https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Uchwała krajobrazowa. Miasto z biczem na reklamy? Inni nas wyprzedzili, ale lepiej późno niż wcale [ZDJĘCIA]

Na dostosowanie istniejących reklam do zawartych w uchwale zakazów i zasad będą 2 lata od dnia jej wejścia w życie
Na dostosowanie istniejących reklam do zawartych w uchwale zakazów i zasad będą 2 lata od dnia jej wejścia w życie Anna Kaczmarz
Na najbliższej, środowej sesji krakowscy radni zajmą się projektem uchwały, która ma pozwolić na solidne porządki w krajobrazie miasta. Na przepisy dotyczące reklam i ogrodzeń czekamy od kilku lat. Wreszcie się uda?

Stworzenie takich regulacji umożliwia ustawa krajobrazowa, która weszła w życie we wrześniu 2015 roku. Kraków już pod koniec 2015 r. szczycił się tym, że za pomysły na reklamy, małą architekturę i ogrodzenia zabiera się jako pierwszy. Niestety, został w ogonie. Są miasta, które zdążyły nas wyprzedzić, np. Gdańsk, Sosnowiec, Bochnia, a w zeszłym tygodniu - Warszawa.

- Ta uchwała jest mocno niedoskonała, ale dobrze, że jest - stwierdza pytany o projekt dokumentu Jakub Pogorzelski z inicjatywy ŁADny Kraków. Składał on do projektu uchwały liczne uwagi, większości nie uwzględniono. To, co bardzo go razi, to dopuszczenie umieszczania billboardów przy drogach wylotowych w odległości już 10 m od krawędzi jezdni. - W ten sposób nie posprzątamy w pełni ulic wylotowych. Ale w tym momencie zależy mi tylko na tym, żeby uchwała została przyjęta, bo jest w stanie dużo dobrego zrobić dla estetyki Krakowa - zaznacza Pogorzelski. Jak szacuje, dzięki nowym przepisom zostanie usuniętych ok. 70 proc. reklam w mieście.

Rzeczywiście, trzymajmy kciuki, by przepisy w końcu zostały przyjęte. Bo np. Wadowice zdecydowały, że nie podejmują walki z chaosem reklamowym. Z końcem zeszłego roku radni miejscy wyrzucili do kosza jej projekt uchwały, nad którym pracowano od ponad dwóch lat. Wpłynęły na to głosy mieszkańców i przedsiębiorców, jakie padły podczas konsultacji. Uznano, że zapisy są zbyt restrykcyjne. Burmistrz Bartosz Kaliński postanowił wsłuchać się w głos społeczeństwa i to na jego wniosek dokument trafił do kosza.

Zamiast uchwały ma powstać… informator. „Ma określić docelowe założenia w zakresie ochrony przestrzeni publicznych przed nadmiarem reklam” - podaje wadowicki urząd. Informator „Reklamy w przestrzeni publicznej miasta i gminy Wadowice” będzie „łagodną formą uchwały reklamowej”. - Nie będzie karać, lecz edukować - mówi Małgorzata Targosz-Storch, kierownik Wydziału Promocji Urzędu Miejskiego w Wadowicach.

Gdzie naprawdę jest niebezpiecznie? Gdzie powinniście na siebie uważać? Przedstawiamy zestawienie najbardziej niebezpiecznych dzielnic w Krakowie. Sprawdź!

Oto najniebezpieczniejsze dzielnice Krakowa. Tutaj lepiej uw...

Ustawa krajobrazowa wyrzuci z Krakowa ponad połowę reklam

Przytłoczony reklamami Kraków w końcu odetchnie i odsłoni swoją twarz? Po latach przygotowań, konsultacji, ankiet i nanoszenia poprawek miasto ma w końcu zyskać uchwałę krajobrazową. Jej projektem radni zajmą się w tę środę.

Stolica Małopolski miała zrzucić z siebie szpecące reklamy, zablokować zaśmiecanie i zawłaszczanie przestrzeni publicznej, a także uciąć grodzenie osiedli już dawno - uchwalenie przepisów, dzięki którym by się to stało, pierwotnie zapowiadano na 2016 rok. Mieliśmy wręcz być pierwszymi, którzy wezmą się za porządki w przestrzeni. Tymczasem zdążyło nas wyprzedzić wiele innych miast, m.in. Bochnia, Tarnów, Nowy Sącz, a cztery dni temu swoją uchwałę krajobrazową uchwaliła Warszawa.

