FLESZ - Takiej podwyżki w tym wieku jeszcze nie było

- Konflikt wojenny za naszą wschodnią granicą zmusza do tego, byśmy takie ćwiczenia powtarzali jak najczęściej. Dzisiejsze ćwiczenia pokazały, że jesteśmy gotowi na różne zdarzenia. Jako lekarz 30 lat jeździłem w karetce pogotowia. Wiem, jakie to ważne, żeby jeden na drugiego mógł liczyć, szczególnie w tak ekstremalnych sytuacjach. Dziękuję też pozorantom. Wszyscy zdaliście dzisiejszy egzamin na szóstki - mówił wiceminister Waldemar Kraska, który był jednym z organizatorów ćwiczeń.
Wobec sytuacji na Ukrainie możliwa jest bowiem konieczność przyjęcia dużej liczby poszkodowanych z terenu konfliktu zbrojnego. Jednym ze scenariuszy, które byłyby realizowane w takiej sytuacji, jest właśnie uruchomienie szpitala polowego, który został rozbity na terenie Muzeum Lotnictwa.
Szpital polowy Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie poznaliśmy m.in. podczas Światowych Dni Młodzieży w 2016 roku, kiedy to stanowił dodatkowe wzmocnienie systemu ratownictwa medycznego. Ma wyposażenie jak w każdym szpitalu: defibrylatory, kardiomonitory czy respirator. Od standardowych szpitali nie różni się też procedurami medycznymi, które można w nim wykonać. Jest przygotowany do przeprowadzenia tzw. triage’u, czyli wstępnej oceny stanu zdrowia pacjentów i ich klasyfikacji. Ma także część zabiegową czy obserwacyjną. Możliwa jest w nim nawet intensywna terapia.
Dwa etapy ćwiczeń
Ćwiczenia podzielone zostały na dwa etapy. Pierwszy z nich – czwartkowy, dotyczył zagadnień logistycznych: przygotowania szpitala polowego. Drugi dzień przewidywał działania w ramach zabezpieczenia medycznego około 20 pacjentów z Ukrainy, mających obrażenia specyficzne dla obszaru pola walki.
Według scenariusza, w wyznaczonym miejscu pasa granicznego Polska-Ukraina powstał szpital polowy z niezbędnym sprzętem medycznym, wyposażeniem i kadrą medyczną. Dlatego też w ćwiczeniach uczestniczyła również Straż Graniczna.
Informacja o możliwym dużym transporcie rannych uruchomiła mobilną grupę zabezpieczenia medycznego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Proces zabezpieczenia medycznego polegał na przeprowadzeniu segregacji medycznej pacjentów, przekazaniu ich do określonego obszaru szpitala polowego adekwatnego do stopnia pilności w zakresie stanu klinicznego, a następnie wdrożeniu niezbędnych medycznych czynności, w tym wysokospecjalistycznych procedur medycznych i chirurgicznych.
W ramach szpitala polowego, pomoc poszkodowanym zapewniało łącznie 9 lekarzy, 11 ratowników medycznych, 8 strażaków i 2 logistyków.
LPR w akcji
We współpracy z dyspozytornią medyczną oraz Centrum Operacyjnym LPR przećwiczono także koordynację dalszego transportu pacjentów, z wykorzystaniem zarówno zespołów ratownictwa medycznego, jak i Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz lotniczych zespołów poszukiwawczo-ratowniczych. W tej części ćwiczeń uczestniczył też Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, do którego została skierowana część rannych osób.
- To były bardzo ważne ćwiczenia. System ratownictwa medycznego to system naczyń połączonych. Wszystkie poszczególne elementy i etapy wpływają na kolejne. Liczba podmiotów zaangażowanych w dzisiejsze ćwiczenia pokazuje, jak bardzo jest to skomplikowany mechanizm – podsumowuje wojewoda Łukasz Kmita.
Ćwiczenia polegające na symulacji przyjęcia dużej liczby poszkodowanych z terenu konfliktu zbrojnego przygotowane zostały we współpracy m.in. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Zdrowia, Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie i Szkoły Aspirantów PSP w Krakowie.
- Blok jak zamek w Krakowie! "Najoryginalniejszy" w mieście! Kto jeszcze nie widział?
- Bierzemy je na potęgę! Oto efekty uboczne popularnych leków bez recepty.
- Zatopione Skawce. Wieś na dnie Jeziora Mucharskiego
- Te znaki zodiaku to najlepsze żony
- Z aptek zniknęło kilkanaście popularnych leków. Wycofał je GIF
- "Perły Śródmieścia" usunięte. To kolejna akcja krakowskiej straży miejskiej