FLESZ - Wyższe stopy procentowe, co to oznacza?

- Ursulę von Rydingsvard chcemy pokazać zarówno w kontekście uniwersalnym, jak i polskim. Jej prace znajdują się w kolekcjach publicznych i prywatnych na całym świecie. Z perspektywy Krakowa szczególne znaczenie ma przede wszystkim polskie pochodzenie artystki i jej związki z naszą kulturą – podkreśla Andrzej Szczerski.
Na wystawie „Ursula von Rydingsvard. Tylko sztuka” znalazło się jedenaście rzeźb z drewna cedrowego, jedenaście prac na ręcznie czerpanym japońskim papierze abaka, które są autonomiczną twórczością, niezwiązaną z rzeźbami, instalacje i trzy filmy - prace powstały w latach 1976-2021, będące przekrojową prezentacją twórczości Ursuli von Rydingsvard.
- To niewielki wycinek twórczości Ursuli von Rydingsvard. Kluczem przy wyborze prac była chęć pokazanie znakomitych i różnorodnych rzeźb oraz rozmaitych materiałów, których artystka używa – wyjaśnia kuratorka Eulalia Domanowska.
Na krakowskiej wystawie znalazły się, m.in. najstarsza rzeźba artystki „Bez tytułu (Dziewięć stożków)” (1976), monumentalna praca „Dno oceanu” nawiązująca do nomadycznego stylu życia, „Księga bez słów” łącząca drewno cedrowe z lnem czy prezentowana w holu budynku rzeźba „Głosy oceanu” przywodząca na myśl „kokon prehistorycznego bezkręgowca, tajemniczego, wymarłego ssaka zaobserwowanego w XVIII wieku w wodach oceanicznych między Alaską a Rosją”. Dwie rzeźby znalazły się przed Gmachem Głównym MNK, pozostałe prace eksponowane są w nowej galerii stałej prezentującej sztukę polską XX i XXI wieku.
- Sztuka Ursuli von Rydingsvard inspirowana jest trzema głównymi źródłami: naturą, sztuką pierwotną indiańską czy afrykańską, a także duchem Europy Środkowo-Wschodniej. Jej prace przypominają jazz, często są tworzone spontanicznie – wyjaśnia kuratorka.
- Artystka nigdy nie mieszkała w Polsce, ale często słyszała od rodziców ich wspomnienia dotyczące kraju. Wieże, drewniane misy, narzędzia są echem rodzinnego dziedzictwa. Mimo że nigdy nie mieszkała w Polsce, nadaje swoim rzeźbom polskie tytuły.
Ursula, z domu Koroliszyn, urodziła się w Deensen w Niemczech w 1942 roku, a jej rodzice pochodzili z Żywiecczyzny. Artystka pochodzi z polsko-ukraińskiej rodziny, która podczas drugiej wojny światowej została wywieziona na roboty przymusowe do Niemiec, a stamtąd trafiła na emigrację do Stanów Zjednoczonych.
- Mieszkam w Ameryce, ale moje serce jest w Polsce i moje rzeźby to odzwierciedlają - mówi Ursula von Rydingsvard. - Zostałam pozbawiona możliwości, by mieszkać i żyć w Polsce. Gdyby nie było drugiej wojny światowej, prawdopodobnie mieszkałabym tu od urodzenia.
Choć w swoich pracach artystka wykorzystuje różne materiały, m.in. metale, brąz, materiał, a nawet jelita krowy, jej ulubionym tworzywem, z którego powstają monumentalne rzeźby, jest drewno cedrowe.
- Drewno cedrowe jest bardzo miękkim materiałem, mięsistym i jednocześnie delikatnym. Daje duże możliwości, lubię w nim pracować. A dodatkowo ma niezwykłe właściwości: przepiękne kolory, zapach, ciepło – wyjaśnia artystka.
Wystawa „Ursula von Rydingsvard. Tylko sztuka” zorganizowana została we współpracy z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku i Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie. Jest to druga prezentacja prac artystki w Polsce, która potrwa do 6 lutego 2022 r.
Podczas spotkania z mediami dyrektor MNK poinformował, że prowadzone są rozmowy z rzeźbiarką, by jedna z jej prac na stałe pozostała w Krakowie.