Jakiego projektu uchwały doczekaliśmy się w Krakowie? - Ta uchwała jest mocno niedoskonała, ale dobrze, że jest - stwierdza Jakub Pogorzelski z inicjatywy ŁADny Kraków. - W pewnych miejscach bardzo rygorystyczna, w innych - zadziwiająco liberalna. Wprowadziłbym w niej sporo dodatkowych ograniczeń, ale mam świadomość, że to kompromis, który udało się osiągnąć po ponad czterech latach.

Jakub Pogorzelski do projektu uchwały składał liczne uwagi, większości nie uwzględniono. To, co bardzo go razi, to dopuszczenie umieszczania billboardów przy drogach wylotowych w odległości już 10 metrów od krawędzi jezdni. Uważa, że powinna to być odległość co najmniej 25 m, inaczej nie wyeliminuje się tego rodzaju reklam, bo przecież obecnie np. wzdłuż ul. Zakopiańskiej czy Conrada większość reklam stoi 10-20 m od krawędzi jezdni.

- W ten sposób nie posprzątamy w pełni ulic wylotowych. Ale w tym momencie zależy mi tylko na tym, żeby uchwała została przyjęta, bo jest w stanie dużo dobrego zrobić dla estetyki Krakowa - zaznacza Pogorzelski. Jak szacuje, dzięki nowym przepisom zostanie usuniętych około 70 proc. reklam w mieście.

Uchwała m.in. ma wyeliminować zasłanianie całych elewacji siatkami reklamowymi. Będą one mogły zawisnąć tylko na okres remontów, nie dłużej niż na rok i nie częściej niż co 7 lat.

Tu Jakub Pogorzelski dorzuca, że niestety możliwe będzie umieszczanie reklam do 12 mkw. na ślepych ścianach budynków niemal w całym mieście (z wyjątkiem parku kulturowego Stare Miasto, do Plant). Wnioskował, by wyłączyć z tego obszar zabytkowej zabudowy (np. teren objęty Alejami), ale bezskutecznie.

Co do wielkości reklam, zwolennicy solidnych porządków w krajobrazie chwalą zakładane w uchwale parametry. Największa z reklam - billboard - może bowiem mieć 18 mkw.

Z ciekawostek dodajmy, że uchwała np. „zdejmie” z budynku Teatru Bagatela wielki reklamowy wyświetlacz.

Kraków w latach 90. Aż trudno uwierzyć, że tak wyglądał! [AR...

To nie koniec czekania...

Jacek Szlak, redaktor naczelny portalu Marketing przy Kawie, ocenia, że krakowska uchwała wygląda na kompromis wypracowany z wielkim trudem.

- Oczywiście jest w niej jeszcze sporo niejasności. Przekonamy się o nich, gdy ruszą do boju prawnicy firm outdoorowych. W innych miastach nie przeszkodziło to jednak utrzymać uchwał w mocy - twierdzi Szlak.

Zwraca też uwagę, że plusem jest dopuszczenie przez projekt murali reklamowych, których wcześniej planowano zakazać. - Są mniej inwazyjną formą reklamy, cieszą się większą akceptacją społeczną i mogą mieć walory artystyczne - wylicza.

Uchwała dotyczy też innej istotnej kwestii - zakazuje grodzenia nowych budynków wielorodzinnych, chyba że jest to ogrodzenie ogródka przydomowego. Kraków ma się dzięki temu stać miastem otwartym, bez zamkniętych enklaw.

Od wejścia w życie uchwały czekają nas dwa lata okresu dostosowawczego. - Widzimy jednak na przykładzie Gdańska, że zmiany w przestrzeni miasta zauważalne są już wcześniej. Duże firmy reklamy zewnętrznej na pewno nie zaangażują się wyłącznie w działania prawne zmierzające do uchylenia uchwały. Muszą dostosowywać swoje nośniki do nadchodzących zmian. Nie mogą odkładać tego na ostatnią chwilę - mówi Jacek Szlak.

