentarz ni przypiął ni przyłatał ptysiu..widać że nie uczestniczyłeś w tych spotkaniach, więc lepiej manipulować i sugerować....bzdury
O
Olo
Patrząc na infrastrukturę tramwajową w Krakowie to już powinni zacząć planować opóźnienia i wykolejenia na nowych trasach.
s
sss
TO może zrobić kawałek trasy Wolbromskiej - mówię oczywiście o skrzyżowaniu z Opolską. Bezkolizyjnym oczywiście z podłączeniem do Krowoderskich Zuchów. Po co dwa razy blokować ruch? A przy okazji wreszcie byłby wyjazd z Górki bo to co się tam teraz dzieje to masakra. Wstrętne komuchy jak robiły tramwaj na Mistrzejowice to zrobiły wiadukt nad Okulickiego na 2 jezdnie bo patrzyli w przyszłość. A teraz miasto nawet nie wspomina o drugiej jezdni do węzła S7 bo ZIKITowi drugie pasy w drogach dwujezdniowych służą za parkingi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska