Oburzeni ludzie twierdzą, że to fuszerka budowlana. - Wykonawca nie zagwarantował właściwego odpływu wody do kanalizacji burzowej - mówią podenerwowani.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKiT), który zlecał remont ul. Warszawskiej kategorycznie zaprzecza, by zalanie piwnic powstało z winy wykonawcy prac. Urzędnicy ZIKiT obiecują jednak, że już dziś przy ul. Warszawskiej pojawi się ekipa z pracownikami Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, która przy pomocy podziemnego monitoringu sprawdzi, jak można rozwiązać problem wody podtapiającej budynki.
Lokatorzy kamienic obawiają się, że woda może dokonać jeszcze poważniejszych zniszczeń. - Moją piwnicę kompletnie zalało. Idzie zima i jak przyjdą mrozy, zamarznięta woda rozsadzi fundamenty budynku - skarży się Zdzisław Sarliński z budynku nr 16 przy ul. Warszawskiej. Joanna Warzyńczyk z przedszkola Sióstr Miłosierdzia wyjaśnia, że woda zalewa piwnice po każdym deszczu. - Przecieka też do sąsiednich pomieszczeń - zaznacza kobieta.
Ludzie są zdania, że ZIKiT nie zadbał o dobry projekt remontu. - Przez 70 lat woda spływała i wsiąkała w grunt. Po remoncie grunt został utwardzony i nie przepuszcza deszczówki. Projektant powinien był to przewidzieć - twierdzi Dariusz Paluch z budynku przy ul. Warszawskiej 18. - Poza tym firma budująca drogę nie podłączyła odpływu od- prowadzającego deszczówkę do głównej rury, przebiegającej się cztery i pół metra pod jezdnią. Moim zdaniem należało to zrobić - zaznacza.
Jacek Bartlewicz, rzecznik ZIKiT ripostuje, że to sami właściciele kamienic i ich administratorzy powinni byli zadbać o odpowiednie odprowadzenie wody deszczowej. - Firma MK Bud wykonała remont ulicy zgodnie z projektem - podkreśla Bartlewicz. - ZIKiT jako inwestor odpowiada za odprowadzenie wody z kratki ściekowej do kanalizacji, ale to właściciele kamienic powinni zadbać o właściwe podłączenia rynien wpustowych budynku do kanalizacji i ponieść tego koszty. Tak mówi zapis "Ustawy o drogach publicznych" - przekonuje rzecznik.
Zdaniem Bartlewicza ZIKiT nie musiał również informować mieszkańców o modernizacji ulicy i jej konsekwencjach. - Przecież wszyscy wiedzieli o remoncie. Trwał od wiosny do jesieni - podkreśla.
Sprawa zalanych piwnic będzie jednak rozwiązywana. Dziś na ul. Warszawską pojedzie ekipa, która przy pomocy monitoringu wizyjnego sprawdzi, z jakich powodów zostały zalane piwnice. Możliwości jest co najmniej kilka. Według specjalistów z ZIKiT przyczyną może być nie tylko utwardzenie gruntu i niewłaściwe odprowadzenie deszczówki, ale także np. pozatykane rynny czy brak izolacji pionowej lub poziomej budynków.
Rzecznik ZIKiT obiecuje, że wszystko zostanie dokładnie sprawdzone. - MPWiK zadba o odpowiednie odprowadzenie wody - deklaruje Bartlewicz. - Ludzie nie będą się więc już uskarżać na zalewanie piwnic - dodaje.
Zapytaliśmy w MPWiK, kiedy uda się zamontować odpowiednie odprowadzenie wody. Piotr Ziętara, rzecznik MPWiK zdziwił się tymi pytaniami, albowiem o problemie z zalanymi piwnicami dowiedział się od nas. - Nie mamy interwencyjnego zgłoszenia, ani z ZIKiT ani od mieszkańców - zapewnił.
Czy ZIKiT wywiąże się z obietnic złożonych mieszkańcom domów przy ul. Warszawskiej? Wkrótce to sprawdzimy.