Do tych dwóch lat trzeba jeszcze doliczyć kolejne pół roku, ponieważ uchwała miałaby wejść w życie 1 lipca. Urzędnicy tłumaczą, że tyle potrzeba m.in. na przygotowanie „wzorów druków i oświadczeń, stworzenie baz danych dotyczących informacji stanowiących przedmiot regulacji”. Dla porównania: Warszawa na przygotowania dała sobie trzy miesiące, a Gdańsk, Łódź czy Opole - dwa tygodnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Bardzo dobrze! Niech zdejmują te okropne reklamy. Promować się można w inny sposób nie wiem w lutym targi rekalmy i poligrafii pod Warszawą oraganizują są social media i inne sposoby

G
Gość
21 stycznia, 14:01, Dawid:

A co z walką z graffiti? Dlaczego miasto zaczyna wyglądać coraz bardziej jak slums?

Bo to jest slums

D
Dawid

A co z walką z graffiti? Dlaczego miasto zaczyna wyglądać coraz bardziej jak slums?

P
Przeginiak

Powiem tak. pojedźcie do Norwegii, czy tam jest taki burdel z rekmamami? NIE! W naszym kraju reklam jest tyle, że jak jedzie się w trasę to potrafią zlać się optycznie ze znakami drogowymi, postawione parę metrów od nich! SKNDAL

G
Gość
20 stycznia, 08:32, granat:

Super !!! W końcu ... nie będzię Gett oddzielonych osiedli jedno od drugiego !!! Rodem z RPA albo Keni...wstyd że pseuudo "klasa średnia" uważała to za wyznacznik statusu...Dramat#Polaczkowo.

Mam nadzieję że tylko szybko Developery się do tego dostosują i wielka szkoda że prawo nie działa wstecz... i nierozbiorą wszystkich ogrodzeń w Mieście .

.

20 stycznia, 09:39, Devlopment:

A gooooowno... bedziemy stawiać

20 stycznia, 09:54, babcia klozetowa:

gooooowno to se stawiajcie, tylko spłukajcie po sobie.

20 stycznia, 13:16, Klasa średnia:

Ni do rymu ni do taktu, wsadź se wacka do kontaktu

20 stycznia, 13:50, Gość:

o matko.. twoja wyliczanka brzmi tak słabo jak i twoja reklama przy wylotówce ktora zapewne masz. Niech zgadne? Tanie obiady? Zaklad wulkanizacyjny? Noclegi? Skup blachy falistej?

Ołłłł jeeeeeaaaaa....ja mam reklamy i z tego dukaty, a ty jesteś ujadającym kundelkiem tegoż brukowca ...śpikiem,dzieciuszkiem...bajeczka,kaszka manna i do snu...jutro w szkółce kartkóweczka z mnożenia..

K
Klasa średnia
20 stycznia, 08:32, granat:

Super !!! W końcu ... nie będzię Gett oddzielonych osiedli jedno od drugiego !!! Rodem z RPA albo Keni...wstyd że pseuudo "klasa średnia" uważała to za wyznacznik statusu...Dramat#Polaczkowo.

Mam nadzieję że tylko szybko Developery się do tego dostosują i wielka szkoda że prawo nie działa wstecz... i nierozbiorą wszystkich ogrodzeń w Mieście .

.

20 stycznia, 09:39, Devlopment:

A gooooowno... bedziemy stawiać

20 stycznia, 09:54, babcia klozetowa:

gooooowno to se stawiajcie, tylko spłukajcie po sobie.

Ni do rymu ni do taktu, wsadź se wacka do kontaktu

G
Gość
20 stycznia, 10:40, Gość:

kto jeszcze patrzy na te koszmarki przy wylotówkach? jezeli z zalozenia cos cie denerwuje i robi ogolne zle wrazenie to jakie sa szanse na to, ze kiedykolwiek cos z takiej firmy zamowisz? z reszta mozna dostac oczoplasu tyle tego tałatajstwa jest tam poumieszczane. Mam zatrzymac samochod w polowie drogi i czytac po kolei 15 billboardów?

Ludzie w XXI wieku szukaja produktow i ich rankingów w internecie... lepiej byscie sie zareklamowali, wlasciciele koszmarków, jakbyscie zaplacili okolo 250zl miesiecznie za wlasnego specjaliste reklamowego Google ktory zoptymalizowalby wam reklame w internecie tak, aby dotrzec do ogromenej ilosci potencjalnych klientow w szybszy i mniej szpetny sposob.

