- Kiedy pogłębiliśmy dziedziniec straceń, okazało się, że weszliśmy do krypty kościoła pod wezwaniem św. Michała i św. Józefa, który tu funkcjonował od XVII w. Austriacy opróżnili krypty ze szczątków braci zakonnych, mimo to archeolodzy natrafili na kilkanaście szkieletów, a nawet udało nam się odkopać zachowaną trumnę z kompletnym szkieletem zakonnika. Są inicjały jego imienia i nazwiska, możliwe więc, że go zidentyfikujemy – wyjaśnia Jacek Górski, dyrektor Muzeum Archeologicznego w Krakowie.
Zwiedzający, którzy odwiedzą Muzeum Archeologiczne właśnie tu trafią po wejściu. Przez przeszkloną podłogę będą mogli zajrzeć w głąb dziejów. Plan zakłada, by tuż obok mieszczących się nad pozostałościami dawnej świątyni kas biletowych znalazł się również model dawnego kościoła oraz detale architektoniczne, na które natrafili archeolodzy podczas wieloletnich badań tego terenu. Te pozwalają poszerzyć wiedzę o tym kwartale Krakowa.
Jeszcze wcześniej, u schyłku średniowiecza w obszarze dzisiejszego Muzeum Archeologicznego, a w IX-X w. podgrodzia wawelskiego mieściła się łaźnia miejska. Podczas prac wykopaliskowych na dziedzińcu odkryty został m.in. rodzaju pieca, który najprawdopodobniej służył do ogrzewania łaźni.
Pod podłogą dotychczasowej sali konferencyjnej również odkryto pozostałości murów – o tym, czy są one pozostałością świątyni, czy resztkami zabudowy austriackiej – a być może jeszcze starszym reliktem archeolodzy przekonają się niebawem. W najbliższych dniach mają zostać przeprowadzone prace z użyciem skanera 3D. Po remoncie będzie się tu mieściła muzealna kawiarnia.
- Po przeanalizowaniu wysokości murów po obu stronach rozdzielającej je ściany i tych, które zostały odkryte na dziedzińcu będziemy wiedzieli w jaki sposób się ze sobą łączą i czy w ogóle – dodaje dyrektor muzeum.
W Muzeum Archeologicznym trwa remont, dzięki któremu zwiedzający m.in. nie będą musieli przeciskać się wąskimi schodkami na wystawy eksponowane przy ul. Senackiej 3. Zgodnie z projektem przebudowy budynku tuż obok dawnego wejścia, na tzw. dziedzińcu straceń powstanie nowe wejście główne, którym dostaną się do muzeum także osoby ze szczególnymi potrzebami.
- Ze względu na średniowieczne mury projektanci będą zmieniać koncepcję dotyczącą windy. Musimy rozwiązać tę kwestię tak, że jedna winda – zewnętrzna - będzie wywozić zwiedzających na pierwszy poziom, a dopiero tam możliwe będzie zamontowanie windy wewnątrz budynku – nie da się rozwiązać tego inaczej ze względu na zabytkową substancję – zapowiada dyrektor Muzeum Archeologicznego.
Nowoczesne oblicze muzeum
Prowadzona obecnie na terenie Muzeum Archeologicznego inwestycja o nazwie "Dawny klasztor - byłe więzienie - nowoczesne Muzeum", ma kosztować 13,5 mln zł. Środki pochodzą z funduszy województwa małopolskiego i Społecznego Komitetu Ochrony Zabytków Krakowa. Muzeum zamierza pozyskać także środki finansowe z programu FEnIKS - Fundusze Europejskich na Infrastrukturę, Klimat, Środowisko.
W marcu tego roku Muzeum archeologiczne otworzyło na niezagospodarowanym wcześniej XVII-wiecznym strych budynku sale wystawowe i konferencyjne – w sumie ponad 700 m. kw. powierzchni. Remont kosztował 18 mln zł, w większości to fundusze unijne. Dziś to właśnie tu mieści się poszerzona i unowocześniona ekspozycja "Pradzieje i średniowiecze Małopolski". Na wystawę można dotrzeć windą – jest się czym chwalić, to pierwsze tego rodzaju udogodnienie w budynku muzeum.
Muzeum Archeologiczne w Krakowie jest najstarszym polskim muzeum archeologicznym. Obecny gmach zajmuje od lat pięćdziesiątych XX wieku. W roku 1954 władze Krakowa przekazały na cele Muzeum kompleks powięziennych budynków przy ul. Poselskiej i Senackiej (wzniesiony w XVII w. zespół klasztorny karmelitów bosych w roku 1797 przekształcony w więzienie i siedzibę sądu). W latach 1958-66 przeprowadzono generalny remont obiektów i przystosowano je do celów muzealnych - powstało wtedy zaplecze magazynowe, pracownie badawcze i konserwatorskie oraz ciąg wystawowy.