https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wymiana lampy ulicznych pod lupą prokuratury

Prokuratura zbada nieprawidłowości związane z wymianą lamp ulicznych. Chodzi o pół miliona zł. Firmy czekają na zapłatę. Sprawę bagatelizowali urzędnicy. Po tekście „Krakowskiej” to się zmieniło.

Autor: Dawid Serafin

Prokuratura zbada nieprawidłowości związane z wymianą starych lamp ulicznych na nowe, ledowe. Śledczy mają się przyjrzeć kwestiom związanym z rozliczeniem kontraktu. Część firm, które pracowały przy projekcie, wciąż czeka na pieniądze za wykonaną pracę. Chodzić może nawet o pół miliona złotych. Niektórzy przedsiębiorcy na zapłatę czekają już kilka miesięcy.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, odpowiedzialny za inwestycję, przez długi czas problem płatności bagatelizował. Tadeusz Trzmiel, wiceprezydent miasta ds. inwestycji, o zamieszaniu z pieniędzmi dowiedział się od „Krakowskiej”. Dopiero po naszym tekście gazety zaczęli działać, choć jak wynika z dokumentów, do których dotarliśmy, o sprawie wiedzieli wcześniej. Teraz jest szansa, że pieniądze trafią w końcu do firm.

Świecący problem
Sprawa dotyczy 4 tysięcy nowych słupów oświetleniowych oraz 150 kilometrów podziemnych kabli. Ich wymianę zlecił ZIKiT. Zgodnie z urzędniczymi zapewnieniami, nowe lampy mają być energooszczędne, co ponoć ma zmniejszyć wydatki miasta na prąd o 700 tys. złotych.

Przetarg na ich wykonanie wygrała firma FB Serwis. Miała jednak zbyt mało pracowników, by móc sprostać zadaniu, dlatego zdecydowała się na wynajęcie czterech podwykonawców. Jeden z nich - firma Volf Ergo-System - wynajęła następnie swoich własnych podwykonawców.

Efekt jest taki, że stworzona została piramida kilkunastu pracujących na rzecz miasta firm. Na pieniądze wciąż czekają podwykonawcy Volf Ergo-System.

ZIKiT nic nie wiedział?
Tymczasem urzędnicy, jak i przedstawiciele głównego wykonawcy, firmy FB Serwis, twierdzą, że o „piramidzie podwykonawców” nic nie wiedzieli. - Dopiero w momencie, kiedy kończyliśmy rozliczanie kontraktu, dowiedzieliśmy się o tym fakcie - przekonuje Michał Pyclik z ZIKiT.

Podobnie twierdzą przedstawiciele FB Serwis. - Zgodnie z oświadczeniem podwykonawcy Volf Ergo-System, nie zatrudniał on dalszych podwykonawców robót budowlanych przy pracach związanych z modernizacją oświetlenia ulicznego na terenie miasta Krakowa - wyjaśnia Karolina Szymczak, dyrektorka działu prawnego FB Serwis. Przedstawiciele firmy zapewniają też, że o działaniach Volf Ergo-System nic nie wiedzieli.

Tymczasem „Krakowska” dotarła do dokumentów, z których wynika, że miasto oraz główny wykonawca o istnieniu „piramidy” wiedzieli co najmniej od września. Jednak niewiele robili, by rozwiązać problem.

- Wszyscy o tym wiedzieli. Jak trzeba było coś załatwić, to nie pisaliśmy do Volfa, tylko do FB Serwis. I to oni nam bezpośrednio odpowiadali - mówi jeden z podwykonawców, który prosi o anonimowość. Na dowód swoich słów pokazuje nam całą korespondencję elektroniczną.

- Wykonaliśmy swoją pracę. Oświetlenie zostało zamontowane. Nie rozumiemy, jak urząd dopuścił do takiej sytuacji, że część firm nie może otrzymać teraz swoich pieniędzy - mówi inny z podwykonawców (imię i nazwisko do wiadomości redakcji).

Prokuratura w działaniu
Tymczasem sprawę zamierza zbadać prokuratura. - Najogólniej rzecz mówiąc, chodzi o nieprawidłowości przy realizacji kontraktu pomiędzy spółką Volf a innymi firmami - mówi Hubert Wątek z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Jednak na razie sprawa jest „w zawieszeniu”. Okazało się bowiem, że firma Volf wykonywała... zlecenia na rzecz prokuratury.

- Po dogłębnej analizie dokumentów stwierdziliśmy, że firma ta była kontrahentem Prokuratury Okręgowej w Krakowie - wyjaśnia Wątek. - Nie chcemy zostać posądzeni o brak bezstronności. Dlatego teraz przygotowujemy odpowiedni wniosek do Prokuratury Apelacyjnej, by przydzieliła sprawę innej prokuraturze - dodaje. Wcześniej będzie trzeba jednak sprawdzić, czy w innych prokuraturach Volf również nie wykonywał podobnych zleceń.

Miasto chce pomóc
Po tym, jak sprawą zainteresowała się „Krakowska”, pomoc podwykonawcom obiecały władze miasta. - Jeśli pokrzywdzeni podwykonawcy przedłożą odpowiednie umowy i faktury, to będziemy dochodzić pieniędzy od FB Serwis - zapewnia wiceprezydent Trzmiel. Wczoraj m.in. w tej sprawie spotkał się on z Marcinem Korusiewiczem, dyrektorem ZIKiT.

- Nie chcemy zostawiać pod-wykonawców samych, choć formalnie, według naszego działu prawnego, nie jesteśmy stroną w sporze. W tej sprawie już rozmawiamy z FB Serwis - mówi Michał Pyclik.