Hahaha. Ty tak serio? Jeśli uważasz, że nikt nie czyta reklam na bilbordach to co dopiero w necie. Każdy tylko patrzy gdzie to się wyłącza. A co do "rankingów" i recenzji to 10 lat temu ludzie się tym kierowali, dzisiaj każdy wie, że połowa to zamawiane booty. Pozycjonowanie spotkał ten sam los. Szukasz np. "szklarz Kraków" ale znajdujesz na 10 stronie, bo wcześniej są przepozycjonowane strony szklarzy np. z Wawy albo fliziarzy ze Szecina (tylko nie pisz, że trzeba "umieć szukać" bo właśnie o to chodzi, żeby dotrzeć do prostego użytkownika). Jedyne co jeszcze ma sens w internecie to inwestowanie w oznaczanie na mapach.

G
Gość

Kompromis to słowo klucz, bo niestety esteci nie biorą chyba pod uwagę konsekwencji zmian, np. reklamy na elewacjach są wsparciem finansowym remontu, więc zakazanie ich ograniczyłoby remonty (dotyczy to zwłaszcza obiektów niezabytkowych, gdzie nie ma dofinansowań), bilbordy przy wylotówkach są natomiast stawiane przez właścicieli działek i jedynie w tym celu oni je czasem trzymają. Bez tego sprzedadzą, zapewne developerom. Zamiast działki z bilbordem, będzie więc np. nowy market. Efekt estetyczny ten sam. No i na koniec Wadowice. W ogóle się nie dziwię, że tam to nie przeszło. W imię "turystyki" już sobie zeszpecili rynek, ale dochód z turystyki nie jest tam duży (np. mało turystów zostaje na noc, w zasadzie tylko kawiarnie i pamiątki się liczą). Tam wiele biznesów, starym zwyczajem, ludzie mają w swoich domach. Okolica ma ogromny problem z utrzymaniem mieszkańców na miejscu, zwłaszcza gmina. Jeśli zakazałaby ludziom wyraźnych reklam to małym firmom przyniesie straty i pogłębi wyludnianie okolicy.

b
babcia klozetowa
20 stycznia, 08:32, granat:

Super !!! W końcu ... nie będzię Gett oddzielonych osiedli jedno od drugiego !!! Rodem z RPA albo Keni...wstyd że pseuudo "klasa średnia" uważała to za wyznacznik statusu...Dramat#Polaczkowo.

Mam nadzieję że tylko szybko Developery się do tego dostosują i wielka szkoda że prawo nie działa wstecz... i nierozbiorą wszystkich ogrodzeń w Mieście .

.

20 stycznia, 09:39, Devlopment:

A gooooowno... bedziemy stawiać

gooooowno to se stawiajcie, tylko spłukajcie po sobie.

D
Devlopment
20 stycznia, 08:32, granat:

Super !!! W końcu ... nie będzię Gett oddzielonych osiedli jedno od drugiego !!! Rodem z RPA albo Keni...wstyd że pseuudo "klasa średnia" uważała to za wyznacznik statusu...Dramat#Polaczkowo.

Mam nadzieję że tylko szybko Developery się do tego dostosują i wielka szkoda że prawo nie działa wstecz... i nierozbiorą wszystkich ogrodzeń w Mieście .

.

A gooooowno... bedziemy stawiać

G
Gość

Kraków żywy pomnik upamiętniający twórczości wybitnego człowieka jakim był Pan Stanisław Bareja

A
Azor

Polska bardzo traci wizualnie przez reklamy. One szpecą, wygląda to jak ze wschodu wzięte żywcem, a przecież bliżej nam do zachodnich aspiracji....inna sprawa, że te reklamy i tak nie działają, a stojąc przy drodze, tylko wprowadzają kolorowy zawrót głowy taki, że znaki drogowe przestają się wyróżniać. W dobie Internetu, jak ktoś czegoś szuka, to i znajdzie bez takiej formy reklamy.

g
granat

Super !!! W końcu ... nie będzię Gett oddzielonych osiedli jedno od drugiego !!! Rodem z RPA albo Keni...wstyd że pseuudo "klasa średnia" uważała to za wyznacznik statusu...Dramat#Polaczkowo.

Mam nadzieję że tylko szybko Developery się do tego dostosują i wielka szkoda że prawo nie działa wstecz... i nierozbiorą wszystkich ogrodzeń w Mieście .

.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska