Kraków. Wanda Półtawska z Honorowym Obywatelstwem Miasta Krakowa. Tak zdecydowali miejscy radni

FLESZ - Rzecznik Rządu o projekcie o pomocy kredytobiorcom

W środę 11 maja krakowscy radni przegłosowali przyznanie Honorowego Obywatelstwa Miasta Krakowa przyjaciółce Karola Wojtyły dr Wandzie Półtawskiej. 24 przedstawicieli RMK było za, 13 przeciw, jeden (Łukasz Maślona z klubu "Kraków dla Mieszkańców) wstrzymał się od głosu.

Dama Orderu Orła Białego

Radni miejscy PiS, którzy byli inicjatorami nadania Półtawskiej honorowego obywatelstwa, zwracali uwagę m.in. na jej związki z Krakowem. "Pracę lekarza rozpoczęła w szpitalu psychiatrycznym w Kobierzynie w lutym 1952 roku, a otrzymawszy stypendium
specjalizacyjne w psychiatrii przeniosła się do Kliniki Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Krakowie, gdzie pozostała do 1968 roku".

Zwracali również uwagę na jej działalność konspiracyjną w czasie II Wojny Światowej. "Jako jedna z bohaterskich kobiet, w wieku 18 lat, dołączyła do harcerstwa i aktywnie włączyła się w konspirację: była łączniczką. W wieku 20 lat została aresztowana przez Gestapo, była torturowana na Zamku w Lublinie, po czym skazano ją zaocznie na karę śmierci i odesłano do obozu koncentracyjnego Ravensbruck, gdzie okaleczano ją, poddając niszczącym ciało eksperymentom medycznym. Mimo tego przeżyła wojnę, jako jedna z nielicznych kobiet, które trafiły do obozu Ravensbruck. Po wojnie rozpoczęła trudną walkę o upamiętnienie pomordowanych, okaleczanych, okrutnie torturowanych kobiet, które jak ona przebywały w niemieckim obozie" - napisali w uzasadnieniu projektu uchwały radni PiS.

Podkreślali, że Półtawska to również bliska przyjaciółka papieża Jana Pawła II oraz dama Orderu Orła Białego.

Godna czy niegodna?

Już na samym początku sesji sprawa honorowego obywatelstwa dla Półtawskiej wzbudziła wiele emocji. Przeciwni temu pomysłowi byli radni Platformy Obywatelskiej, o czym z mównicy przypomniał przewodniczący tego klubu w RMK Andrzej Hawranek.

- Pani Półtawska nie jest osobą godną tego, by otrzymać Honorowe Obywatelstwo Miasta Krakowa - powiedział.

Stwierdził, że wieloletnia przyjaciółka Wojtyły ma co prawda ogromne zasługi "z okresu wojny, martyrologiczne, a także dla kościoła katolickiego", jednak wskazał na kontrowersyjne jego zdaniem poglądy dr Półtawskiej.

- Dzieli ludzi na lepszych i gorszych. Na tych, którzy mogą egzystować w społeczeństwie i którzy nie mogą tego robić. Sprzeciwia się również uznanym przez autorytety medyczne metodom leczenia. Dla Krakowa zasłużyła się tym, że przez dziesięć lat była radną naszego miasta. Rozumiem, że projektodawcy uchwały o przyznaniu jej honorowego obywatelstwa chcą w przyszłości nadawać ten zaszczytny tytuł wszystkim osobom, które od 1989 roku pełniły funkcję radnego Krakowa - ironizował radny Hawranek.

Jest jednak spora grupa osób - nie tylko radnych - które chciały, by Półtawskiej nadać honorowe obywatelstwo. Wśród nich Paweł Zastrzeżyński, autor książki "Odnaleziony sens" o dr Wandzie Półtawskiej, a także przyjaciel jej rodziny oraz współpracownik "Dziennika Polskiego".

- Nie znajduję powodów, dla których miałaby go nie otrzymać - mówił nam niedawno Zastrzeżyński. Po czym wyliczał: - Jako była więźniarka obozu koncentracyjnego w Ravensbruck całe życie walczy o to, aby pamięć o tej straszliwej zbrodni była zachowana (jest ostatnią żyjącą więźniarką tego obozu). Niegdyś była też radną Krakowa. To jedna z najbardziej rozpoznawalnych postaci w Rzymie. To także osoba, której zaufał sam święty Jan Paweł II. Dlaczego miałaby nie zasługiwać na honorowe obywatelstwo Krakowa? - pytał Zastrzeżyński.

Sprzeciw

Votum separatum do środowego głosowania podczas sesji RMK zgłosiła Małgorzata Jantos z klubu Nowoczesny Kraków. - Hylę czoła przed wielkim życiem pani Półtawskiej. Posługuje się ona jednak negatywną retoryką jak chodzi o in vitro. W swojej książce napisała, że ta metoda leczenia niepłodności jest najcięższym grzechem, jaki można sobie wyobrazić - twierdzi Jantos. Jej zdaniem poglądy kobiety nie są zgodne z aktualną wiedzą medyczną, którą dr Półtawska jako lekarz psychiatra powinna posiadać. M.in. z tego powodu rada nie powinna nadawać jej Honorowego Obywatelstwa Miasta Krakowa.

Z kolei Dominik Jaśkowiec z PO przypomniał przy tej okazji, że rok temu Rada Miasta Krakowa przyjęła uchwałę w sprawie refundacji z gminnego budżetu leczenia niepłodności metodą in vitro dla mieszkańców Krakowa. - RMK przyznała honorowe obywatelstwo przeciwniczce zabiegów in vitro. Jednocześnie - mimo wielu zapowiedzi - ich dofinansowanie z budżetu miasta wciąż się nie rozpoczęło. Budzi to niepokój wśród par, które czekają na możliwość skorzystania z tej metody leczenia niepłodności. Kiedy otrzymają wsparcie finansowe na walkę z chorobą, jaką jest niepłodność? - dopytywał Jaśkowiec.

Tymczasem miasto na swojej stronie internetowej poinformowało, że dziś - 11 maja - rozpoczyna się dopiero nabór par do "Gminnego programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Krakowa". - Pary zainteresowane dofinansowaniem leczenia niepłodności metodą in vitro będą mogły złożyć formularze zgłoszeniowe w wybranej przez siebie placówce medycznej, realizującej program, a tym samym przystąpić do kwalifikacji - przekazali urzędnicy.