9 grudnia br. w godzinach wieczornych w jednym z domów w Podgórzu wybuchł pożar. W chwili zdarzenia w budynku przebywało co najmniej kilka osób, bowiem budynek stanowił bazę noclegową dla pracowników jednej z firm. Kiedy ogień zajmował dolną kondygnację budynku, na piętrze cały czas przebywali lokatorzy, którym droga ucieczki została odcięta przez rozprzestrzeniające się płomienie. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji jednego z sąsiadów udało się uniknąć nieszczęścia. Sąsiad podstawił drabinę, po której osoby mogły opuścić budynek. Na miejsce wezwano straż pożarną, która ugasiła ogień. Straty powstałe w wyniku zdarzenia wyceniono na co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Na terenie posesji pracowali policjanci z Komisariatu Policji V w Krakowie. Funkcjonariusze zabezpieczali miejsce zdarzenia, zbierali potrzebne informacje, z których wynikało, że pożar mógł być wynikiem celowego podłożenia ognia. Podejrzewany o ten czyn mężczyzna uciekł z miejsca pożaru, dlatego też funkcjonariusze przeprowadzili przeszukanie okolicy, gdzie zatrzymali wytypowanego podpalacza. Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia oraz przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak się okazało, celowo podłożył ogień, aby w ten sposób zemścić się na swoim pracodawcy. Okazuje się, że nie zrobił tego po raz pierwszy, był już bowiem wcześniej karany za podpalenia.
34-latkowi za spowodowanie niebezpieczeństwa powszechnego poprzez wywołanie pożaru grozi kara do 10 lat więzienia. Ponieważ podpalacz działał w ramach recydywy, więc wymiar kary może być wyższy.
Duże zmiany dla konsumentów od 2023 r. Część trafi do szarej strefy

- Te osoby nie dostaną ślubu kościelnego
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Horoskop miesięczny na grudzień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Otwarto nowy prywatny akademik w Krakowie. Prawdziwy wypas dla studentów z kasą
- Budowa S7 na północy Małopolski. "Ekspresówka" widziana z góry robi wrażenie