Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: tylko pnie zostały po pięknych klonach [MÓJ REPORTER]

Karolina Gawlik
Osiedle Górników. Tu, gdzie rosły dwa klony, teraz straszą pnie
Osiedle Górników. Tu, gdzie rosły dwa klony, teraz straszą pnie Andrzej Banaś
- Jak można bez konsultacji z nami wyciąć tak piękne drzewa? - pyta mieszkanka os. Górników. Sprzed bloku nr 6 przy ul. Nad Potokiem zniknęły dwa dorodne klony, dzięki którym spaliny samochodowe z tutejszego parkingu były dla lokatorów mniej uciążliwe. Kierownik administracji osiedla ze Spółdzielni Mieszkaniowej "Podgórze" wytłumaczył interweniującej mieszkance, że drzewa "komuś przeszkadzały".

O sprawie poinformowała nas Czytelniczka. Pani Barbara ma żal do administracji osiedla, że podjęto taką decyzję bez rozmów z głównymi zainteresowanymi - mieszkańcami bloku nr 6. Już dwa lata temu walczyli o to, żeby klony pozostały nienaruszone. Wtedy się udało. Dziś muszą zaakceptować pustkę przed oknami. - To były piękne, dorodne drzewa. Miały ponad 30 lat. Jeszcze moja mama, która już nie żyje, pilnowała, żeby dzieci ich nie niszczyły. Naprawdę byliśmy do nich przywiązani. Teraz z okna widać tylko pieńki, aż żal ściska - opowiada mieszkanka os. Górników. - Nie rozumiemy, dlaczego nie wystarczyło jedynie podcięcie gałązek.

Brak drzew przed blokiem irytuje mieszkańców przede wszystkim dlatego, że znajduje się tu często używany parking. Spaliny samochodowe dokuczają teraz mocniej.

Kierownik administracji, spytany przez naszą Czytelniczkę o powód wycinki, nie potrafił jasno odpowiedzieć. - Usłyszałam, że drzewa "komuś przeszkadzały". Jaka to odpowiedź?! Komuś się może nie podobać blok na osiedlu, ale czy wtedy go burzą?! - pyta kobieta. - Gdyby to były topole, można zrozumieć, że pylą, ale to były zdrowe klony. Ciekawe, jak spółdzielnia ma zamiar nam to wynagrodzić.

Mimo wielu prób nie udało nam się dodzwonić do administracji SM Podgórze. Kierownik administracji nie ustosunkował się więc do zarzutów naszej Czytelniczki. Dlatego o powód wycinki drzew spytaliśmy w Urzędzie Miasta Krakowa, gdzie wydaje się pozwolenia na usunięcie drzew. Dowiedzieliśmy się, że klony mogły być zagrożeniem dla bezpieczeństwa mieszkańców i ich mienia. - Pnie tych drzew były wychylone od pionu, a w ich koronach stwierdzono pozostałości po odłamanych gałęziach - wyjaśnia Jan Machowski z Wydziału Informacji, Turystyki i Promocji Miasta. - Drzewa miały też ślady po wcześniejszych przycięciach.

Dla mieszkańców jest jednak i dobra wiadomość. Miasto postawiło warunek spółdzielni: w zamian za dwa usunięte drzewa, na terenie zarządzanym przez SM Podgórze mają się pojawić dwa nowe, ozdobne. - Termin wykonania warunku mija 30 września tego roku - informuje Machowski. - Zwrócimy się z prośbą do SM Podgórze, by nowe drzewa zasadzono jak najbliżej bloku nr 6 przy ul. Nad Potokiem.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska