Nawałnica nad osiedlem szalała miesiąc temu. Połamała dziesiątki drzew, które jak leżały, tak leżą.
- To piękny park, a przez te zalegające gałęzie, korzenie i konary, robi się tu brzydko i nieprzyjemnie - żali się Patryk Siemion, z ulicy ks. Piotra Ściegiennego.
Jak dodają mieszkańcy, kawałki zniszczonych drzew leżą na alejkach, grodząc przejście i przeszkadzają w spacerowaniu z dziećmi.
- Pomijając , że zaczyna to paskudnie wyglądać, te sterty konarów i ostrych gałęzi po prostu blokują normalne przejście - zauważa Krzysztof Miecznikowski. - Wyszedłem wczoraj z dzieckiem na spacer, to wózkiem musiałem robić slalomy, aby o nic nie zawadzić - dodaje.
Zauważa, że wreszcie ktoś powinien to jak najszybciej posprzątać.
Ze sprawą zwróciliśmy się do ZIKiT-u. Co oni na to? Urzędnicy tłumaczą się, że zniszczeń po sierpniowej nawałnicy było tak wiele, że sprzątanie odbywa się stopniowo w różnych miejscach.
- Przede wszystkim zajęliśmy się zabezpieczaniem drzew, aby nie było ryzyka, że komuś coś się stanie - wyjaśnia Michał Pyclik. - W parku Lilli Wenedy pocięliśmy gałęzie na mniejsze kawałki i poukładaliśmy. Usuniemy je jak naszybciej, ale mamy teraz wiele pracy w innych miejscach. W pierwszej kolejności musimy wyciąć kilka drzew, co do których zachodzi ryzyko, że zrobią komuś krzywdę - dodaje Pyclik.
Najpóźniej w ciągu miesiąca park będzie uprzątnięty - obiecują w ZIKIT.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolscekryminalnamalopolska.pl
60 tysięcy złotych do wygrania.Sprawdź jak. Wejdź nawww.szumowski.eu