Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zabił brata, drugiego poranił. Skazany na 10 lat więzienia

Artur Drożdżak
Artur Drożdżak
25-letni Damian K. został skazany przez Są Okręgowy w Krakowie na 10 lat więzienia za zabójstwo brata Marka, próbę uśmiercenia drugiego z braci Jana i zranienie nożem kolegi. Do tragedii doszło jesienią 2015 r. w Olkuszu. - Złapałem nóż i zacząłem nim wymachiwać. Potem rzuciłem go na podłogę i uciekłem. Nie pamiętam zadawania ciosów - wyjaśniał na sali rozpraw oskarżony. Sąd przyjął, że mężczyna czynów dopuścił się mając ograniczoną poczytalność. Nakazał mu też podjęcie odwykowej terapii uzależnień. Na procesie matka i brat Damiana K. występowali jako oskarżyciele posiłkowi.

Do tragicznej awantury doszło 3 października 2015 r. około godz. 18. W starej kamienicy przy ulicy Francesco Nullo w Olkuszu, która sąsiaduje z popularną pizzerią, trwała zakrapiana impreza. Brali w niej udział trzej bracia K. i kilka innych osób. W pewnym momencie wybuchła gwałtowna kłótnia pomiędzy braćmi. Najstarszy z nich, 25-letni Damian K. pobiegł do kuchni i chwycił nóż. 23-letniemu Markowi zadał cios w szyję. Młody mężczyzna trafił do szpitala, ale zmarł około godz. 20, podczas operacji.

Oskarżony nie pamięta momentu zadawania śmiertelnego ciosu bratu. - Wiem jednak, że to ja zabiłem brata, bo tylko ja miałem nóż w ręce - przyznał wczoraj przed sądem.
22-letni Jan, który został dźgnięty w plecy, również trafił na salę operacyjną. Przeżył. Zdaniem prokuratury Damian K. rzucił się jeszcze na jednego uczestnika biesiady - 22-letniego mieszkańca Olkusza. Młody mężczyzna został zraniony w lewy bok, ale obrażenia okazały na szczęście powierzchowne. Damian K. nie przyznał się do tego ostatniego ataku. Twierdził, że jego kolega podczas imprezy sam zadawał sobie rany potłuczoną butelką.

Nożownik uciekł z domu zaraz po zadaniu ciosów. Funkcjonariusze policji przez kilka godzin przeszukiwali okolicę. W końcu dostali informację, że ścigany mężczyzna może się znajdować na dachu kamienicy. I rzeczywiście tam się ukrywał. Nad ranem został zatrzymany.

Zabójstwo brata to nie pierwsze przestępstwo Damiana K. W konflikt z prawem wchodził już wcześniej. W sierpniu 2012 r., zatrzymany przez policję, zaczął ubliżać funkcjonariuszom i grozić im. Jednego szarpał za ubranie. W końcu za liczne przewinienia trafił za kratki. Odsiadywał m.in. 10 miesięcy za zniszczenie aut, a rok więzienia dostał za włamania. Skazywano go także na kary zastępcze za grzywny, których nie płacił. Teraz groziło mu dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska