Sytuacja wydawała się bardzo poważna.
- Mamy kilka agregatów, dzięki którym postaramy się uruchomić światła na najważniejszych skrzyżowaniach - mówił już Michał Pyclik.
80 procent to spora część miasta. Tymczasem zaczęły do nas spływać komunikaty: "Na Nowohuckiej wszystko działa". "Na Grzegórzeckim i Grunwaldzkim też". "Mogilskie w porządku". "Przy Nowym Kleparzu wszystko OK". "Aleja Solidarności normalnie". Takie informacje pojawiały prawie z każdej części Krakowa.
Po - nomen omen - drodze Tauron zdążył sprostować, via RMF, że to nie ich wina.
- Nie było żadnej poważnej awarii. Mogą występować punktowe niedobory prądu, ale to jest normalna sytuacja. Z naszej strony nie wystąpiła żadna awaria, która skutkowałaby wyłączeniem dużej części sygnalizacji świetlnej w mieście - potwierdziła w rozmowie z nami Ewa Groń, rzecznik prasowy Tauron Dystrybucja.

Michał Pyclik wyjaśnia, że pół godziny po tym, jak system wskazał, że prąd nie dopływa do sygnalizacji wszystko zaczęło działać prawidłowo.
- Wyjaśniamy przyczyny tej sytuacji - tłumaczy rzecznik ZDMK.
To jednak, że awarii wcale mogło nie być lub trwała wręcz niezauważalnie krótko, nie znaczy, że korków w mieście nie ma. Są. Jak zawsze.
Kraków. Kolejne załamanie pogody i burza śnieżna nad miastem...
- Co można kupić w sklepie EKIPY? Złoty łańcuszek za 1700 zł, bluzy i gadżety
- Luksusowe dzielnice w Krakowie. Życie tutaj może kosztować fortunę
- Wojsko sprzedaje atrakcyjne nieruchomości w Małopolsce. Zobacz, co oferuje AMW
- Suknia z orłem szokuje na Miss Supranational MEMY Internautów też
- Rząd szykuje nas na czwartą falę. Niedzielski: Maseczki zostaną z nami na dłużej
- Jak zadbać o ładny zapach w domu? 12 sposobów, aby w mieszkaniu pięknie pachniało
FLESZ - Wyższe mandaty działają. Kierowcy jeżdżą wolniej