Tymczasem przedstawiciele firmy Volf twierdzą, że nie mają sobie nic do zarzucenia. Dodatkowo próbują odwieść od zamiaru walki o pieniądze po-krzywdzonych podwykonawców i wysyłają im wiadomości pełne wulgarnych treści.

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Podwykonawca
Do dnia dzisiejszego nie ma zapłaty firma Volf twierdzi że FB im nie wypłaciło przy czym FB jeszcze zastrasza upominających sie podwykonawców że zrobi im sprawę za to że się upominają o swoje a ZIKiT ma to w D....
b
bez komenarza
wiele firm zostało oszukanych .ZIKiT był inwestorem wybrał FB Serwis wiedząc,że nie ma wystarczających mocy przerobowych więc FB zleciło następnym wykonawcom , w tym firmie VOLF,który miał dopiero małe moce przerobowe , więc zlecił to firmom b.małym , które to wykonały te zadanie i nie otrzymały zapłaty.Więc mamy piramidę ZIKiT - FB Serwis (nie miał pod zlecać) zlecił- m.in.VOLF ( nie miał pod zlecać ) zlecił ostatnim - na końcu małe firmy , które wykonały zadanie i nie otrzymały pieniędzy.FB Serwis i VOLF dostały pieniądze , a ci na końcu
kolejki , przysłowiowe ,,G,,
S
Strona
W załatwienie tego jest bardzo proste, niech zikit wypłaci podwykonawcą to co maja dopłacić FBserwis, a FB serwis nie odbiorą sobie REGRESEM!!!!!!!! od firmy Volf i problem załatwiony. Poza tym z tego co jest znane to FB serwis ieli świadomość oraz wiedzę o tym że są firmy podwykonawcze i to od czerwca, składali podobno nawet kontr oferty firmom podwykonawczym firmy Volf.
Rozmowy z FB serwis z podwykonawcami co do płatności trwały już od sierpnia z czego panowie (Kierownik kontraktu oraz dyrektor kontraktu ) zapewnili ze jak Volf nie zapłaci to oni zapłacą byle by skończyć kontrakt.
x
xo
w końcu napisali poprawną nazwę głównego wykonawcy prawo GK
E
Ewa
Ciągle to samo za rządów Pana Jacka. Ale koledzy palestry zadbaja o komfort.
k
k4t
Tak samo jak obsługę strefy płatnego parkowania dostała .....spółeczka z Bolechowic ,która do tamtej pory wsławiła się .....odlewaniem tzw. seperatorów ,cztli betonowych bloczków oddzielających jezdnie .O ustawienie tych bloczków walczyła pewna miejska urzędniczka ,jak się później okazało związana uczuciowo z właścicielem firmy .
Tak właśnie w krakowskim urzędzie rozgrywa się kontrakty dla znajomków.
Leśnik zostaje dyrektorem zarządu dróg i.....buduje podziemia Rynku a firma pielęgnacji zieleni montuje oświetlenie uliczne .
To jest właśnie Kraków Majchrowskiego i sitwy .
Jedyna nadzieja ,że PiS zmieni prawo i zaczną odbierać majątki przekrętasom , podejrzany urzędnik nie tylko nie będzie mógł pracować w urzędzie ale nawet kandydować na żadne urzędnicze stanowisko a Kamiński i Ziobro w końcu zbiorą dowody na przestępczą działalność miejscowych kacyków , o których przekrętach od la można usłyszeć w pubach zamiast na sali sądowej.
G
Gość
Prześwietlenie tego złodzieja, jednego z czterech głównych podwykonawców zajmuje kilka minut. Jakim cudem ta firma od zieleni dostała to zlecenie? Ile to kosztowało pod stołem?
53basik
Każą sobie płacić za fuszerkę. Wymienione lampy dają tak mało światła , że na al.Andersa w stronę D.H.Wanda nie widać po czym się stąpa. Latarnie wcale nie spełniają swoich celów. Piesi niedługo będą musieli wieczorami spacerować z latarkami.
n
nh
wczesniej były płyty chodnikowe ale uszkodzono je podczas wymiany słupów i tak zostawiono. ziemię z wykopu zrzucono obok za nasypem. do dziur zalepionych ziemą wpływa woda, nie wiem ile to wytrzyma i czy kogoś prąd nie porazi.
x
x
A myślałem, że prokuratura przyjrzyu się przekrętom pt. "ciemno na ulicach" bo od tych lamp nic nie widać a ZIKIT wydaje miliony na coś co ponoć ma więcej lux-ów... ponoć lampy nie spełniają norm, itp itd... więc??
x
x
Ale moment... miasto ma kontrakt z FB serwis i tylko FB serwis ma dać kasę. Reszta jest pomiędzy FBSerwis a innymi firmami i miasto ma do tego nic.
e
eryk
Ile już z tych lamp ma problemy? Na Urzędniczej, zaraz przy Królewskiej już jedna miga. Tak samo jest na Bema, Bandurskiego. Tam już kilka lamp miga. Prokuratura powinna się zająć działaniem na niekorzyść miasta, wydając tyle milionów na oświetlenie, które psuje się momentalnie i nie oświetla ulic tak jak powinno !! O jakich oszczędnościach mowa jeśli za 10 lat wszystkie pójdą do wymiany? A z zasady ledy i wszystko co potrzebne do ich instalacji jest mega drogie. To wszystko to jakiś mega wał chyba.
j
janek
Ponieważ trwałość tych lamp jest szacowana na 10-15 lat.
.
Oszczędności? Urzędnicze głąby nie wiedzą, że najwięcej światła z jednego wata uzyskuje się z żółtych lamp sodowych... Także oszczędność polega na tym, że fragment ulicy jest niedoświetlony.
k
kk
Czyli zwróci się to zdaje się za 40 50 lat bo kosztowało to chyba 40 mln
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska