Chodniki zastawione przez samochody, dziurawe lub nierówne. To częsty widok w Krakowie. Gorzej jest jednak, jeśli piesi w ogóle nie mają po czym iść. Taką sytuację mamy dziś wzdłuż ul. Bulwarowej, w stronę ulicy Kocmyrzowskiej. Poinformowała nas o tym Katarzyna Podgajna, mieszkanka okolicy. Na przesłanym przez nią zdjęciu widać wytyczoną ścieżkę zasypaną kamieniami oraz liśćmi. Robotnicy, którzy zajmowali się pracami, zdołali jedynie ułożyć krawężniki.
„Akcja wymiany chodników zakończyła się tutaj ponoć w sierpniu. Co na to miasto?” - pyta pani Katarzyna w przesłanej do nas wiadomości.
Dowiedzieliśmy się w Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, że termin, jaki wynajęta firma miała na wykonanie nowego chodnika, minął już miesiąc temu.
- Oczywiście będziemy naliczali kary umowne. Rozważamy też prawną możliwość rozwiązania umowy - informuje Michał Pyclik, rzecznik prasowy ZIKiT. Dodaje, że wykonawca ma problemy z inwestycją, ale nie precyzuje jakie.